520 e34 zmiana silnika m20 na m50

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
przeszukałem prawie całe forum i nie znalazłem konkretnej odpowiedzi co trzeba zmienić aby wpakować silnik nowszej generacji.
czy ktos juz to wczesnij zrobił bo duzo osób o tym pisze ale nikt nie powiedział czy wkoncu mu sie to udało

z wypowiedzi wynika ze to jest duzo roboty a ja chce być pewien ze to bedzie dobra decyzja bo w moim m20 pękła mi głowica pod wałkiem rozrządu i nie da sie jej spawac a chciałbym raz pogrzebac a dobrze

nie chce zrobic głowice i sprzedac auto niech sie martwi kto inny



[ wiadomość edytowana przez: kotrad dnia 2006-05-16 18:59:31 ]
  
 
A zriobisz to sam czy bedziesz komus dawał??

Nie wiemczy to sie bedzie opłacało.. policz zobaczysz czy nie lepiej np sprzedac jako motor schaden.. i kupic inneE34 dopłacając....tak tylko pisze bo kasy troche bedzie..

Ja osobiscie jak by mi silnik padł tez bym chyba wsadzał cos wiekszegonie sprzedawał

pzdr

  
 
Jeśli nie wiesz jak się do tego zabrać, a z pytania wynika że nie wiesz, to pomysł jest z góry skazany na porażkę (finansową).
  
 
no wasnie chce sie dowiedziec jak sie do tego zabrac czy duzo elementow jest do wymiany i wtedy bede wiedzial czy dam rade sugestie tez sa mile widziane ale chciabym w koncu uzyskac konkretna odpowiedz

do mibhella mam zamiar to zrobic sam bo lubie grzebac (nie tylko u dziewczyn) ale z drugiej strony nie mam dobrze wyposazonego warsztatu

mi nie chodzi o wymiane wiekszy silnik tylko zalezy mi na niezawodoci chociaz i tak wymienilbym na wiekszy bo 2.5l


[ wiadomość edytowana przez: kotrad dnia 2006-05-16 19:00:23 ]
  
 
no tak jak myslalem olaliscie moj temat albo ne znacie odpowiedzi - trudno

ale moze kotos z was bedzie wiedział dla czego niektore głowice do tych silnikow mają jakby niepełne wybranie od strony komory tłoka tak jakby mialo to zmiejszyc objetosc komory spalania
  
 
to ci napisze sprzedaj to i kup od razu z większym silnikiem taniej wyjdzie
  
 
Różnie to moze być z tą oszczędnoscią, bo chyba trudno będzie znaleść klienta na takie autko z padniętym motorem. Jeżeli uda Ci się za rozsądną kase kupić silnik (ok1500-2000zł) to spróbuj przełożyć.
  
 
Cytat:
to ci napisze sprzedaj to i kup od razu z większym silnikiem taniej wyjdzie


otoz wlasnie nie chodzi mi zeby bylo tanio tylko dobrze

Cytat:
Różnie to moze być z tą oszczędnoscią, bo chyba trudno będzie znaleść klienta na takie autko z padniętym motorem. Jeżeli uda Ci się za rozsądną kase kupić silnik (ok1500-2000zł) to spróbuj przełożyć.



myslalem o kupnie rozbitej 525 tylko nie nwiem czy bede musial grzebac w "kabinie" bo tylko tego nie chcial bvym robic

[ wiadomość edytowana przez: kotrad dnia 2005-11-25 13:09:53 ]
  
 
Niemyśl o wymianie bo to się nie opłaca chyba ża masz całą drugą M-50 na części silnik to nie wszystko jest też całkiem inna skrzynia biegów inna całkiem elektronika sterowania silnikiem i wydech się różni bo niema wejścia na lambde niewiem jak z wałem czy też sie nie różni. Miałem kiedyś M-20 i M-50 to wiem.
  
 
Witam
Na wstępie raczej cię nie pocieszę- miałeś po prostu pecha, ale zdarza sie to wielu. Ja kupiłem E30 z m20b20 też z impotru i jest git. Nie dam ci konkretnej odpowiedzi, ale moze pomogę szukać. Na stronie BMW M-power klub z Torunia są piękne artykuły o głowicach eta - może to cię do nich z powrotem przekona, bo kosz naprawy w ten sposób twojego autka będzie tańszy i szybszy, no i będziesz mógł się nim wcześniej cieszyć.
Na tym forum była też wypowiedź użytkownika, który w swoim E30 zmienił 1.8 czy 2.0 na 2.5; opisuje tam co zmienił.
Najwięcej jednak dowiesz się z niemieckich stron, bo w dojczlandzie to dopiero chłopcy robią cuda ze swoimi bawarkami. Nie podam ci konkretnych linków, bo nie pomiętam, ale poszukaj, bo tam szczegółowo opisują co trzeba było zrobić. W sumie większość dotyczy E30, bo E34 i E32 wychodziły również z silnikami z satysfakcjonującą mocą, ale zdarzają się i tacy którym padł motor i wkładają np. o pół litra większy. A zastanawiałeś się nad transplantem m20b25 (2.5, chyba się nie pomyliłem?)? Chyba byłoby łatwiej, tylko tak samo można spytać o sens.
Raczej ci za wiele chyba nie pomogłem, ale może naprowadziłem na jakis pomysł. Ja szczerze się przyznam, że też nie wiedziałbym co zrobić. Weź też to pod uwagę, ze dobry m20b20 nie jest zły!
Wiem po sobie, za duzo jeszcze nim nie przejechałem, ale mimo tego że to najsłabsza szóstka BMW, no i że swoje wady ma, to jestem z tego sprzętu zadowolony. W razie zakupu głowicy dysponuje sprawdzonymi na sobie adresami (punkt z częściami i majster godny zaufania).
Pozdrawiam
  
 
dzieki bardzo za odpowiedzi !

Cytat:
Weź też to pod uwagę, ze dobry m20b20 nie jest zły!


no wlasnie zastanawiam sie czy po czesci to nie jest wina bloku silnika ze te glowice pekają

Cytat:
Na stronie BMW M-power klub z Torunia są piękne artykuły o głowicach eta - może to cię do nich z powrotem przekona, bo kosz naprawy w ten sposób twojego autka będzie tańszy i szybszy, no i będziesz mógł się nim wcześniej cieszyć.


no wlasnie zebym to ja wiedzial ile ja sie nim naciesze? bo jesli znowu mialbym trafic na wadliwa glowice to bym sie pochlastał

Cytat:
W razie zakupu głowicy dysponuje sprawdzonymi na sobie adresami (punkt z częściami i majster godny zaufania).
Pozdrawiam


jak mozesz to daj mi jakies namiary najlepiej telefon - nie zaszkodzi zapytac



[ wiadomość edytowana przez: kotrad dnia 2005-11-28 13:22:49 ]

[ wiadomość edytowana przez: kotrad dnia 2005-12-01 13:34:40 ]
  
 
Nie wiem czy ja przypadkiem nie robię chłopakom reklamy i czy to jest na tym forum dozwolone, bo nie chciałbym od moderatorów dostać owałki, ale z tego składu mam parę części które mogły być popsute, a nie były (m.in. rozrusznik- wiadomo, musi odskakiwać zakażdym najlepiej razem bendiks- i działa dobrze. Udało mi się to zepsuć czwartego dnia po kupnie, kiedy jeszcze miałem 'sportowo' zardzewiały tłumik i nie było za cicho w kabinie.). Wiem rozrusznik to nie głowica, ale zawsze masz jakieś pocieszenie że nie tylko tobie autko się rozkraczyło zaraz po kupnie.
Dobra, do rzeczy: ten skład jest w woj. łódzkim, w Rąbieniu (niedaleko Aleksandrowa, któryz kolei jest zaraz za Łodzią). Telefon do nich: 601-214-887. Jutro (mam nadzieję że wreszcie nic mi nie przeszkodzi) jadę do nich po dmuchawę nagrzewnicy (od paru dni jeżdżę z zaparowanymi szybami, horror), to mogę rozpytać w twojej sprawie i napisać od odpowiedzieli, jeżeli chcesz.
Pozdrawiam
  
 
sorry ze nie odpisuje od razu bo jestem za grznicą


a jesli chodzi o zmiane silnika to juz troche wiem nie bede mogl tego zrobic ze wzgledu na to ze nie dysponuje taka iloscią czasu trzeba wymienic:
-silnik
-wydech
-przeniesienie napędu
-serwo hamulca
-sprężyny z przodu
-tarcze hamulcowe i zaciski
-drązek reakcyjny
-i co najgorsze instalcje elektryczną + komputer+zegary

to czy sie oplaca to mysle ze tak bo mam naprzwde zadbany egzemplarz tym bardzej ze wsadzil bym do niego wszystkie bajery tj klime,el.szyby , siedzenia, abs , asr, alufelgi

[ wiadomość edytowana przez: kotrad dnia 2005-12-01 13:35:44 ]

[ wiadomość edytowana przez: kotrad dnia 2005-12-01 13:43:07 ]
  
 
troche z innej beczki ojciec kiedyś zmieniał silnik przy mercedesie 190 2.0 na mechanicznym wtrysku, oryginalny silnik był z 86 a kupionyz 88 i róznica była w eletryce chociarz silniki te same;/ myśle ze będziesz musiał kupic cały zespól napedowy silnik_ skrzynia biegów oraz wiazke przód i jakies dobrego elektryka i bedzie chodzic
  
 
No to ja też coś opowiem. Miałem kiedyś Fiata 126EL, (bardzo go sobie chwalę, to był świetny egzemplarz - na szczęście poszedł w dobre ręce ) i w tych właśnie modelach - po '94 - gniazda zaworowe to były takie tuleje-pierścienie z jakiegoś czarniawego niby utwardzonego stopu (były jeszcze inne zmiany związane z komorami spalania, uszczelniaczami zaworowymi itp) i były one wprasowane w głowicę. Miało to niby nigdy nie wypaść, ale ja miałem to szczęście (zaraz po kupnie, jeszcze nie przerejestrowałem). Planowałem wtedy wymienić cały silnik na wcześniejszy typ - bez elektronicznego zapłonu i tych cholernych głowic, bo do malucha takie głowice nie występują wogóle na rynku wtórnym, bo się nie psują!!! koszt nowej to piąta część wartości takiego autka, drożej niż używany silnik starego typu, więc miałem o czym myśleć przed zaśnięciem.
Kupiłem tylko dwie głowice starego typu(ale z płaską komorą spalania jak w EL), druga po splanowaniu, nagwintowaniu otworów na świece i dotarciu zaworów w końcu obudziła moje autko.
Inny przykład to E34 z m20b20 '88 którą miałem kupić 2 lata temu - miała pękniętą głowicę, nie wziąłem jej, a chłopcy z komisu
zakręcili drugą głowicę i sprzedali, teraz widuję ją czasem na mieście -miała piękne szprychowane felgi ATS - a mogła być moja.

Po co ja piszę takie pierdoły? Maluch to nie BMW, ale gdyby mi pękła głowica to zapodałbym drugą albo jak już m20b25.
Aha, według teorii jednego z redaktorów kwartalnika Auto Po Gwarancji istnieją kierowcy tzw w czepku urodzeni, którzy będą zadowoleni z każdego, nawet najgorszego auta, i może ja się do nich zaliczam, ale życzę tego wszystkim.
Może najprostszym sposobem będzie kupić głowicę, przykręcić i zobaczyć co się stanie? To trochę jak randka w ciemno, i wybór też należy do ciebie
Pozdrawiam