Problemy z zapalaniem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Co może być tego przyczyną? Rozrusznik kręci jak szalony a na benzynie lub na gazie ma opory by zapalić ,często się zalewa, szczególie rano.Jak jest ciepły to jeszcze ale jak postoi to tylko na pych. poradżcie, co to może być. Z góry dzięki
  
 
sprawdż układ zapłonowy ,świece ,cewkę ,przewody ,kondensator,moduł, jeżeli twój polonez takowy posiada, aparat zapłonowy,chyba że to wtrysk.
  
 
Witam. Jest OK, przynajmniej narazie. Wyczyściłem kopułkę i świece oraz je wypaliłem, a także przeciściłem nieco reduktor. Chest bojowy będzie jutro rano i wtedy się okaże. Jeszcze za 3 dni wyreguluję zawory, to może mu się bardziej polepszy ... .Ale to się okaże....Jeszcze zmienię przewody WN, bo choć nie są stare to są jakieś trefne

Pozdrowionka ze Środy Wlkp.
OLI_74

[ wiadomość edytowana przez: OLI_74 dnia 2002-07-17 20:07:08 ]
  
 
Chyba doszedłem do celu "niemożności" zapalania mego poldka...Na pewno jest to gaźnik, ma już skubany niezłe luzy na przepustnicy i pływak może być dziurawy. Niebawem zrobie mu naprawę z ulepszeniem wg wskazówek z z działu Warto wiedzieć . Trzeba też wyczyścić reduktor gazu , bo smoła wręcz leciała po odkęceniu korka spustowego.... . A potem ogólna regulacja całego ukł. zasilania.... . trzeba to wszystko zrobić przed zlotem....
  
 
sprawdz przy okazji pompę paliwa ,może zaworki nie trzymają.
  
 
Wiesz Wit, pompa raczej nie , gdyż niedawno ją "przerabiałem" na typ od Caro i praktycznie jest nowa... .Tak więc o pompę się nie martwię...
  
 
ja tylko doradzam,nie zawsze mam racje.
  
 
Ok, ale i tak dzięki za rady
  
 

Witam
Moj poldi ostatnio doprowadza mnie do rozapczy.
Jak wiadomo troche sie ostatnio ochlodziło. No i poldi przestał zapalac. Co najciekawsze to przestal zapalac na benzynie. Na gazie odpala normalnie. Krece go i krece na benzynie, lekko zaskakuje, poszarpuje i gasnie i tak nonstop. Przełączam na gaz, pokrece rozrusznikiem i odpala bez bólu. Co ciekawsze po odpaleniu na gazie, za chwiel go wyłączam. Przełączam na benzynę i odpala z marszu, chociaz przed chwila nie chciał.
Pozniej postoi z klika godzin i znowu na benzynie nie chce zaskoczyc. podszarpuje i gasnie. Na gazie jest okej.
Obawiam sie tylko jednego. Jak bedzie z minus kilka stopni to i na gazie nie odpali ((
Pozdrawiam

unky
Poldi Atu Plus GSI wielopunktowy wtrysk.

moze ktos mial taka przypadłość? Rozumiem ze w ogole nie chcialby chodzic na benzynie, albo w ogole nie daloby sie go na benzynie odpalic, ale nie, on swoje, jak odpali na gazie to po kilkusekundowej pracy na gazie, po wyłączeniu odpala na benzynce bez bólu (((
  
 
Wyrazy współczucia.
Mo brat w swoim 1,6 GLE ma to samo. Ale tu cię pocieszę, że zapalanawet przy -20 na dworze (a nie garażuje). No nic sam chętnie poczekam na jakieś pomysły.

Pozdrowionka

Tomasz Gawor
  
 
moim zdaniem winne nieszczelne zaworki na pompce paliwa.Przez noc paliwko "myk" do zbiornika i rankiem trzeba porzęźić by wróciło z powrotem. Albo zrób taką sztuczkę - późnym wieczorem zapracuj na bezynie - może do rana nie zleci.
Tu dotykamy sedna sprawy - jakość wyrobów dla "Kowalskiego" i tych z duzym porfelem. Wstawisz nową pompkę z fabryki i też be. Jest to do poprawienia ale trzeba mieć zacięcie zegarmistrza - po prostu precyzja i właściwe materiały.

----------------
narazie kręć z umiarem
zoki
  
 
>Albo zrób taką sztuczkę - późnym wieczorem zapracuj na >bezynie - może do rana nie zleci.

To akurat nie pomogło. Jak nie chciał odpalić, tak nie odpalał.
Zrobiłęm tak - dolałem paliwa do zbiornika (był prawie na rezerwie, teraz wskazówka tak w połowie), wyjałem akumulator, całą noc ładowałem (dzien wczesniej go chwile pokręciłem rano i zdechł. Zaskoczył na pych alo momentalnie).
I o dziwo zaczął odpalać....zobaczymy jak długo?

Co ciekawe moze winny był akus? Bo na pych zatrybił momentalnie wiec raczej zawory przy pompie paliwka to nie problem, z drugiej jakby akus był za słaby to na gazie by również nie odpalał chyba? A moze jak zapalam na gzie to jest mniejszy pobór prądu?


  
 
Generalnie to zazwyczaj jest odwrotnie. Ale przychylam się do opinii, że paliwko uchodzi. A do tego jesteś przyzwyczajony do odpalanie na gazie i może go lekko zalewasz depcząc mocniej niż trzeba. Poza tym co mi przychodzi do głowy to sprawa kabli WN, ale to na gazie by wariował. Można jeszcze sprawdzić czy pływak po lecie się nie przetarł i nie "pije" benzyny i oszukuje na poziomie w gaźniku.
  
 
O ile mnie wzrok nie myli to masz MPI , czy nie...Może być tak że pompa paliwa już nie podaje tyla paliwa jak kiedyś, bo jeździsz na gazie...A czy filtr paliwa wymieniałeś? Może jest tak zapaskudzony że nie przepuszcza dużo paliwa...
  
 
pomysł na tę sztuczkę "na późny wieczór" pochodzi z takiej obserwacji:
- autko stoi np. 2 godziny - odpala na raz
- stoi 4 godz. - też na raz
- ale po 5-tej godzince już na dwa.
Ponadto z powodu zimna i większej wilgotności powietrza cała elektryka, szczególnie WN obnaża nasze zaniechania.
Co do pompki, to mam parę pomysłów ale zanim je rzetelnie sprawdzę to doczekamy wiosny.
Tak więc w najbliższy weekend obsługujemy elektrykę


------------------
nara
zoki
  
 
Kiedyś podczas tęgich mrozów ojciec kolegi chodził 2 -3 razy w środku nocy przepalac auto. .
Może i sen miał przerywany, ale jak rano jechał do roboty, to przekręcał tylko kluczyk patrząc jak inni piłowali rozruszniki, a potem podążali wściekli na przystanek
  
 
He he Janio niezly pomysl, ale ja jednak polecalbym na teeegie mrozy rozwiazania rodem z Kanady - grzalki w misce olejowej. Nie piszczie, ze nie ma jak tego pod blokiem zrobic, tak sobie tylko teoretyzuje. A co do paliwka - to jesli masz przezroczysty filtr to mozesz latwo rano sprawdzic czy paliwko trzyma czy wraca do zbiornika.
  
 
Oczywiscie silnik MPI.

przewody WN nowe, swiece nowe
Co do filtra paliwa to byl wymieniany nie tak dawno. Nie jest przeżroczysty niestety

zastanawia mnie nadal jedno - na pyszek zapalil natychmiast, jak krecilem nie kciał.

teraz jest dobrze czyli odpala. Tak jak napisalem dolałem paliwa do połowy poziomu wskaźnika i naładowałem akus.
Zobaczymy co bedzie sie dalej dzialo
pozdrawiam

unky
  
 
Silnik GSI. Chodzi dobrze ale ma duże trudności z zapalaniem gdy jest zimny. Jak jest ciepły nie ma problemu. Obcje typu świece, kable zapłonowe, flitr paliwa już przerobiłem - chociarz po wymianie filtra paliwa trochę mu się poprawiło
Może ktoś ma jakiś pomysł? Poszukuję jakiegoś speca od elektroniki w poldku. W poprzednim gaźnikowym nie miałem problemów zawsze sobie poradziłem a w tym nie bardzo wiem co dalej. Przy podłączaniu do komputera /zaopatrzyłem się w kabelek/ program wypisuje błąd - nie ważne dane
  
 
sprawdź czujnik temp silnika ale od ukł wtryskowego, Sprawdz w nim rezystancje na zimnym silniku. Dane powinny byc w morawskim. O ile si nie myle to ten czujnik jesk koło termostatu obok czujnika od wskaźnika