Problem z radiem !!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak jak w temacie mam problem z moim radiem Pioneer DEH-P6400R a dokładnie polega on na tym że podczas gdy słucham radia lub płytki to gdy chce zmienic podbicie basu lub przełączyć z płytki na radio lub odwrotnie lub kiedy wyłanczam radio to w tylnim lewym głośniku słychac strzał! Tak samo jest z subwoferem ale tylko z lewego wyjścia w radiu jak podłanczam sygnał z prawego kanału w radiu który potem idzie cinczą do wzmaka to jest OK. Podczas tego strzału membrana subwofera max sie wychyli a potem max cofnie. Kiedy wycisze całkowicie radio to wtedy w tylnim lewym głośniku i subwoferze słychać jak kręci sie płytka i to jak pracuje laser, zaraz jek podgłosze to znów słychać ten strzał (kiedy słucham normalnie to jest OK). Kiedy miałem podłączone obydwie cincze pod jeden wzmak 2 kanałowy (bo obecnie mam monoblacka) to było OK tylko jak głośno słuchałem subwofer grał normalnie ale mombrana co jakiś czas tak dziwnie skakała! nie do rytmu) Sprawdzałem inne radio i jest normalnie tak jak powinno być. więc z moim jest coś nie tak tylko co może byś uszkodzone. Prosze was o pomoc bo w chwili obecnej nie besrdzo da sie słuchac muzyki!(chyba że bez tylniego lewego głośnika i tylko z prawego wyjścia z radia) Nie jest to napewno winą kabli bo na innym radiu było OK! Szkoda bo podobało mi sie to radio! Pomużcie jak potraficie!!!!
  
 
A niedawno sprawdzałem i gdy wzmacniacz gra z prawego wyjścia od radia to też słychać ten trzask tylko że bardzo słabo muzyka musi być prawie wyciszona na zero! żeby go usłyszeć no a z lewego to szkoda gadac tak trzaśnie że aż światełko w samochodzie przygaśnie! Co może być przyczyną?????
  
 
koncówka mocy najprawdopodobniej....
  
 
Już wszystko wiem radio dałem do elektryka i sie okazało że gniazdo od Chinczy jest obluzowane i dobrze nie łączy!!!
Elektryk zalutował i śmiga jak ta lala!