Obrotomierz i spalanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jedno pytanko dotyczy ekonomizera czy mozna wskadzic ekonomizer do lady 2106 z 2107? podobno cos innego jest miedzy gaźnikami ych 2 samochodow i dlatego nie da rady. a drugi problem to spadek obrotów ,sadze ze problem pojawil sie po przeczyszczeniu sprezonym powietrzem elektromagnesu ale nie wiem czy to on jest winowajca. na pocztku lekko falowala wskazówka na luzie a teraz zupelnie spada po woli az zgasnie silnik
  
 
Sam ekonomizer to mozna zapiac - pod warunkiem ze masz wyjscie z gaznika - podcisnienie.
Lecz tak naprawde, w ladzie z ekonomizerem, jest jeszcze jakis taki nie wiem jak nazwac, modul, nie modul, dysza nie dysza, zawor nie zawor - takie cus na blotniku przez ktore ida wlasnie weze podcisnieniowe - gaznik ekonomizer.
W mojej cos tam sie przytkalo posralo, i spieli na krotko - do dzis dnia mimo dellorto, wisi mi to to na blotniku, a ekonomizera nie zapinam, bo tam gdzie moje dellorto ma podcisnienie, to ekono strasznie skacze, a tam gdzie nie skacze mam pompke przyspieszacza zaplonowa.

O jakim elektormagnesie i jego czyszczeniu mowisz?
  
 
moze elektrozaworek
  
 
własnie własnie chodzi o elektrozaworek mimo znikomej (ale stale rosnacej) wiedzy wiem ze to on za to odpowiada .ale sa jeszcze jakies czesci za to moze posrednio odpowiadajace?
  
 
Mniej więcej myślę, że dokręcenie do końca elektrozaworku zmienia obroty - znam to z doświadczenia, bo sam woże dwa nowe ze sobą i nie wiem, czy dużo Ci pomoże przedmuchanie go, raczej po prostu sprawdź jego działanie w następujący sposób - na włączonym silniku - odłącz od niego kabelek - jak silnik zgaśnie - oznacza, że nie masz się co do tego elektrozaworka czepiać, bo działa dobrze
A tak nawiasem mówiąc - to poszukaj na forum, w samarze też jest troche podobnie, więc znajdziesz w innych tematach sporo odpowiedzi
  
 
jaka moze byc jeszcze przyczyna ?
  
 
Jaka? A co jeszcze przedmuchiwałeś? Bo jak cały gaźnik, to pewnie nie do końca się do udało i przez to jest jak jest - myślę, że coś z membramkami, ale skoro Ci gaśnie, to może też obroty powinno się zmienić, skoro przeczyszczałeś
A jak z elektrozaworkiem? Odłączałeś go?
  
 
Jeśli Ci silnik nie zgaśnie, to doraźnym środkiem zaradczym do czasu zakupu nowego zaworka jest wyjęcie mu iglicy.
Musisz się tylko liczyć z ryzykiem, że po wyłączeniu stacyjki silnik może jeszcze podskakiwać trochę z powodu ewentualnych samozapłonów.
Pozdro.
  
 
dzisjaj to zrobie ,robota mi uniemozliwia tymczasowo grzebanie przy niej.gaźnika nie dmuchałem jak jego ten elektozawor sie odkreca wczesniej robil mi to osiedlowy mechanik przy okazji regulacji zaplonu a teraz nie ma potrzeby takowej jechac do niego z tym
  
 
Cytat:
2005-06-25 06:40:17, adam_p1 pisze:
dzisjaj to zrobie ,robota mi uniemozliwia tymczasowo grzebanie przy niej.[...]



Wymiana elektrozaworu to góra 5min.
Ta "buła" (cewka) do której podpinasz kabelek ma od strony gaźnika sześciokąt na klucz chyba 13. Dostęp nieciekawy, od przodu, ale jak się wpatrzysz i pokombinujesz z płaskim kluczem to wykręcisz go bez rozbierania czegokolwiek innego
Pozdro.
  
 
Cytat:
2005-06-25 16:11:53, Perzan pisze:
Wymiana elektrozaworu to góra 5min. Ta "buła" (cewka) do której podpinasz kabelek ma od strony gaźnika sześciokąt na klucz chyba 13. Dostęp nieciekawy, od przodu, ale jak się wpatrzysz i pokombinujesz z płaskim kluczem to wykręcisz go bez rozbierania czegokolwiek innego Pozdro.


Ja tam go wkręcam ręką bez żadnego szukania kluczem
  
 
Cytat:
2005-06-26 12:21:05, MikeB pisze:
Ja tam go wkręcam ręką bez żadnego szukania kluczem



Ja też tak robiłem, tylko co jakiś czas musiałem poprawiać
Dopóki uszczelka na zaworku była miękka, to jakoś się trzymało bezproblemowo. Jak stwardniała to jedynym skutecznym rozwiązaniem był klucz
Pozdro.
  
 
Cytat:
2005-06-27 01:37:41, Perzan pisze:
Ja też tak robiłem, tylko co jakiś czas musiałem poprawiać Dopóki uszczelka na zaworku była miękka, to jakoś się trzymało bezproblemowo. Jak stwardniała to jedynym skutecznym rozwiązaniem był klucz Pozdro.


Dlatego mam kilka kompletów
  
 
kurwa nawet nie zdazylem sprawdzic bo juz bendix sie stopił... i chyba nie odpale zabardzo teraz co za pech!