Pytanie natury elektrycznej

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Po raz 3 padla mi sciezka w skrzunce bezp. do dmuchawy. Zrobilem taka partyzantke z braku czasu:

wzialem prad z bezpiecznika nr 20 (ten do dmuchawy) i polaczylem z kastka do przelacznika dmuchawy (tam gdzie wchodzi napiecie). Oczywiscie na kablu laczacym dalem dodatkowy bezpiecznik. Dmuchawka tera hula. Moje pytanie - czy to co zrobilem to nie jest "przestepstwo" tzn. czy w ten sposob nic sie nie zepsuje; sfajczy itp.
  
 
Jeżeli przy tym obejściu skrzynki bo tak rozumiem to co zrobiłeś dalej dałeś bezpiecznik to maxymalnie mozesz go spalić no w ostateczności bezpiecznik w skrzynce przy akumulatorze a tak to nic niema prawa sie sfajczyć.
Pozdro
  
 
Cytat:
2005-12-13 17:09:16, selo pisze:
Jeżeli przy tym obejściu skrzynki bo tak rozumiem to co zrobiłeś dalej dałeś bezpiecznik to maxymalnie mozesz go spalić no w ostateczności bezpiecznik w skrzynce przy akumulatorze a tak to nic niema prawa sie sfajczyć. Pozdro



tak jest extra bezpiecznik
  
 
moze sie cos gorszego w skrzynce bezpiecznikow stac??
  
 
Witam zrobiłeś tzw. mostek, ale ja na twoim miejscu sprawdziłbym silniczek od dmuchawy (myślę że jak nie działa dmuchawa to chodzi o jej silniczek), jeżeli pali ścierzkę to silnikczek jeżeli jest nowy np. natężenie przy pracy wynosi 13 A jeżeli teraz natężenie jest o wiele większe to albo coś go hamuje np zatarte łożyska, albo coś z uzwojeniem. Na Twoim miejscu sprawdziłbym silniczek.To że dałeś mostek z bezpiecznikiem było bardzo dobrym rozwiązaniem. Ale mogłeś nie usunąć usterki w 100 %. Pozdrawiam.
  
 
no wiem ze musze zregenerowc silniczek bo robi za duzy opor. To co zrobilem to chyba jest most , bo zmostkowac to mozna chyba skrzynke a nie poltorametrowym kablem .
dzieki