Ekspert od zamków - proszę o pomoc :-(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam i pozdrawiam.
Mam prośbę o podpowiedź odnośnie zamka w MKVII. Mam problem z zacinającym się zamkiem tzn. pewnego dnia żona chciała od środka otworzyć mi zamknięte drzwi, a ja wówczas pociągnąłem za klamkę z zewnątrz - drzwi się zacięły. Poszarpałem trochę klamką od środka i się otwarły, ale od tego czasu cały czas się zacinały np. zamknąlem od środka i już kluczykiem z zewnątrz nie dawało się otworzyć, zamknąlem kluczykiem i również nie dawały się otworzyć. Dopiero szarpanie klamką od środka otwierało drzwi.
Dzisiaj rozebrałem tapicerkę i dobrałem się do zamka i znalazłem wewnątrz pękniętą sprężynkę, która w całości ma długość zapałki. Poskręcałem wszystko i też już się raz zdarzyło, że drzwi się zablokowały.
Mam pytanie: jakie ma zadanie ta sprężynka i w którym miejscu powinna być zamocowana. Może ktoś ma fotki. Proszę pomóżcie mi. PrzemoC
  
 
teraz jest zimno, ale chyba najlepij bedize jak rozkrecisz drugi boczek i porownasz
  
 
Też sobie tak myślałem BYQu. Jednak miałem cichą nadzieję, że może ktoś miał podobny problem.
PS. Dodam,, że teraz zamek działa tak: jak się zamknie drzwi (od środka wcisnę klamkę lub kluczykiem) i sprawdze czy są zamknięte tzn pociągnę za klamkę z zewnątrz wówczas zacinają się i trzeba szarpać klamką od środka --> wniosek: sprężynka na pewno powodowała powrót jakiekoś dzyngla, który się przemieszcza przy ciągnięciu za kamkę z zewnątrz.
Pozdrawiam.
  
 
Hurrrra !!! Zamek naprawiony. A to było tak: stara sprężynka urwała się w takim miejscu, że można było ją trochę odwinąć i brakujący element wykonać podbnie. Udało się i zamek działa jak dawniej. PS. Obyło się bez rozkręcania drugiej strony. Pozdrawiam.