Skad ta woda?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam
wsiadam sobie dzis rano do mojego forda i straszny widok me oczy ujrzaly.wzdluz przedniej szyby na gornej czesci zobaczylem 10cm-owy mokry pasek na suficie z ktorego na srodku kapala woda(prosto miedzy reczny a wajhe biegow).skad ta woda?dach mam caly nie widac kompletnie na nim ktoredy moglaby ta woda wplywac do srodka.pomozcie bo mi auto zgnije.
pozdrawiam
  
 
zobacz pod uszczelka. moze ci sie wydawac ze wszystko pieknie jest, a tak mozebyc poprsotu dziura, ktora woda sie przedostaje. Ewentualnie jesli miales wymieniana szyhbe zostala zle wlozona . . ale to juz bys chyba wczesniej zobaczyl ze ci sie leje
  
 
miałem coś podobnego winny był zamarznięty szyberdach , od środka był szron,jak przyszło ciepło szron puścił a wodo zleciała właśnie tam,jeśli w nocy masz mróz w dzień odwilrz sytuacja się powtarza, dlatego tyle tej wody.
  
 
Cytat:
2006-01-30 16:05:16, -Ed- pisze:
miałem coś podobnego winny był zamarznięty szyberdach , od środka był szron,jak przyszło ciepło szron puścił a wodo zleciała właśnie tam,jeśli w nocy masz mróz w dzień odwilrz sytuacja się powtarza, dlatego tyle tej wody.


to by pasowalo bo jest +3 a w nocy maly przymrozek jeszcze.jak temu zapobiec?da sie jakos?
  
 
ciężka sprawa, w miare możliwości usuwać szron.
  
 
Cytat:
2006-01-30 16:16:07, -Ed- pisze:
ciężka sprawa, w miare możliwości usuwać szron.


a gdybym przykrywal czyms szyberdach zeby szron na niego nie opadal to cos moze dac?jak tak to czym by to najlepiej przykryc?
  
 
może źle to okresliłem ale chodziło mi o zamarznięty szyber od środka, ale zaznaczam, to jest tylko moja teoria
w tym roku jeszcze sie nie powturzyło, ale wycieram go szmatkom dość często jak odmarznie.

[ wiadomość edytowana przez: -Ed- dnia 2006-01-30 16:43:04 ]
  
 
Jeżeli masz antenę w dachu to może cieknąć w tym miejscu.
  
 
Cytat:
2006-01-30 17:20:29, kat pisze:
Jeżeli masz antenę w dachu to może cieknąć w tym miejscu.


mam antene.co zrobic zeby wykluczyc ta mozliwosc?
  
 
Moim skromnym zdaniem nagromadziło się nieco wilgoci w postaci lodu pod całą tapicerką na dachu j teraz gdy jest nieco cieplej puszcza i to jest przyczyną. Pewnie w większym czy mniejszym stopniu to spotka wielu użytkowników aut. Szczególnie tych co nie żałowali sobie ogrzewania we wnętrzu w te najzimniejsze dni. Jedyne wyjście to pozwolić skapać temu co kapie i osuszać - wietrzyć auto, nie nagrzewać nadmiernie w zimne lub deszczowe dni. Częściej otwierać szyberdach w czasie jazdy i wtedy grzać niech ta para wylata na zewnątrz wraz z gorącym powietrzem.