Ubytki w chłodnicy VW passat

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć

Chodzi o paska '84, 1,6 TD. Mniej więcej raz w tygodniu lub nieco częściej muszę dolewać płynu do chłodnicy, bo brakuje. Wycieku na zewnątrz nie ma, po pod silnikiem czysto. Przy otwieraniu jest takie dość silne "pyk!", co świadczy o wytworzonym podciśnieniu.

Czyżby płyn wydostawał się gdzieś indziej i był spalany? Co sądzicie o tym?

Muszę dodać, że silnik chodzi niesamowicie płynnie, może zbyt długo nagrzewają się świece, ale na razie zwalam to na zimę (mam go od paru tygodni). Ma też niezłego kopa

Czekam na Wasze opinie/rady.

Pozdrawiam
  
 
a oleju ci nie przybywa ?
czy korek od wlewu oleju ma biały naloty?
jeśli jest nalot to masz odpowiedź

  
 
Cytat:
2006-01-06 18:27:32, masz12 pisze:
a oleju ci nie przybywa ? czy korek od wlewu oleju ma biały naloty? jeśli jest nalot to masz odpowiedź


Zanim cos powiesz to sie zastanów biały nalot w zimie tez sugeruje niedogrzanie silnika tzn jazde na krotkich dystansach i z powodu roznych oparów i płynów w silniku własnie to powstanie głownie z wody. Takze to o niczym nie swiadczy!!
  
 
widzę że kolega Uszek z takim zjawiskiem się nie spotkał
racja sam nalot na korku o niczym nie świadczy chyba że jest go o wiele za dużo
miałem coś takiego w audi 80,pękła głowica i płyn dostawał się do oleju co jakiś czas trzeba było dolać ,pod samochodem było czysto,
po dłuższym postoju na bagnecie było widać dwa poziomy płynów
  
 
Mam ten sam problem a mianowicie pekl mi 2 lata temu plastykowy króciec od parownika lpg ubylo troszke plynu zrobilem z 10 km wyciagam kluczyk ze st. a auto chodzi no coz samozaplon ...przegrzany.Zmienilem uszczelke uszczelniacze na zaw...etc.minal rok wszystko ok.Mialem stluczke pasek stal rok w garazu oczywiscie odpalany i jezdzony co 2 tyg.Zaczelem exploatowac go juz normalnie wiec zmienilem olej na kiepski(orlen 15w40 bo akurat mam zapasy duuze) jezdze dalej...korek bialy ,mija miesiac na korku z lyzeczka doslownie jasnego gluta
Zbaranialem na bagnecie nic mleka,oleju nie przybywa,plynu troszke ubywa ale w dlugim czasie ttto normalne(ok 1,5 mies.)
W zbiorniczku nie ma babelków ani tlustej mazi!!! to jest kórde zajawka jedyne co to troszke leci para z róry ale raz ze:wylot mam duzy,katalizator wyciety i to ze gas zawiera tez wode...

Rozumiem ze w garazu mam wilgoc,robie krótkie odcinki(25km.)
Ale zeby zamiast lekkiego nalotu miec lyzeczke mleka?
Czy mozliwe ze glowica walnela gdzies w górnej partii i tylko tam zbiera sie mleko no ale powinien sie podniesc stan oleju...?

pozdro..