Lakierowanie przedniego zderzaka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pytanie do tych którzy sie znaja na lakiernictwie. czy w escorcie da sie dobrze wylakierowac zderzak przedni nie sciągając go , zderzak nie jest popękany.
  
 
da sie dla chcacego nic trudnego tylko polakieruj go gruntem jesli nie byl malowany
  
 
da ale po pierwsze nie wszystko wyjdzie ladnie i duzo latwiej jest sciagnac go i wymalowac niz malowac na samochodzie
  
 
a jest jakis sposób zeby pomalować zderzak (seryjny czarny, chropowaty) na "gładko" pod kolor auta, czy najpierw trzeba szlifowac zderzak??
  
 
niektórzy wyszpachlowuja zderzak na gładko ale domyslasz sie pewnie co sie wtedy dzieje np po malej stłuczce.Najlepiej wyszlifowac papierkiem na wode i elegancko
  
 
wyszlifować chropowaty zderzaczek najlepiej papierek 220 do góra 360 potem dwie warstwy podkładziku (oczywiście z elastikiem żeby nie pękał) i wyszlifować 400-500ką na to jeszcze rez podkładzik i wyszlifować no i lakierek (także z elastikiem)
zapewniam będzie oki
  
 
Ma ktoś jeszcze inne porady?! Zwykły standardowy czarny zderzaczek chce malowac, czy bez szlifowania nie da rady?! Znaczy na samym podkładzie! Jaki bedzie wtedy efekt?
  
 
Cytat:
2006-01-30 08:35:33, FAROW pisze:
Ma ktoś jeszcze inne porady?! Zwykły standardowy czarny zderzaczek chce malowac, czy bez szlifowania nie da rady?! Znaczy na samym podkładzie! Jaki bedzie wtedy efekt?


Efekt będzie taki jak na fiacie uno jak z fabryki wyjeżdżały z malowanymi zderzakami brzydko bedzie wyglądał, chociaż essi ma gładszy zderzak i różnicy może takiej nie być. Co do trwałości to podkład musi być bo może się łuszczyć potem.
  
 
zanim pomalujesz cos plastikowego-chropowatego to najpierw musisz dac specjalny podklad na plastiki zeby sie nie luszczyl!!!wyglada on jak woda-jest przezroczysty i na to 2 razy zwykly podklad i bedzie gladziutkie!!!
  
 
No właśnie. Jakiś blachmajster w moim aucie zderzak pomałował lichym podkładem i po roku się łuszczy aż miło . To była robota na takzwaną "sztuke"

Nauka - nie wierzyć na słowo, samemu dopilnować
  
 
Cytat:
2006-01-29 22:39:52, zetec pisze:
Mam pytanie do tych którzy sie znaja na lakiernictwie. czy w escorcie da sie dobrze wylakierowac zderzak przedni nie sciągając go , zderzak nie jest popękany.


Ściągnięcie zderzka to max pół godziny, założenie tyle samo. A męczenie się z malowaniem na samochodzie w taki wypadku wydaje mi się mocno bezsensowne. Tym bardziej, że uzyskanie porównywalnej jakości powierzchni lakierniczej i dokładności jest niemalże niemożliwe.
  
 
Cytat:
2006-01-30 08:35:33, FAROW pisze:
Ma ktoś jeszcze inne porady?! Zwykły standardowy czarny zderzaczek chce malowac, czy bez szlifowania nie da rady?! Znaczy na samym podkładzie! Jaki bedzie wtedy efekt?



Nic podobnego, nie trzeba wcale szlifować, wiem bo mam taki malowany. Po kolei: dobrze wyszorować zderzak, przemyć rozpuszczalnikiem nitro, na to "plastyfikator" czyli warstwa która rozpuszcza plastik żeby dobrze złapał podkład. Następnie podkład (gróbość to już jest problem lakiernika, powinien wiedzieć a raczej widzieć czy juz wystarczy). Jak wyschnie, papier ścierny wodny np. 1200. Przemyć rozpuszczalnikiem, na to baza, no i jak metalik to oczywiście bezbarwny. Po dwóch tygodniach można wypolerować, ale wg mnie nie ma sensu, to tylko zderzak. Należy pamiętać o odstępach czasu przy nakładaniu kolejnych warstw.
  
 
no przyznam msie ze tez chciiałem lakierować zderzaki juz nawet miiałem zamawiiać lakier ii bylem umówiony z lakiierniikiem ale jak pewnego dnia wjezdzałem do garażu [mało miejsca na manewry] to przyłożyłem lekko w kant zderzaka i mi sie zrobiła zajebiista rysa na 10cm potem stwierdziłem ze nie ma sensu lakierowac!