No to teraz korki mi niestraszne

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
  
 
jesli to sam klosz to ok ale jesli to jest sprawna lampa to odradzam wozic na widoku nawet za szyba
  
 
sprawna lampa

  
 
az zapytam brata..ale z tego co wiem to jak cie zatrzymaja to mniej wiecej tak jakbys mial antyradar wlaczony...moze nie byc milo..ani tanio
  
 
no dobra, dałeś się złapać....

w rzeczywistości mam takie cudo



  
 
Cytat:
az zapytam brata..ale z tego co wiem to jak cie zatrzymaja to mniej wiecej tak jakbys mial antyradar wlaczony...moze nie byc milo..ani tanio


ze tak spytam o ten radarek... jak moga mi udowodnic ze byl wlaczany???
  
 
Cytat:
2006-05-11 23:25:19, ETomek_GT pisze:
ze tak spytam o ten radarek... jak moga mi udowodnic ze byl wlaczany???


Nie musi być włączony, przepis mówi że nie moze być gotowy do uzycia, więc nawet sobie leżeć na desce czy między siedzeniami nie może. Moze być jedynie w pudełku.

Tak samo nie wolno posiadać w samochodzie koguta w kolorze niebieskim, jeśli nie masz do tego uprawnień.

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
dokladnie
nawet gdzies ostatnio czytalem ze nawet lesli zakupisz sobie takie cudo to zeby miec go w domu musisz go zaniesc piechota
w samochodzie nie wolno meiec takowego wogole
  
 
Czy wy trochę nie demonizujecie? Może wódki w aucie wozić też nie wolno?
  
 
Cytat:
2006-05-12 06:44:45, piotr_ek pisze:
Czy wy trochę nie demonizujecie? Może wódki w aucie wozić też nie wolno?


U mnie z tyłu w aucie przewraca się od zimy "europejska ćwiartka" (czyli 200 ml) z resztką bimbru w środku...
Teściu mi dał do rozmrozenia spryskiwaczy.
Pozdr. P.
  
 
Cytat:
Nie musi być włączony, przepis mówi że nie moze być gotowy do uzycia, więc nawet sobie leżeć na desce czy między siedzeniami nie może. Moze być jedynie w pudełku.


to chyba na milych miskow trafilem jakies 4 meisiace temu jak jechalem ze szwagrem ...bo radarek lezal sobie tylko wtyczka byla wyciagnieta... poswiecili po nim latarka i na tym sie skonczylo...
  
 
A tak na marginesie to po co ci to?
  
 
Cytat:
2006-05-12 09:07:57, Bartek1112 pisze:
A tak na marginesie to po co ci to?



Widocznie złomiaka ma w takim stanie, że czas kupować linki holownicze, wyczyścić trójkąt ostrzegawczy, do bagażnika wrzucić skrzynkę z setką narzędzi i drugą z setką części
  
 
Cytat:
2006-05-12 09:07:57, Bartek1112 pisze:
A tak na marginesie to po co ci to?




ojciec będzie jeździć w konwoju po radomiu w godzinach szczytu, policja jak jedzie ..to tylko przed konwojem, a on musi jechac na końcu z kamerą

ostatnio jak jeździł to konwój mu prawie uciekł...... miejmy nadzieję że ten kogucik coś da.......
  
 
Piotrek, ja tak mam. Narzędzia, linkę, trójkąt i zapasowe paski : rozrządu i wieloklinowy stale wożę
  
 
Cytat:
2006-05-12 10:00:03, piotr_ek pisze:
Widocznie złomiaka ma w takim stanie, że czas kupować linki holownicze, wyczyścić trójkąt ostrzegawczy, do bagażnika wrzucić skrzynkę z setką narzędzi i drugą z setką części




aż tak źle nie jest.......

mam jeszcze assistance

tydzień temu esperak wrócił spod Kielc na lawecie była to jedyna taka podróż esperaka, w całym jego życiu na mój rachunek

miejmy nadzieje, że teraz wróci o własnych siłach .... bo już powoli niedługo nie będę miał w nim żadnej starej części..... wiec teoretycznie nie powinno nic się zepsuć.....
  
 
Cytat:
2006-05-12 11:24:57, Jacenty pisze:
Piotrek, ja tak mam. Narzędzia, linkę, trójkąt i zapasowe paski : rozrządu i wieloklinowy stale wożę



Mój ojciec też woził "drugie auto"... ale to było w 1985 roku, a autem tym była syrena 105 Lux
  
 
czasy, kiedy woziło się poł bagażnika części już dawno minęły....
ja woże ostatnio płyn chłodniczy, hamulcowy i olej.......

tak na wszelki wypadek..... esperak robi ostatnio ok 1kkm tygodniowo, i w zasadzie nie boję się , że nie dojedzie.......

ostatnio się spsuł, ale naszczęście w drodze powrotnej......

przez cały rok mojego użytkowania zrobiłem nim 58 kkm ( wczoraj stuknęło 140 kkm.. a kupowałem jak miał 82 kkm) przez ten okres nigdy nie wysiadł w trasie..... prócz ostatniego razu, gdy wysiadły hamulce 150 kkm od domu...... na szczęście jest coś takiego jak assistance, więc obyło sie bez większych przebojów.....

oprócz tego razu holowałem esperaka na lince może 3 razy..... jak mi poszedł siłownik sprzęgła, spaliła się kostka stacyjki, i po nieudolnej zmianie uszczelki pod głowicą.... ale to juz była ewidentna wina mechanika........









[ wiadomość edytowana przez: Kolber7 dnia 2006-05-12 12:32:07 ]
  
 
To jak napisał Bartek: pococi ta lampka?
  
 
już pisałem

Cytat:

ojciec będzie jeździć w konwoju po radomiu w godzinach szczytu, policja jak jedzie ..to tylko przed konwojem, a on musi jechac na końcu z kamerą

ostatnio jak jeździł to konwój mu prawie uciekł...... miejmy nadzieję że ten kogucik coś da.......