Strzały w filtr powietrza - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak strzela to jest niewesoło

Mogą być 3 przyczyny
- skład mieszanki
- zapłon
- zawory

a zdiagnozować można tak:
Sprawdzić zapłon jeżeli nie pomoże wykręć świece jeżeli będzie okopcony znaczy mieszanka a w przrypadku braku efektów znaczy zawory i to prawdopodobnie albo skrzywione albo przepalone gniazdo. miałem kiedyś właśnie taki przypadek tylko w maluchu i skończuło się to wyrwaniem gaźnika a w konsekwencji wymianą głowicy
  
 
Witam
Mam pytanie czy strzela Ci w gażnik (kicha), czy do wydechu? Jeśli w gaźnik, to za uboga mieszanka (trzeba wyregulować najlepiej na analizatorze spalin) lub zbyt późny zapłon (trzeba kopułkę rozdzielacza przekręcić lekko w lewo), jeśli do wydechu, to za bogata mieszanka lub zbyt wczesny zapłon (kopułka lekko w prawo). To są najbardziej pomyślne dla Ciebie możliwości. Jeśli one nie są przyczyną, może Cię czekać nawet wymiana gniazd zaworowych.
  
 
No wiec jak w temacie. Objawy nastepujace. Jade na trasie. Staje wyciagam kluczyk ze stacyjki a on nadal pracuje. Mysle co jest?? naciskam gaz a tu jak nie piexxxlnie az maska do gory podskoczyla. otwieram ja szybciutko a tu z obudowy filtra powietrza zostaly tylko strzepy (czyt. kawalki plastyku) i mnostwo dymu z ruru ssacej powietrze. O so chosi??? Aha dalej pojechalem juz bez obudowy i filtra. Prosze o pomoc co mam z tym fantem zrobic zeby mi sie w przyszlosci tak nie dzialo. Bo przestraszylem sie nie na zarty
  
 
O kurcze!!! Co to? Mi również kiedyś silnik nie gasł, ale to wina stopionej stacyjki była no i nic nie wybuchło....
Skoro był wybuch sugeruje przebicie na kablach WN, ale dalej systemu nie kapuje, czemu to to wybuchło.
Co z maską?


[ wiadomość edytowana przez: AdS dnia 2003-06-24 23:47:24 ]
  
 
ale jazda! filtr moze zapchany...
  
 
filtr nowka blaszka wymieniony w poniedzialek. Maska troszkie sie wygiela. Ale huk taki ze az szyby sie zatrzesly. Co to moze byc??????
  
 

Wyglada, jakby po wylaczeniu zaplonu nie wylaczyl sie elektrozawor od gazu, gaz ciagle lecial, nazbieralo sie go w puszce i wybuchlo...
ja jako pierwszy sprawdzilbym zaworek, gdyby byl OK nowy filtr z obudowa owinalbym jakas siatka/oslona - tak na wszelki wypadek
  
 
nie wiem Voy jakto w Twoim + ale u mnie waliło z pokrywy jak zapłon mialem przestawiony... wajna zajawka
  
 
Cytat:
2003-06-24 23:47:32, Voy pisze:
filtr nowka blaszka wymieniony w poniedzialek. Maska troszkie sie wygiela. Ale huk taki ze az szyby sie zatrzesly. Co to moze byc??????



Ej no nie strasz mnie, wymieniłem filtr tydzień temu i teraz mi to to ciągle gaśnie na luzie, ja sie boje już tym jechać, a jutro znowu w trase :/
Hm takie przypadki się zdażały, ale tak bezpośrednio nie widzialem opisu przypadku jeszcze. Z silnika jakaś cofka się zrobiła z tym gazem do obudowy czy co, trzeba pomyśleć czemu silnik nie gasł
  
 
A pali ci autki na wszystkie gary poprawnie ?
Strzelanie spowodowane jest cofaniem sie plomienia do kolektora ssacego pozniej w filtr powietrza i tam napotyka bariere dlatego rozsadza filtr powietrza. Voy miec wtryska to do zaplonu sie nie ma co chyba czepiac chodz nie znam sie na tym za bardzo moze jakas diagnostyka ? sprawdzenie zaplonu czy jest git ?

Caly temat moze przebiegac bardzo roznie np zle ustawione zawory + popwalony zaplon moze wygladac tak ze gaz w kolektorze jest praktycznie non stop i zachodzi akcja pt zawor ssacy nie domkniety i za wczesny zaplon plomien przedostaje sie do kolektora i zapala sie gaz pozniej sobie leci i jeb. Czasem gdzies w ukl zapl jest przebicie i zapala sie gaz w kolektorze. Czasem nie gra 1 gar lekko i gaz sie gromadzi i gromadzi az gdzies dostanie przypadkiem iskierke i jeb.

Wymien przewody wys napiecia. Sprawdz zawory. Wymien obudowe filtra powietrza i zamontuj sobie w niej klapke (to sie podobno nazywa zawor ale to klapka podobna do tej co jest w wlewie gazu aby uratorwac obudowe przed nastepnym ewentualnym boom (kazdy gazownik takie cos ci da i sam zrob dziure w obudowie i wklej go tam.
  
 
Gdyby nie to, że to Plus, to stawiałbym na rozregulowany zapłon.
Jak miałem Merola (6 garów na wielopunkcie), to miałem takie jaja ale na to złożyło się kilka przyczyn.

1. Kable WN-padaka
2. Świce szrot
3. Uszkodzona wiązka instalacji elektrycznej pomiędzy stacyjką a kompem.
4. Duża wilgotnośc powietrza

U mnie taki wybuch gazu w Mercedesie skończył się rozsadzeniem obudowy filtra powietrza, grzybkiem na masce i uszkodzonym przepływomierzem Koszty naprawy niestety były ogrooomne. Dlatego nie jeżdżę już Meredesem-to porządne samochody ale coś tam wymienić.....
  
 
Cytat:
2003-06-24 23:48:49, Bartek_w pisze:

Wyglada, jakby po wylaczeniu zaplonu nie wylaczyl sie elektrozawor od gazu, gaz ciagle lecial, nazbieralo sie go w puszce i wybuchlo...



Też mi przyszło takie coś do głowy. No to co w takim przypadku robić...? pewne jest jedno, nie dodawać gazu!!!
  
 
BRON CIE PANIE zeby zabezpieczac obudowe filtra powietrza w ten sposob nic to nie da a moze zrobic jeszcze wieksze uszkodzenia pod maska.
Co do zaworku od gazu to odpada poniewaz nawet gdyby zostal otwarty to parownik reguluje przeplyw gazu i jak silnik zgasnie a nie zgasl hmmm ja bym sprawdzil koniecznie kostke w stacyjce bo to bedzie chyba tez to ale napewno cos jeszcze mialo w tym udzial poza stacyjka.
  
 
Jeżeli samochód nie gaśnie po przekręceniu kluczyka i jeżeli nie jest to wina stacyjki, to każde większe obciązenie instalacji elektrycznej musi doprowadzić do zgaśnięcia silnika. W Mercedesie naciskałem jednocześnie klakson i hamulec i gasł

Męczyłem się tak chyba ze 2 tygodnie
  
 
Fajnie
-tiiiiiiiiiii
-ktos trabi ?
-nie sasiad gasi merca
  
 
Cytat:
Fajnie
-tiiiiiiiiiii
-ktos trabi ?
-nie sasiad gasi merca



Dobre- to Ci się udało ale rzeczywiście tak to wyglądało

I jeszcze mi się zrymowało
  
 
MaciekW:
Oslona to zart, tak na wszelki wypadek, zeby otoczenie nie ucierpialo.
A'propos strzalow pod maska: kiedys swieca wybila mi taka fajna dziurke w masce Na szczescie mialem pod reka Distal, pol godzinki na przeschniecie i pojechalem dalej.Niedawno dopiero wymienilem ta swiece i przetulejowalem gwint, przejechalo toto ponad 12 tys

[ wiadomość edytowana przez: Bartek_w dnia 2003-06-25 02:04:03 ]
  
 
a ja na to wam odpowiem ze wsio mialem nowe zaplon nie moze byc przestawiony. a un i tak se strzelil. Zdziwil mnie tylko ten dym. jak by sie cos porzadnie palilo.
  
 
W Nubirze moich rodziców było podobnie. Z tym że tam obudowa filtra powietrza została przystosowana do takiej "cofki". Jej górna część została pozbawiona zaczepów a całość jest dociskana gumkami na około. Po wymianie przewodów WN i świec wszystko ustąpiło. Ale ostatnio po zmianie filtra powietrza okazało się że troche dostał "z płomienia"

Pozdr.
  
 
Wczoraj dlubalismy w kumpla omedze m.in. czyscilismy filtr gazu, po odpaleniu rowniez strzelilo i mimo ze gosciu ma zaworek antywbuchowy to rozerwalo rure od filtra powietrza do silnika.
Powodow moze byc kilka:
1. Kable wys napiecia
2. przestawiony zaplon /w GSI raczej nie.../
3. zbyt uboga mieszanka
Ja bym glosowal na to ostatnie, jako ze juz przekreciles kluczyk a silnik nadal pracowal to po prostu moze zawor gazu przymknal sie i wywalilo resztki gazu znajdujace sie w dolocie. Pozatym dziwie sie ze nie zamontowano Ci klapki antywybuchowej co w zachodnich samochodach jest raczej obligatoryjne...
Na marginesie powiem ze za niegasniecie Poloneza moze odpowiadac zarowno uszkodzona stacyjka jak i rowniez oslawione "urzadzenie mikroprocesorowe" sterujace m.in. wycieraczkami, kierunkami itp...