Powazny problem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Borykam sie ostatnio z nastepujacym problemem:
escort 91/1,6/105km + lpg
po przekreceniu kluczyka w stacyjce sluchac przekaznik rozlaczajacy pompe paliwa i nastepnie odpalam samochod i jest ok przez jakies 3 minuty nastepnie samochod gasnie i pompa juz sie nierozlacza, po ponownym przekreceniu kluczyka w pozycje gotowosci pompa juz sie nie rozlacza i samochod niechce odpalic, dopiero po jakis 40 minutach sytuacja ponownie sie powtaza, czyli zachowuje sie normalnie, odpala, 3 min i gasnie nie rozlaczajac pompy paliwa, tak sie zachowuje na benzynie po przelaczeniu na gaz obroty w normalnej pracy ok 1200 ale w momencie gdy samochod gasl na benzynie ty zachodzi pewna zmiana a mianowicie na lpg samochod nie zgasl, tylko obroty skoczyly z 1200 na 3000 i tak sie utrzymuja przez jakis czas, potem wszystko wraca do normy. Panowie czy mial ktos kiedys podobna sytuacje ,jesli tak pomozcie plizzz
  
 
a masz immobilajzer? moze to on ci nawala
  
 
nie niemam i tak jak mowie to sie stalo 3 dni temu a od maja ma samochod i niebylo z tym problemu
  
 
Po mojemu to napewno elektronika, bo tylko ona ma to do siebie że jak postoi to się naprawi. Mało prawdopodoben że jakiś kabelek niełaczy czy coś takiego. Wiem że trochę ogulnikowo ale jak coś wymyśłe to dam znać
  
 
tez tak mysle i niewiem czy to czaem nie czujnik temperatury plynu, ten pod kolektorem ssacym tylko niwiem jak sie do niego dobrac, jakies napiecia na kompie czy cos...
  
 
Wykręcałęm ten czujnik przy remoncie, ale niepamiętam dokładnie, ale chyba jest dość ciężko go wykręcić bez zdejmowania kolektora, a jak coś to tzreba prubować z kanału może od dołu jakoś podejdzie
  
 
... a może przekaźnik pompy się wiesza
  
 
raczej nie juz go zamienilem z innym i to samo
  
 
widze ze chyba nikt niemial podobnego problemu....