Sztywne przewody hamulcowe - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2011-05-28 21:48:34, certiif pisze:
Właśnie wymieniłem sztywne przewody hamulcowe (Espero z ABS) Prawy tył miedziany przewód L = 4,30m Lewy tył miedziany przewód L = 3,7m Prawy przód miedziany L=1,8m Lewy przód L=1m




Witam,

Niestety przedwczoraj zaczął mi cieknąć, a właściwie pokapywać płyn z prawej strony na wysokości filtra paliwa. Dostępność przewodów jest niestety lekko powiedziawszy marna i myślałem o tym, żeby dorobić je z miedzi. w związku z tym mam pytanka:
-Czy przewody te różnią się bardzo długością od wersji bez ABS?
-Gdzie w łodzi (łódzkie) można takowe przewody w rozsądnej cenie dorobić?
-Czy bez podjazdu jest szansa wymiany przewodu we własnym zakresie?
  
 
Cytat:
2011-08-25 13:00:03, skowerr pisze:
Witam, Niestety przedwczoraj zaczął mi cieknąć, a właściwie pokapywać płyn z prawej strony na wysokości filtra paliwa. Dostępność przewodów jest niestety lekko powiedziawszy marna i myślałem o tym, żeby dorobić je z miedzi. w związku z tym mam pytanka: -Czy przewody te różnią się bardzo długością od wersji bez ABS? -Gdzie w łodzi (łódzkie) można takowe przewody w rozsądnej cenie dorobić? -Czy bez podjazdu jest szansa wymiany przewodu we własnym zakresie?



W Łodzi jest sklep APCAR, a w nim orginalne przewody za parę groszy możesz nabyć. Ja właśnie kupowałem u nich wszystkie przewody w tamtym roku.Koszt około 150 zł.
  
 
Dziękuję za szybką, rzeczową i pomocną odpowiedź.

Chciałbym się jeszcze dowiedzieć czy istnieje szansa na wymienienie tych przewodów samemu bez podjazdu. Jeśli tak, to na co uważać i czy jest jakaś konkretna procedura?
  
 
Wiem że to nie to samo, ale kiedyś sam wymieniałem w poldku. Nie miałem podjazdu, ale i tak musiałem postawić go na trelinkach. Drugi raz bym się tego chyba nie podjął. Łączenia mogą być zapieczone. Jak ukręcisz masz dodatkowe koszta. O przewody możesz pytać np. w motozbycie na Targowej przy Zamenhoffa. Jeśli nie zdecydujesz się wymieniać samemu moge polecić Ci Warsztat na Przędzalnianej przy Tuwima tel. 42 674 92 86 lub 601 366 386. Jest też Warsztat na Wodnej 4/6 tel. 042 633 86 78. Ja u nich wymieniałem przewody bo akurat tam skończył mi się płyn. Kosztowało mnie to chyba 250 zł, a wymieniali bodajże 3 przewody. Przeciek miałem w tym samym miejscu.
  
 
Dzięki wielkie za odpowiedź.
Zgodnie z twoją sugestią nie podejmę się wymiany samemu.
Warsztat już mam ale mechanik jest zajęty bo naprawia auto żony, więc muszę poczekać troszkę.
Jeszcze raz dzięki z odpowiedź.
  
 
Ja wymieniłem wszystkie sam. I to bez podnośnika. Trochę gimnastyki z tym było, ale jest to możliwe. Z rzeczy dodatkowych jakie wynikły przy wymianie to trzeba było kupić oba cylinderki do tyłu bo w starych nie można było już odkręcić odpowietrzników. Resztę udało się zdemontować bez większych problemów (pomocny okazuje się WD40).
  
 
Trafiło i mnie, wczoraj pedał hamulca zrobił się miękki, auto stało półtora dnia, przejechałem 100m i postawnowiłem sprawdzić co jest nie tak. Płynu hamulcowego w zbiorniczku zostało na dnie, cieknie na wysokości filtra paliwa.
Przewody nabyłem oryginalne w cenie ~34zł sztuka tył L/P.
Jednak na tym dobre wiadomości się kończą, za wymianę mechanicy krzyczą sobie od 400zł w górę...Nie chciało mi się robić tego samemu, ale przy tych cenach to jakoś nabrałem ochoty. I teraz pytanie, czy da radę wymienić te przewody samemu? Wystarczy podnośnik, czy najazd będzie niezbędny? Doświadcznie jakieś tam mam, właściwie heble całe, oprócz przewodów długich, sam sobie zrobiłem, łącznie z regeneracją zacisków Jakieś wskazówki do wymiany ich? Bo jeden mechanik przez tel. mówił, że to trzeba demontować bak, tłumik...aż wierzyć mi się nie chce, z tłumikiem to go na pewno poniosło...Jakie klucze do przewodów? Mam 9/10, a z tego co pamiętam to tam niektóre końcówki większą średnicę mają?
  
 
Cytat:
2011-08-29 10:04:12, Marvelius_Ambero pisze:
Jakieś wskazówki do wymiany ich? Bo jeden mechanik przez tel. mówił, że to trzeba demontować bak, tłumik...aż wierzyć mi się nie chce, z tłumikiem to go na pewno poniosło...



A czy to na pewno był mechanik. A jeśli tak to na pewno przewodów hamulcowych nigdy nie wymieniał.
Nic nie trzeba demontować, bo wymieniałem to wiem. Jeśli chodzi o odkęcanie skorodowanych przewodów to żaden problem. Olewamy WD40 ucinamy przewód przy nakrętce , dobra nasadka 10mm i puszcza bez problemów. Ja dałem sobie radę bez podnośnika chodziaż podnośnik na pewno ułatwił by pracę. Jeśli masz trochę zmysłu technicznego na pewno dasz sobię radę i zaoszczędzisz w ten sposób trochę kasy.
  
 
"Trochę kasy" to mało napisane
Ucinać i nasadką powiadasz...
Dobra, a co z mocowaniami przewodów do ramy? Ostatnio jak wymieniałem paliwowe, to miałem wrażenie, że te mocowania plastikowe od przewodów hamulcowych to popękają przy próbie wyjęcia. Wymieniałeś je, czy olałeś? Mam dwie kobyłki, to podniosę sobie z jednego boku auto wymienię i potem z drugiego. Ile czasu zajęło Ci wymienienie ich? Jakiś problem z wpasowaniem oryginalnych przewodów? Bo z paliwowymi to trochę się namęczyłem...szczególnie w miejscu gdzie przechodzą na płaszczyznę równoległą do ziemii.
  
 
Witam,
Wczoraj wstawiłem autko do mechanika, oczywiście kupiłem oryginalny wąż i niestety niespodzianka
mechanik twierdzi, że do założenia oryginału trzeba zdemontować podwozie i założy miedziany wąż.
Wnioskuję, że miałbym wielkie kłopoty, żeby wymienić go samemu bez kanału, czy może mechanik coś kręci?
  
 
Cytat:
2011-08-30 09:09:21, skowerr pisze:
Witam, Wczoraj wstawiłem autko do mechanika, oczywiście kupiłem oryginalny wąż i niestety niespodzianka mechanik twierdzi, że do założenia oryginału trzeba zdemontować podwozie i założy miedziany wąż. Wnioskuję, że miałbym wielkie kłopoty, żeby wymienić go samemu bez kanału, czy może mechanik coś kręci?



Co to znaczy zdemontować podwozie?
Powtarzam po raz kolejny. Przewody w Espero montuje się bez rozbierania podwozia. Wymieniałem przewody na orginalne i nic nie musiałem demontować , po za oczywiście przewodami hamulcowymi. Śmiem twierdzić, że niektóre warsztaty uważają, że wymiana samych przewodów jest zbyt tania i mało opłacalna i szukają dodatkowych czynności nawet przy prostych operacjach.
  
 
Zakładam że nie skorzystałeś z warsztatu na Przędzalnianej nie skorzystałeś. Nie pisałbyś wtedy "wczoraj wstawiłem" bo u nich rano się auto wstawia i tego samego dnia odbiera, ale wracając do tematu to do wymiany przewodów można zdjąć najwyżej koła dla wygody. Jeśli warsztat ma kanał to i bez tego się obejdzie.
  
 
Czyli człowiekowi się najzwyczajniej na świecie nie chce przekładać oryginału i woli z miedzi zamontować.
Swoją drogą powiedział, że wymiana 100PLN + koszt rurki, więc chyba nie jest tak strasznie drogo.
  
 
Cytat:
2011-08-30 10:33:54, skowerr pisze:
Swoją drogą powiedział, że wymiana 100PLN + koszt rurki, więc chyba nie jest tak strasznie drogo.



Swoję drogą może i nie drogo. Ale po zrobieniu sprawdź jak jest zrobione. Sam osobiście słyszałem od jednegp " warsztatowca" Panie a kto by rurki demontował. odcina się stare , nie se wiszą i jak popadnie robi się nowe. Mamy wtedy jak rozumiem hamulce czteroobwodowe.
  
 
Mojemu bratu we Fiacie Bravo tak "fachowcy" wymienili przewody hamulcowe, nie dość, że wsadzili miedziane, to nawet ich ładnie nie ułożyli, gdy wymieniałem olej to za łeb się złapałem...te idące na tył ciągną się i wiją jak mur chiński! Nawet jedna spiralka jest...
Ja swoje robię w czwartek, mam urlop więc od rana zacznę działać, kumpla zwerbowałem do pomocy w odpowietrzaniu. A Sławek wyjaśnił co i jak, za co jeszcze raz dziękuję
  
 
Wymieniłem przewody. Z prawym tylnym okrutna mordęga by go włożyć/ułożyć. Przynajmniej na kobyłkach, niestety najazd był zajęty. Wszystko odkręciło się gładko kluczami do przewodów hamulcowych po uprzednim potraktowaniu CX80, oprócz przewodu przy pompie, tego gdzie jest 12, niestety takowej do przewodów nie miałem;/ Generalnie jak za 400zł robocizny w warsztacie to jestem zadowolony