Uszczelka pod głowicą - kiedy wam padła?

Padła mi właśnie uszczelka pod głowicą - X20XeV. Mam przejechane jakieś 191 tys i gaz od okolo 150 tys. Co ciekawe kumplowi padła też uszczelka w omie z takim silnikiem i gazem przy przebiegu około 196 tys. Jak wyglądało to u was ?Czy 200 tys to kres życia takiej uszczelki?

Moze kolega ma za ciezka noge??

Cytat:

GAZ

Zdaza sie, ze gaz jest przyczyna takiej katastrofy. Zagazowany silnik ma wieksza temp. w komorze spalania. Oczywiscie nie jest to warunek, ze uszczelka padla.

192 tys gaz 6 miesięcy

to chyba tyle na co ją stać

Wiec GAZ

Dla ścisłości gaz może się przyczynić do nagłego wzrostu zużycia uszczelki szczególnie świeżo założony ,który jeszcze do tego jest źle wyregulowany ,a uszczelka jest już u schyłku swojego żywota , ale dobrze działający i wyregulowany gaz nie powoduje zwiększonego zużycia uszczelki.

Szybkość zużywania(rozwarstwiania) się uszczelki głównie zależy od eksploatacji w skrajnych warunkach pogodowych , długości pokonywanych tras , sprawnego układu chłodzenia i bardziej zależy od wieku pojazdu niż od przejechnych kilometrów .

Cytat:

2006-02-14 22:49:02, kielkac pisze: hehe pyt: uszczelka pod głowicą - kiedy wam padła? odp: nigdy (c20ne - gas)

pewnie dlatego, że C20NE to wyjątkowo udana i kuloodporna konstrukcja
oczywiście moim skromnym zdaniem

Cytat:

2006-02-15 12:43:48, Szarbia pisze: W V6 musi pasc z biegiem czasu.

z biegiem czasu nie może rywalizować żaden ludzki wynalazek
a co dopiero jakaś uszczelka w prymitywnym ustrojstwie, wydobywającym z materii energię

heh, chyba już mi starczy browaru na dziś

Uszczelki nie padaja od ilosci przejechanych kilometrow tylko od sposobu jazdy i dbalosci wlasciciela... Wiadomo ciezka noga - ciezki problem. Brak oleju, czy brak plynu w chlodnicy - brak uszczelki.
Znajomy przejachal Omega B 2.0 16V 350 tkm na gazie i nic nie robil przy silniku. Tylko tak jak fomin napisal czesta wymiana swiec i przewodow zaplonowych.
Takie jest moje zdanie.

pociągne wątek dalej. Oma odmówiła posłuszeństwa, padła uszczelka pod głowicą. Mam tylko nadzieje, że sama głowica jest cała. Przebieg mojej omy wg licznika 152tys. Gaz na pokładzie od 130 tyś km. Czyli zarobiłem już na remont silnika
A tak całkiem poważnie to jestem załamany. Licze koszty, i będzie ciężko. Na szczęście tydzień temu koleś przytarł mi prawy bok, zobaczymy ile dostalne kasiorki z jego OC.
Oma miała dostać nowy lakier,