Auto gaz- co w tym złego?? - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
dla wyjaśnienia 3.5-3.9 TYLKO trasa
4.55 całkowity przebieg
  
 
o cholera ale piekło rozpętałem!!!
ale właśnie Koot takich wypowiedzi jak Twoja nie potrafię pojąć
Cytat:
. To, że tak drogie samochody jak np Jaguar, RR, albo Mercedes S przerabia się na gaz wynika z faktu iż kupują je bogaci ludzie o mentalności ciułaczy lub sklepikarzy. Po prostu nie rozumieją, że czasem trzeba "mieć gest". Chodzi o styl. Sorki, to coś takiego jakby kupować dziewczynie pierścionek zaręczynowy z przeceny lub na wyprzedaży, albo kwiatki takie co już są nieco zwiędniete, ale za to sporo tańsze. Na niektórych rzeczach nie można oszczędzać, bo tracą swój smak



Słuchaj ja teraz zaczynam po studiach od zera, jeśli uada mi się kiedyś zarobić kase żeby wozić sie Sklasą i będę jezdził na tyle dużo ze instalka sie opłaci to bez mrugnięcia okiem montuje, a za to co zaoszczędze kupie żonie pierścionek z brylantami!!
mentalność sklepikarza, może bo każdy sklepikaż umie liczyć!!!
Nie rozumiem że "chodzi o styl" , "mieć gest", gest to ja moge mieć i gościowi co mi tankuje gaz do esklasy daać duży napiwek!!!
a propo sklepikarzy, mój ojciec prowadzi sklep i ja też mu pomagam i może dlatego wież ze jak się ciężko kase zarabia to sie jej bezsensu nie wydaje. nie będe oszczędzał biorąc dziewczyne do kawiarni ani będąc na wakacjach. ale paliwo??? co mi za różnica co hula po cylindrach i kolektorach, to ma jechać jak najtaniej i kropka!!!

-----------------
SOVA - Synthetic Online Violence Android
  
 
Cytat:
wiem jak się ciężko kasę zarabia



*nie dotyczy Koota
  
 
Cytat:
2006-04-12 23:40:36, sova pisze:
ale paliwo??? co mi za różnica co hula po cylindrach i kolektorach, to ma jechać jak najtaniej i kropka!!!



Różnica taka, że dodajesz kolejne elementy, które mogą się sp....lić. Nawiercany jest kolektor dolotowy, podłączana listwa wtryskowa do gazu. I ch... jeden wie czy to wszystko będzie dobrze współpracować.

Dziadowanie jest dziadowaniem. Stać na konia, to stać i na bat. Jeśli stać Cię na S-klasę, a robi Ci wielką różnicę czy jeździsz na LPG czy PB, no to poprostu żydzisz i tyle.

Koot, przybij piątkę
  
 
No główkując w taki sposób to najlepiej było zostać przy gaźniku...
i odpalaniu na korbe.
jesteście niereformowalni a prosiłem o racjonalne argumenty

jak miałem 12 lat i chciałem rower górski to mi nie chcieli kupić bo tam te przeżutki to sie pewnie bedzie psuło...

reasumując: NIE MACIE ARGUMENTÓW PRZECIW GAZOWI, chyba że takie "nie bo nie"

-----------------
SOVA - Synthetic Online Violence Android
  
 
Heloł!

W 2002 pojechałem do włoch, do producenta dystrybutorów LPG na szkolenie w zakresie serwisu tych urządzeń. Razem ze mną na szkoleniu była ekipa 3 niemców. Przyjechali mercedesem "okularnikiem" E 300, z sekwencyjnym wtryskiem gazu. Na moje ździwienie "po co Wam gaz", kierowca auta zaprosił mnie za kierownicę i na najbliższej autostradzie miałem okazję przekonać się że NIE MA odczuwalnych różnic pomiędzy przyspieszeniem czy elastycznością na gazie i benzynie. Instalacje w niemczech są drogie - ta do wspomnianego wyżej mercedesa kosztowała w 2002 roku 3000eu. Tyle że wtedy koszt połowy instalacji zwracało państwo. W niemczech, bogatym przecież kraju, powstaje coraz więcej stacji LPG. Niemcy zawsze umieli liczyć, może dlatego panuje u nich taki dobrobyt ?

Pozdrawiam
Tony

-----------------
Może i stary, ale za to brzydki.
  
 
Jak to nie mamy?

Przecież wyraźnie napisałem - inwazja w fabryczny układ zasilania, a w związku z tym możliwość wystąpienia wielu awarii, nieprawidłowości w działaniu itp. itd.
  
 
Cytat:
2006-04-12 19:48:17, Rekus pisze:
No właśnie nowoczesne zmuszają odpał na benzynie, żeby ich nie uszkodzić.
Przy prostych odpalisz w ramach "oszczędności" np w chłodny ranek, mrozi Ci parownik a membrana mówi pa ...



Praktyka mówi że nic bardziej mylnego ! no chyba że w ukłdzie chłodzenia bedziemy mieli ciekły azot
  
 
Exactly Mr.Tony
A zwracali kase, dlatego ze zwracaja uwage na ekologie, ktora statystyczny Polak, wylewajacy przepracowany olej do studzienki kanalizacyjnej, ma w dupie.
Mak - w naszych (nie mowie o Madzi Twej) autach instalacja ZMNIEJSZA ryzyko awarii, poniewaz mamy dwa alternatywne systemy zasilania.
  
 
Cytat:
2006-04-12 23:40:36, sova pisze:
o cholera ale piekło rozpętałem!!! ale właśnie Koot takich wypowiedzi jak Twoja nie potrafię pojąć Słuchaj ja teraz zaczynam po studiach od zera, jeśli uada mi się kiedyś zarobić kase żeby wozić sie Sklasą i będę jezdził na tyle dużo ze instalka sie opłaci to bez mrugnięcia okiem montuje, a za to co zaoszczędze kupie żonie pierścionek z brylantami!! mentalność sklepikarza, może bo każdy sklepikaż umie liczyć!!! Nie rozumiem że "chodzi o styl" , "mieć gest", gest to ja moge mieć i gościowi co mi tankuje gaz do esklasy daać duży napiwek!!! a propo sklepikarzy, mój ojciec prowadzi sklep i ja też mu pomagam i może dlatego wież ze jak się ciężko kase zarabia to sie jej bezsensu nie wydaje. nie będe oszczędzał biorąc dziewczyne do kawiarni ani będąc na wakacjach. ale paliwo??? co mi za różnica co hula po cylindrach i kolektorach, to ma jechać jak najtaniej i kropka!!!


Też wiem jak się ciężko zarabia gotówkę, a mój wywód ma charakter zupełnie ideowy.
Nie sądzę abym miał kiedyś tyle kasy żebym się zupełnie nie musiał martwić tym co będzie w przyszłości, ale na tym właśnie polega bycie naprawdę bogatym. W tym kontekście posiadanie Jaguara czy Rolls-Royce'a jest symbolem takiego statusu, który pozwala na bezstresowe bawienie się bez patrzenia na koszty. Rozumiesz? Nie ma znaczenia czy jest LPG czy nie bo i tak stać Cię na wszystko co chcesz kupić. To po prostu nie ta skala.

Osobiście S-klasy to bym nie kupił, bo po co i na co mi takie auto? Mnie tam jest dobrze w moim FSO. Jeździłem różnymi zachodnimi brykami i powiem Ci: NIE MA WYGODNIEJSZEGO AUTA NIŻ POLONEZ LUB 125P. Uwielbiam nimi jeździć.


A argumentów technicznych i ekonomicznych przeciwko LPG to ja żadnych nie mam - przeciwnie cieszę się, że mam uniwersalne auto "dwupaliwowe", o większym zasięgu (na dwóch bakach ok 1000km) i nie zanieczyszczające tak środowiska naturalnego.

[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2006-04-13 01:45:53 ]
  
 
Cytat:
2006-04-12 23:59:21, Makaveli pisze:
Różnica taka, że dodajesz kolejne elementy, które mogą się sp....lić. Nawiercany jest kolektor dolotowy, podłączana listwa wtryskowa do gazu. I ch... jeden wie czy to wszystko będzie dobrze współpracować.



Jeśli uważasz ze to jest skomplikowane, to przyjrzyj sie układowi zasilania nowoczesnych klekotów. Tam dopiero ma sie co zjebać i to juz w serii. Zwłaszcza przy nieumiejetnej eksploatacji.
  
 
To dorzucę coś od siebie.

Zasadniczo to każdy robi z samochodem co mu się podoba i innym nic do tego, ale...

Moim kolejnym samochodem będzie raczej diesel. Zawsze co fabryka zrobi to z reguły lepiej działa niż elementy dokladane, zwłaszcza przez polskich pseudo-mechaników. I nawet to, że nowoczesne turbo śmierdziuchy są wyjebiście skomplikowane, to i tak mniej awaryjne i mniej skomplikowane niż co raz bardziej skomplikowane instalacje GPL.

O CNG na razie się nie wypowiadam, bo to pieśń przyszłości, a wróżbitą nie jestem...
  
 
Cytat:
2006-04-13 01:30:39, Koot pisze:
W tym kontekście posiadanie Jaguara czy Rolls-Royce'a jest symbolem takiego statusu, który pozwala na bezstresowe bawienie się bez patrzenia na koszty.



"Jeśli pytasz ile on kosztuje lub ile spala, to znaczy że cię na niego nie stać"
  
 
ech... ideowcy

-----------------
SOVA - Synthetic Online Violence Android
  
 
No dobra.Przejechałem na LPG 80 .000 km.Gdy zakładalismy gaz cena wynosiła wtedy 1,45??/ sierpień 2003.Myślę ze się zwróciła instalka a i silnik chodzi na razie ładnie.Ja tam sobie gazik chwale.zwłaszcza ,ze cena benzyny poszła do góry.teraz to około 4.05 a gazik 1.91:p
  
 
Nie obraź się koot ale pier**lisz, bo Cie nie stać na S klase to - "po co mi ona". A ja powiem tak - Rozumiem ludzi którzy w S klasie montują LPG i możliwe że sam bym to zrobił gdyby koszty użytkowania samochodu były znaczące w moich wydatkach. Jeżeli ktoś dużo jeździ (np.50tys rocznie) to dlaczego ma nie jeździć wygodnym samochodem skoro go na niego stać. Wiesz mi, tych ludzi którzy mają te auta stać jest na to aby tankować Shell V-Power do palącej 16l/100 S-klasy - tylko PO CO? Lepiej zaoszczędzić kasę i wrzucić w inwestycje w firmie, bo pieniądz robi pieniądz. Wtedy go będzie stać jeszcze na miesięczne wakacje na Hawajach, Alpy zimą, itd. Dlaczego? - bo lepiej zainwestować kasę niż spalić ją w cylindrach. Ci co są niedzielnymi kierowcami to nie zakładają gazu niezależnie od samochodu jaki mają.
Moja instalacja zwróciła się w niecały rok.

Oczywiście na zaoszczędzonej kasie z LPG majątku takiego jak piszę nie zrobisz - chodzi mi tylko o rozumowanie takich ludzi. Nie wyrzucają kasy w błoto, gdzie się da zaoszczędzić to oszczędzają i INWESTUJĄ. Jeśli ktoś tego nie zrozumie, tylko aby mieć "gest" rozwali całą kasę, to zawsze będzie się tylko mógł ślinić patrząc na jadącą S-Klase czy inne autko za ponad 200'000zł i z zazdrości twierdzić że: „o patrz jaki skąpiec”,” jaki frajer w takim aucie” ... itd.

I druga sprawa - kredyt lub leasing : Ludzie kupujący drogie auta na kredyt nie kupują bo ich nie stać na takie auto, tylko dlatego że nie ma sensu wydawać na raz takiej kasy, płacić po kawałku a od początku używać. Pieniądze które zostaną "w portfelu" przyniosą więcej zysku przy dobrej inwestycji niż straty spowodowane kosztami kredytu. Ewentualnie już zainwestowali i chwilowo nie mają takiej gotówki a potrzebny im jest samochód.
A leasing - idealny sposób aby oszczędzić na podatkach - Leasingowany przedmiot nie wchodzi w amortyzację, czyli spłacając ratę leasingową od razu odlicza się ją od podatku, a przy zakupie za gotówkę wydajesz pieniądze od razu a od podatku odliczasz po kawałeczku przez kilka lat sponsorując w ten sposób państwo kasą która im się nie należy !!!!!

Zanim się wyciągnie jakieś wnioski może watro przemyśleć skąd ci ludzie jeżdżący takimi autami mają na to kasę ?? może pogadać z nimi i się spytać dlaczego robią jak robią (jak się ma takich dobrych znajomych), zapoznać się z systemem podatkowym i korzyściami płynącymi z takiego, bądź innego sposobu kupowania.

  
 
3Lite, właśnie powiedziałeś to co jest oczywiste. Większośc moich znajomych którzy dorobili się jakiejs uczciwej kasy to sa właśnie ludzie oszczędni i potrafiący liczyć. Przy czym rozróżnijmy - nie skąpi tylko oszczędni .
Ma ochotę na porządne auto to kupuje ale dlaczego ma płacić za paliwo półtora raza więcej skoro może oszczędzić bez ograniczania siebie?
I dlatego w modzie są leasingi, dlatego zakładają gaz do Beemek - bo po prostu się to opłaca. I tak jest na całym świecie.
  
 
3litrze - "pieprzysz jak potłuczony".
Nigdy bym nie chciał mieć S-klasy nawet jak bym miał na nią gotówki bo po co? Podaj mi choć jeden sensowny powód posiadania takiego samochodu.

A to co piszesz nie dotyczy ludzi bogatych "w sposób tradycyjny" tylko dorobkiewiczów. Czy to naprawdę tak trudno ogarnąć umysłem o czym piszę? Powyżej pewnego pułapu zamożności nie ma znaczenia już czy auto jest na LPG czy nie. Znajomy mojego ojca ma sieć hoteli w Norwegii. Ma też 3 Rollsy i naprawdę nie przejmuje się tym ile one palą.
  
 
Nie porównujmy BMW 7 czy S-klasy do Rolls'a, na Teutatesa
  
 
I jak zwykle dyskusja spełzła na pieprzenie że gaz to zło, bo to skąpstwo. Przeciwnicy proszę podajcie racjonalne argumenty, ale poparte czymś, a nie wymyślone na poczekaniu, albo zasłyszane.
Z tym rollsem, to już przesadzacie i zejdźcie z niego.
Ale gaz np w jaguarze, s klasie, beemce 7, to tak jak napisał 3lite.