Co dzisiaj zrobiłem z (w) swojej Toyotce ? - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2005-04-10 23:08:46, Quattro pisze:
... no ja uzylem swojej maszyny do ciagniecia podkladow kolejowych po ogrodzie


a ja przewiozlam 500 kg kamienia polnego na oczko wodne
  
 


[ wiadomość edytowana przez: tojotka dnia 2005-04-12 07:56:52 ]
  
 
ja byłem złozyc reklamacje w warsztacie w którym wymieniano mi olej , zawsze sam wymieniałem a teraz czasu nie miałem to kazałem w warsztacie wymienić i co mi zrobili , wymyli mi silnik i chłodnicę (ale widze ze bede musiał poprawiąć mycie) i wlali mi na swój koszt znów olej (niby)Mobil 1 oraz nowy filtr założyli (tym razem sprawdziłem czy dokręcony ale naszczescie był dokręcony) , zostaje tylko
  
 
Nareszcie ustawiłem zbieżność w niuni. Należało jej się to jak psu buda i to już od sierpnia 2004 kiedy to wymieniałem amorki z przodu
Pozdro.
  
 
Ja dzisiaj wybrałem się do serwisu po kołpaczek do mojej felgi alu i tam cena: 88 zetów. ale koleś mówi mam bez znaczka toyota za 60 mówię to dawaj.
A że mam znaczek z poprzedniego to sobie wkleiłem podpisałem i mam wszystkie kołpaczki i jakoś to teraz wygląda.

Pozdro.
  
 
Dzisiaj zakleilem szpare pomiedzy dachem a wygietymi drzwiami szara tasma,zeby do auta nie padal deszcz Ponadto poprawilem mocowanie [ szara tasma-a jakze ] folii w otworze okiennym drzwi lewych przednich uffffff......ale sie napracowalem
  
 
Cytat:
2005-04-11 07:18:40, madzia_83 pisze:
ale my jesteśmy w OT



Też musi być porządek
Dziś nic
  
 
Kurcze ale sie wkurzyłam Wczoraj jak wiecie pojechałam zmienić buciki Toyocie i co...z ajechałam, zrobili szybko i jak tylko wyjechałam myslę sobie "coś jest nie tak, chyba ją lekko sciąga w lewo" no ale nic jadę dalej bo jusicie wiedzieć że Żory to takie małe miasteczko z wieloma krętymi drogami i chciałam ja wypróbować na prostej drodze. Po zakupach jadąc do domu rozpędziłam się do 130 km/h - trzęsie kierownicą i ściąga ją w lewo. Oprócz tego kierownica lekko przekrzywiobna w prawo (a wcześniej nic z tych rzeczy nie było!! ). Kurcze ale jestem zła - czy jest choc jeden dobry fachowiec w tym kraju?? A ten wulkanizator ma renomę i nawet mój ojciec do niego jeździ ze swoim autam (a to juz wiele znaczy). No nic, dzis ma do niego dzwonić i wyjaśnić sprawę. Pewnie Diabełek pójdzie do poprawki. Ah i jeszcze taki dialog:
Wulkanizator i ja:
W: " To jest to 323F, tak??"
J: "Nie, to Toyota :-]
W: "Celica?!!"
J: "Nie... Corolla"
W: "A Który rok?"
J: " 1990..."
W: " To auto ma 15 lat??????????!!!!"
Normalnie oczom uwierzyć nie mógł.
PS. A opon nie zmieniał mi właściciel (spoko starszy facet, który tam biegał jak szalony) tylko takie młodzieniachy...i tak jest zawsze. Cud że kołpaków nie połamali
Pozdro - Mad Madzia
  
 
Kurcze, jak można założyć opony przestawiając przy tym kierownicę Pomysłowość niektórych "mechaników" nie zna granic...

Nie daj się Madzia.

Jak narazie nic
Pozdrawiam
  
 
Madzia !
Pewnie każde koło jest inaczej napompowane i do tego źle wyważone. Też to przerabiałam.
Leć do nich z gębą (przestań ta tą chwilę być damą) i niech poprawiają.
Pozdrawiam
  
 
No niestety mam andzieję, ze dziś sprawa się wyjaśni.
Oczywiście powiadomię was co i jak.
  
 
Cytat:
2005-04-11 11:44:04, Tojotka pisze:
a ja przewiozlam 500 kg kamienia polnego na oczko wodne



Dopiero teraz zauważyłem
Chyba nie za jednym razme?

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-04-12 09:55:33, BabciaEwa pisze:
Leć do nich z gębą (przestań ta tą chwilę być damą) i niech poprawiają. Pozdrawiam


Tak jest!!!
Zabić!!!
  
 
Spoko - zabijać nikogo nie będę ale... wyslę ojca. Ja się aż tak wydzierać nie umiem (a to dziwne nie ), dostanie auto i pojedzie. Oczywiscie oni wszystkoem zaprzeczają ale tego się spodziewałam.
  
 
Cytat:
2005-04-12 20:29:48, madzia_83 pisze:
Spoko - zabijać nikogo nie będę ale... wyslę ojca. Ja się aż tak wydzierać nie umiem (a to dziwne nie ), dostanie auto i pojedzie. Oczywiscie oni wszystkoem zaprzeczają ale tego się spodziewałam.


Ja bym wysłał ojca,a potem ich zabił
  
 
Hehehe no co ty a kto potem będzie zmieniał opony w aucie ojca
  
 
Inny mechanik.
Do momentu aż czegoś nie spie...
  
 
Madziu Spokojnie!
Poprawią i git będzie.

Ja dzisiaj zakupiłem felgi stalowe szt. 4 przydadzą się na zimę!

Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2005-04-12 22:45:28, Kafi pisze:
Madziu Spokojnie! Poprawią i git będzie. Ja dzisiaj zakupiłem felgi stalowe szt. 4 przydadzą się na zimę! Pozdrawiam.



a ja swoje zimówki z felgami ułozyłem ładnie w garazu

Kafi jak mozna spytać ile kosztują fele stalowe do cari ?
  
 
Kupiłem z naszego klubowego kupię-Sprzedam za 160 zetów kpl. to tak w miarę bo na Giełdzie 200zetów.

Pozdro.