Polski Fiat 125p 1500 - rocznik 1976

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Fiaty były w mojej rodzinie jeszcze przed moim urodzeniem. Pierwszy był 125p 1500 z 1972r. Podobno jak byłem całkiem malutki i nie mogłem zasnąć to tatko brał mnie do Fiacika i jeździł dookoła domu, co dawało szybko kojący efekt i niesforne dziecię szybko zasypiało. Potem kiedy w wieku czterech lat byłem bardzo chory ten Fiat uratował mi życie. Pewnie stąd ten sentyment.
Mój samochód to Polski Fiat 125p, 1500 wyprodukowany w kwietniu 1976r /taka przynajmniej jest data pierwszej rejestracji w dowodzie, świadczy też o tym obecność wywietrzników przednich szyb zwanych popularnie "fletnerkami", których zdaje się już partia majowa nie miała/.
Samochód nabyłem całkowicie przypadkiem - udałem się na znane warszawskie złomowisko przy ul. Strażackiej celem nabycia przełączników pod kierwnicę do modelu 1977 (samochód taty, drugi Fiacik w naszej rodzinie, dar wujka, który przesiadł się do Poloneza Atu . Było to kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia - chyba 2001 roku. Po wiejściu na teren złomowiska od razu skierowałem swe kroki ku z łatwością rozpoznanemu po braku przednich kierunkowskazów na błotnikach wczesnemu MRowi. Gdy podszedłem bliżej zdziwił mnie nadzwyczaj dobry stan lakieru-pomyślałem, że to samochód kogoś z pracowników - po remoncie lub coś w tym stylu. Wtedy to kotś z przechodzących powiedział - był tu taki dziadek oddał go bo nie miał już siły jezdździć. Na te słowa zapałałem żądżą posiadania, stwierdziłem, że fiat MUSI myć mój! Umówiłem sie wstępnie z właścicielem złomowiska - który chciał za fiata 1500zł i wróciłem do domu po pieniążki. /Samochód nie był złomowany a odkupiony od poprzedniego własciciela/.Nie znajdując stosowanego wsparcia w rodzinie /finansowego/ wypłaciłem wszystkie dostępne środki finansowe z banku, odbyłem telefoniczną pertraktację cenową zbijając nieco sumę "sprzedam Panu za 1300 jak dojedzie Pan do 17:00". Nota bene była 16:00 w piątek. Porwałem brata, który był po piwie, bo nie było innego kierowcy i pojechaliśmy...
Koniec końców wrócilismy z Fiatem. Od tego czasu Fiacik przeszedł częściową naprawę blacharską - progi, przedni prawy błotnik.
Po definitywanej "śmierci" fabrycznego serducha otrzymał nowe zlożone z nowych części w zaprzyjaźnionym zakładzie tuningowym /1500 OHV z ostrym wałkiem od inż. Świątka oraz sportowym filtrem k&N i tłumikami Michaela/. Ponadto felgi ATS classic 6/13 przefrezowane z przeznaczonych do Opla.
Na swoje 30-ste urodziny kupiłem sobie w prezencie kierownicę, pochodzącą jakoby z Fiata Monte Carlo. Czy tak jest nie wiem, jest bardzo możliwe, że tak jest w istocie, bo bardzo ładne wykonanie oraz logo "polski Fiat" na klaksonie raczej za tym przemawiają. Idąc za ciosem samochód został oklejony zgodnie z materaiłami archiwalnymi tak jak Fiaty Monte Carlo. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności udało mi się również nabyć na Allego oryginalne lusterka Vitaloni, które znalazły się na błotnikach.
Palny...
Dalsze szczęsliwe użytkowanie oraz wymiana silnika na 1600 DOHC.



Wkrótce postaram się umieścić więcej zdjęć.
  
 
Sam fiacik, jak zresztą widać na załączonym obrazku, bardzo ładny.


-----------------
Szczyt oszukiwania samego siebie?
"Mój opel nie rdzewieje."
  
 
kanciak konkretny chyle czola!
wedlug mnie poszedles w jedynym slusznym kierunku przy modyfikacjach!
  
 
Cytat:
2006-06-20 15:53:37, Koto pisze:
.... Podobno jak byłem całkiem malutki i nie mogłem zasnąć to tatko brał mnie do Fiacika i jeździł dookoła domu, co dawało szybko kojący efekt i niesforne dziecię szybko zasypiało......



Ten sam sposób stosowano przy moim "uspokajaniu" Zawsze działał!
A Fiat, prezentuje się rewelacyjnie! Gratulacje!
  
 
8.07.06 byłem fiacikiem na spocie na hamowni. Oto fotki (podkradnięte z innego wątku - mam nadzieję, że Lifequard się nie obrazi).


[ wiadomość edytowana przez: Koto dnia 2006-07-15 14:25:21 ]
  
 
Coś Ci nie wyszło to podkradanie, pozwole sobie poprawić:


michelim MXL, tego już chyba nie produkują


Fajna fotka, tyle ładnych Kantów w jednym miejscu...


Fajna hamownia, pokaż lepiej wynik .


Następnym razem jak będziesz widzial słup to cofaj troche ostrożniej .

ps. Fajny Fiackik, ładnie zachowany, ładny lakier i ogólnie spoko. Tylko jeszcze fotki wnętrza pokaż.


[ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2006-07-15 17:59:36 ]
  
 
No tak, podkradanie mi nie wychodzi
MXL - nie produkowane, ale wciąż w modzie, skupowane po allegro...

Wynik - niestety niezadowalający, tzreba go będzie jeszcze podkręcić.

Image Hosted by ImageShack.us
  
 
Fiat od 2008r jest na emeryturze. Na wiosnę 2010, po długich bojach ze sobą i z żoną rozpoczęła się całkowita renowacja samochodu. Obecnie nadwozie oczekuje na lakier, ale jeszcze mnóstwo pracy-pewnie wyjedzie na wiosnę 2012.



















  
 
Wow! Piękna sprawa. Gratuluję.
  
 
A taki ładny był
  
 
Był, to dobre określenie. Zdjęcia sprzed 5-ciu lat nie oddają stanu sprzed remontu (ruina). Od 2001 do wiosny 2008 użytkowany jako samochód do codziennej jazdy, w każdą ma się rozumieć pogodę, trzymany bez garażu. Dodatkowo ostatnie 3 lata z uwagi na założenie rodziny i jej powiększenie się praktycznie nie konserwowany.

Ale będzie dobrze-lepiej niż w kwietniu 1976r, gdy wyjechał z Żerania
  
 
Aktualizacja, samochodzik już po lakierze i założeniu tapicerki. Jak dobrze pójdzie to na dniach wraca do Wa-wy na dalsze prace.






















[ wiadomość edytowana przez: Koto dnia 2011-09-30 13:01:05 ]
  
 
No świetnie. Tylko te czarne lusterka absolutnie mi nie psują. Szpetne strasznie.

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
Pasują mu, znasz się jak świnia na gwiazdach...
  
 
Te "yntelygent" jeżeli miałeś błysnąć swoją złotą myślą to Ci nie wyszło. Każdy ma prawo do wyrażenia swoich poglądów a o ile mi wiadomo to nie zatrudniałem Cie do obrażania innych forumowiczów w tym mnie .
BTW. ten podpis w Twojej stopce chyba tyczy się samego Ciebie. Ja dodałbym jeszcze skromny przedrostek "sam o sobie"

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
W 125p SPORT takowe były. Koto robi konkretnąreplikę i żadne, powtórzę ŻADNE inne by nie pasowały.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Jak to? M3-look, plastikowe kołpaki w kolorze nadwozia i takaż sama dokładka pod przedni zderzak. Musi pasować.

-----------------
Szczyt oszukiwania samego siebie?
"Mój opel nie rdzewieje."
  
 
Ładne/brzydkie, kwestia gustu, zamysłem tego remontu jest, zgodnie z tym co napisał Olo odbudowa samochodu w specyfikacji 125p "Sport", lusterka są właśnie takimi jak te stosowane przez FSO w wersjach sportowych - "Sport", "Monte Calo" i "Akropolis",
  
 
Fajny Fiacik. Kolorek jest genialny. Lusterka pasują, jak najbardziej. Powodzenia w dalszy pracach nad kantem.
 
 
Nie ukrywam, że poprzedmi kolor był bardziej moim ulubionym, ale w tym też wygląda elegancko. Czekam tylko aż zaczną Ci do........ za przedni pas.