E36 chłodnica przecieka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Własnie. Miałem podejrzenie że pękł mi zbiornik wyrównawczy w chłodnicy. Po rozebraniu okazalo się że zbiornik cały. Złożylem wszystko i zalalem plynem, oczywiscie odpowietrzylem. Warunki pracy silnika sie poprawily. wymianilem również visco. Zauwarzyłem że płyn ubywa, hm myślałem że może nie dolalem tyle ile trzeba.
Dzisiaj po przyjeździe zaglądam do silnika niby nic nie kapie, ale troche wilgotno. W momencie naciskania za węże zaczęło się lać z chłodnicy, dokładnie nie wiem gdzie. Chłodnica po prostu nie wytrzymuje dużego ciśnienia.
Mieliście kiedyś taki motyw?
Od listopada (kiedy kupilem auto) nic mi sie nie psuło, a tu nagle taka awaria.
Mam zamiar udać sie do czarodzieja od chłodnic może coś wymyśli i naprawi. Na nową chłodnice na razie mnie nie stać, z tego co dzwonilem to cena zaczyna się od 530 zł i rośnie.
Używanej pewnie też nie polecacie.
Co tu robić?
  
 
Zeby było jeszcze smieszniej to mi sie też chłodnica "spociła" wytwożył sie biały nalot na odcinku 10cm i co teraz... przejmowac sie tym czy zostawic az sie rozcieknie
  
 
Cytat:
2005-07-18 22:16:03, kwanster pisze:
Własnie. Miałem podejrzenie że pękł mi zbiornik wyrównawczy w chłodnicy. Po rozebraniu okazalo się że zbiornik cały. Złożylem wszystko i zalalem plynem, oczywiscie odpowietrzylem. Warunki pracy silnika sie poprawily. wymianilem również visco. Zauwarzyłem że płyn ubywa, hm myślałem że może nie dolalem tyle ile trzeba. Dzisiaj po przyjeździe zaglądam do silnika niby nic nie kapie, ale troche wilgotno. W momencie naciskania za węże zaczęło się lać z chłodnicy, dokładnie nie wiem gdzie. Chłodnica po prostu nie wytrzymuje dużego ciśnienia. Mieliście kiedyś taki motyw? Od listopada (kiedy kupilem auto) nic mi sie nie psuło, a tu nagle taka awaria. Mam zamiar udać sie do czarodzieja od chłodnic może coś wymyśli i naprawi. Na nową chłodnice na razie mnie nie stać, z tego co dzwonilem to cena zaczyna się od 530 zł i rośnie. Używanej pewnie też nie polecacie. Co tu robić?



tylko jedna rzecz ci powiem: wymien ja i tyle, jesli nie masz kasy to nie jezdzij za duzo samochodem, jezdzenie na takiej chlodnicy moze sie nie za ciekawie skonczyc, a remont silnika do najtanszych nie nalezy, badz co badz chlodnica jest tansza
  
 
Sprawdż jeszcze dokładnie gdzie jest ten wyciek, może po boku chłodnicy na łączeniu z obudową plastikową? Jeśli okazałoby się, że to tam to można wymienić uszczelki. Ja kiedyś to robiłem u siebie (coś około 50 pln) i było ok. A jak to nie to to w te pędy wymieniaj chlodnicę.

Apropos. Kiedyś dawałem Ci namiar na człowieka od beemek. Zadzwoń też do niego, może za małe pieniązki będzie miał coś takiego.
  
 
Cytat:
2005-07-18 23:50:24, lukasz_xyz pisze:
Apropos. Kiedyś dawałem Ci namiar na człowieka od beemek. Zadzwoń też do niego, może za małe pieniązki będzie miał coś takiego.



Hm troche nie pamiętam, możesz jeszcze raz dać namiar na tego gościa

Pozdrawiam
  
 
wysłałem Ci na priv'a
  
 
Cytat:
2005-07-18 22:16:03, kwanster pisze:
mieliście taki motyw?


podobny ale nie w BMW, jak się jeździło było w miarę ok tylko co ok 50km trzeba było wlac jakąś bańkę wody i luz, aż w pewnym momencie stojąc w korku chłodnica mi się zrzygała, centralnie nic w niej nie zostało, temp na 120st, auto na poboczu i stygnie. Okazało się, że podczas jazdy cieknie a jak się stanie i np wyłączy silnik to rzygała. I tak musiałem jeszcze pokonać w sumie 60km i odziwo nic się nie uszkodziło...

PS: Nie pytajcie dlaczego nie zostało naprawione/wymienione/zaspawane/zaklejone itp. Poprostu tak miało być
Oczywiscie full ogrzewanie włączone, korek latem na dwupasie do Katowic, 30st w cieniu. Prawie się odwodniłem, heh



[ wiadomość edytowana przez: Jeztom dnia 2005-07-19 14:48:58 ]
  
 
Cytat:
Oczywiscie full ogrzewanie włączone, korek latem na dwupasie do Katowic, 30st w cieniu. Prawie się odwodniłem, heh [ wiadomość edytowana przez: Jeztom dnia 2005-07-19 14:48:58 ]


No i to prawdziwy miłośnik aut. Ostatnio (styczeń 2005) w 827 też musiałem jechać na włączonym na max ogrzewaniu, tylko że w zimę to jest do przeżycia.

A co do chłodnicy. Nalezy zlokalizowac przeciek i skleić żywicą. Działa na 100%

pozdr
Mariusz
e34 525i touring
  
 
byłem u magików podobno jednych z lepszych w moim rejonie i powiedzieli, że nie dadzą rady naprawić.
Rozszczelniło przy łączeniu z elementem plastikowym, i podobno jakiś rdzeń jest uszkodzony. Mówili że nawet jak by sie dalo coś naprawić to nikt mi gwarancji nie da, że za chwile nie zrobi się ponowne rozszczelnienie.

Jednym słowem nowa chłodnica.
Już się z tym pogodzilem, skladalem kase na wakacje i se teraz pojade ku....a.

Pozdrawiam
  
 
Powiem tak nie ma takiej rzeczy której w obecnych czasach nie da się naprawić a już chłodnicę napewno się da są teraz takie kleje co kleją wszystko chłodnicę można skleić distalem robiłem to nie raz a głowica i blok silnika (kanały wodne) SKLEJONE DISTALEM W SILNIKU sw400 TRZYMAJĄ JUŻ 7 LAT
  
 
hm powiem tak.
Nie wątpię w możliwości distalu, tylko dziura dziurze nie równa.
Prawdopodobnie wszystko by się skleiło,aale jest szansa że może w końcu puścić spoina.
Nie chciałbym mieć takiej sytuacji, że jestem gdzieś na wczasach np ok 500 km od domu i nagle bum i auto staje. Pieniądze jakie musiałbym wydać na lawetę mogły by się pokryć częściowo z ceną chłodnicy. I zostałbym bez kasy i bez chłodnicy.

Jestem zdecydowany na nową chłodnice, a Distal będę woził w bagażniku, zawsze może się przydać.

Pozdrawiam
  
 
lepiej w bagażniku woż laptopa z dostępęm do netu zawsz z forum ktoś pomoże pod warunkiem że skorzystasz z wyszukiwarki
  
 
Chyba Kwanster z Tobą się zgadzam. Ostatniego czasu też wszelkie awarie usuwam na nowych oryginalnych częściach. Przynajmniej wiem co mam.
  
 
większoś chłodnic i nagrzewnic da się pomyślnie zregenerować. ciknące podstawy i boki zalewa się twożywem za pomocą pewnej technologi. dają na ten zabieg gwarancje. można sprubować, bo jak sie nie powiedzie to nie biorą za to kasy. gdy pocą sie żeberka to sie je wycina i zalutowuje ich końce. można tak bez szkody chłodzeniu usunąć do 30% chłodnicy.
  
 
Kupiłem nową chłodnice firmy BEHR, zapłaciłem 440 zł chyba nie tak drogo. Wymieniłem, odpowietrzylem, wszystko działa poprawie. O starej chłodnicy postaram się szybko zapomnieć. Wakacje musze planować w sierpniu bo z kasą cinko.

Pozdrawiam
  
 
Mam pytanko mam bmw coupe z 94 roku i jest taka sprawa przy chlodnicy mam zbiorniczek wyruwnawczy pekniety y,czy ten zbiornik mozna jakos wyjac ? czy on jest juz na stale zamontowany? i i czym najlepiej zakleic distalem?
  
 
Tak ten zbiorniczek wyciąga się bez demontowania chłodnicy. Odkręcasz korek,odpowietrznik i dwie śrubki na imbus. zdejmujesz pokrywke(kolor czarny) i zbiorniczek gotowy do wyciągnięcia. wyciąga się go pionowo do góry-nie szarp na boki i niczym nie podważaj bo uszkodzisz chłodnice. wyciąga się ciężko, bo nadole trzyma sie na dwóch O-ringach, ale da się samymi rękoma.
Zbiorniczek kup drugi, używany jest tańszy od kleju.
Pozdrawiam
Krzysiek

[ wiadomość edytowana przez: krzysiek77 dnia 2008-01-08 12:38:36 ]
  
 
Oky dzieki za pomoc bee musial go odkrecic
  
 
zapomniałem jeszcze o jednym, przed pociągnięciem go do góry lekko góre zbiorniczka odchyl od chłodnicy, bo jest tam kruciec i wchodzi on do chłodnicy u góry. teżtam jest jakiś O-ring.
Powodzenia