Wymienilem bebny ale wyszlo ze... to byla wymiana kataru na

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Z osczędności kupilem bebny hamulcowe NO NAME, radosc trwala krotko bo choc skonczyla sie wibracja przy hamowaniu to... zamienilem katar na sraczke...

Po przejechaniu 500 km polecialy lozyska z obu stron.

PRZYCZYNA

Bebny zostaly wadliwie przetoczone (pod osadzenie pierscieni - biezni lozysk)
Jak wiadomo w Essim zastosowano "patent dla debili" na ustalenie montazowego naciagu lozysk. (W najwiekszym skrocie - nakretke nalezy dociagnac "na hejnal" maksymalnie (enything thats mean
Tak tez zrobilem, ale... po 500 km rolki zrobily sie kwadratowe

Najpierw zrobilem karczemna awanture hurtownikowi ktory sprzedal mi Optimale, (ten ze skruchy sprzedal mi inne z duzym upustem, ale chba jutro pojade i zwroce mu bonifikate...
Bo...
Winne są bębny

Po wbiciu nowych lozysk i zakreceniu nakretki, stwierdzilem ze piasta ktreci sie cos - nie tego... aby uzyskac normalny luz w lozyskach musialem poluznic nakretke o ok 1/4 obrotu
czyli przy zalozeniu ze skok gwintu to 1,5mm o ok 0,35 mm
Tak jednak nie moze byc - bo qwa zgubilbym kolo...

Rozwiazania

Sa dwa sposoby (- ja wybralem 2-gi)
1 - skomplikowane nieco, to poglebic na tokarce obsade biezni lozyska o te mniej wiecej wartosc
2 - dla leniwych - jak ja
A) zamowic u tokarza z wykonanie 2 pierscieni o wymiarach 29 mm ( srednica czopa mozna dac 0,05 mm na PLUS) na 34 mm (srednica pierscienia wewn lozyska) na ok 0,5 mm
B) przeszlifowac na plaszczyzniarce (magnetycznej) te pierscienie do wartosci wyliczonej - u mnie 0,35mm
C)
Wrzucic jeden pierscien pod koszyk zewnetrzny - tak aby rozdzielic nim obydwa lozyska w piascie (wczesniej oczywiscie odkrecajac nakretke, nie ma koniecznosci zdejmowania bebna) Pamietac nalezy aby wcisnac tak wykonany pierscien na czop (troche... ginekologicznej wprawy - bedzie wskazane , dlatego to zalecam dac te 0,05mm na plus - bedzie latwiej i obejdzie sie bez skrobaka - nie mylic ze... skrobanka )

D) zawalic na hejnal nakretki - jak wymyslil... durny Ford

Uff - koniec

Piasty kreca sie swobodnie, przejechalem ok 3 kkm
  
 
1. bębny no name jak sama nazwa wskazuje nadają się do d...
2. kup sobie kolego łożyska SKF i problem zniknie
3. są tacy co dwa razy tracą na niby oszczędnościach
  
 
Gdybys kolego uwaznie przeczytal post to zrozumialbys jego przeslanie...

Napisalem tam wlasnie ze te bebny okazaly sie gowniane, ale napisalem tez jak mozna uratowac sytuacje. Ja wiem ze zdecydowanie lepiej jest byc pieknym, mlodym i bogatym... Ale brzydcy, starzy i ubodzy tez maja prawo do zycia.
Sic!
Mam poprostu nadzieje ze moj post pomoze komus kto wymienia raz na miesiac lozyska. Uwazasz ze w opisanej przezemnie sytuacji pomgly by SKF-y albo nawet Timkeny?
Oczywiscie mozna bylo kupic oryginalne jakies Brembo ale caly koszt MOJEJ naprawy zamknal sie ( z wymiana bebnow) w 300 zl
(licze z wyzuconymi w bloto 4-lozyskami przed modyfikacja naciagu lozysk) wiec na koniec - jesli nie wiesz jeszcze po co mi to bylo, to powiem ci tak, jak pewien prezydent USA komus powiedzial
"przedewszystkim ekonomia (nut)"

  
 
Moze sie myle, ale ktoś juz pisał, że po dokreceniu nakretki na maxa trzeba ją właśnie cofnąć o 1/4 obrotu.

Tak wyczytałem wcześniej z rożnych postów, sam sie przymierzam do wymiany tarcz, klocków, szczęk, i łożysk bo któres mi zaczynają wyć przy ok 80 km/h, niechce dochodzic które bo niepotrafie wiec wymienie wszystkie i bede miał spokój.

pozdrawiam

  
 
ja tez sluszalem ze dokreca sie wlasnie na maxa a pozniej poluznic 1/4 obrotu...;] ale to szczegol
  
 
Domyślam sie że kolega kupił w Tomaszowie w którymkolwiek sklepie?
Polecam na przyszłość sklepy związane z FEFkiem a jak już to napewno nie w Tomaszowie, zaoszczędzisz czasu i pieniędzy, wiem co mówie.
Ps2: AutoWald czy jakoś tak... wiele razy kupywałem tam i zawsze pomogli a razie problemu to pomagali.
Ps3: wstaw zdjęcia furki do profilu
ps4: Naprawde pomocne tematy rozwiązałeś
  
 
ja u siebie wymieniłem w piątek bębny i szczęki hamulcowe , z dokręcaniem u siebie nie przesadzałem- bo za mocna to żle. Troche mi się grzeją ale przesiesz nowe bębny i szczęki dotrze się nie?
  
 
A ja słyszałem, że dokręca się na jebudu (brzydkie słowo, może nawet wulgaryzm - ban do grudnia 2012), ale robi się to na oracającym się bębnie, tzn. łożysko nie może być nieruchome przy dociąganiu nakrętki. Ale ja lamer jestem i używam wulgaryzmów, więc....
  
 
Tak najkrocej.
1. Racje ma Kielek, kazdy kto obejrzy rysunek piasty Forda esc. zrozumie ze "odkrecenie" nakretki o iles tam - moze zaowocowac... zgubieniem kola np.
Nakretka musi byc zaciagnieta wlasciwym (duzyyyym) momenten.
Taka konstrukcja. Jezeli Beben wykoanay jes niedokladnie (obsada lozysk - toczenie) bedzie
a) za duzy naciag lozysk (sytuacja opisana u mnie)
lub
b) za maly naciag (po dokreceniu nakretki wystapi luz w piascie - jezeli ktos tak ma to piszcie na priv - powiem co zrobic)
2. Generalnie jestem za stosowaniem oryginalnych, atestowanych czesci zamiennych, jednak jezeli ktos zrobi inaczej (jak ja, to opis na poczatku tego watku)
3. Ad "Autowald" nie koniecznie sie zgodze z kolega, mam akurat odmienne zdanie nt tej firmy.
pozdrawiam
  
 
Ja tylko dodam, że jak kupujecie stożki z Optimala to nie kupujcie tych z literką A. W tych zestawach są tanie łożyska, natomiast w tych bez literki A czyli np. 302 058 są KOYO które są porównywalnej jakości co SKF i mogę je gorąco polecić. Jeśli chodzi o ustalania luzu na tych łożyskach to nie spotkałem się z czymś takim, żeby je dokręcać do oporu. Dopiero będąc na forum usłyszałem że takie coś jest w Escorcie. W innych autach przy stożkowych łożyskach poprostu kręciłem kołem i dokręcałem nakrętke aż do uzyskania możliwie najmniejszego wyczuwalnego luzu który nie powodował oporu koła.

Pozdrawiam
  
 
a ja polecam jednak wciskanie łożyska a nie wbijanie na chama
  
 
Cytat:
2006-06-26 11:46:11, slawas1 pisze:
a ja polecam jednak wciskanie łożyska a nie wbijanie na chama



czytasz nieuwaznie... nie mowimy tu o montazu lozyska, mowimy o ustaleniu tzw naciagu lozysk, ktory w fordzie ustlic sie powinien automatycznie po zacisnieciu nakretki ehh...

Tlumacze raz jeszcze

Generalnie sa 3 sposoby stosowane w technice na ustalanie naciagu lozysk stozkowych LUDZIE !

1- szy najstarszy to;
dokrecenie nakretki i odkrecenie jej o jakas wartosc do osiagniecia luzu montazowego od 0.05 mm do 0,1mm, wymagajacy nastepnie fiksacji nakretki (na rozne sposoby, np zagniecenie jej, lub zastosowanie specjalnych technik gwintow gamujacych, lub... chamskiej zawleczki wlozonej w otwor w czopie piasty)
2-gi nowoczesniejszy to stosy lozysk stozkowych z umieszczona pomiedzy nimi tuleja rozprezną (tzw baryłka) ktora po zacisnieciu lozysk sama ugina sie pozostawiajac okreslony luz w lozyskach
3- ci MADE IN FORD to wlasnie predefiniowany wyliczony w dystansach piasty, powodujacy wystapienie wlasciwego naciagu lozysk w momencie dokrecenia na tzw AMEN, nakretki piasty

compre?

[ wiadomość edytowana przez: wylye dnia 2006-06-26 14:33:58 ]
  
 
Cytat:
2006-06-24 23:44:46, wylye pisze:
Po wbiciu nowych lozysk i zakreceniu nakretki



a jednak czytam z uwagą
  
 
"wbicie lozysk" to skrot myslowy - lozysk sie przeciez nie wbija, jedynie ich bieznie zewnetrzne (oczywiscie poprawny ksiazkowy montaz to wcisniecie ich na prasie)
Takich "herezji" jest setki w technice
Podam najwieksza (jestem kierowca TIR)
Ksiazkowe dokrecenie kola w ciezarowce to dokrecenie jej okreslonym momentem podanym przez producenta, lub uzycie fabrycznej przedluzki bedacej w komplecie fabrycznego klucza do kol. Nalezy uzywac przy tym TYLKO sily rak... I pod zadnym pozorem innych rur i przedluzek
Technologicznie niedopuszczalne jest tez uzywanie nog, lub o zgrozo! stawanie na kluczu calym ciezarem ciala.
Jak to sie ma do rzeczywistosci zapytajcie driverow...
W praktyce po wymianie kola na stacji serwisowej, po przejechaniu 1 czy 2 setek km dokrecamy je "po swojemu" To avoid any trouble... wlasnie zaciskajac nakretki kol "jak kto potrafi"
Sa dwa swiaty - czy tego chcemy czy nie
swiat TEORII i swiat PRAKTYKI
i to jest fakt
A mowie to po przejechaniu kilku milionow km...

[ wiadomość edytowana przez: wylye dnia 2006-06-26 14:36:55 ]
  
 
tia a escort to tir
ehhh, te mądrości wszechwiedzących kierowców

a dzięki "herezji" pt: nie wbijaj bieżni łożyska młotkiem mam mniej reklamacji na wymiany łożysk - jako że też jestem w stanie porównać "świat teorii" i "świat praktyki"


noo, ale Ty, kierowca TIRa pewnie wiesz lepiej

pozdrawiam
EOT
  
 
aha, a zanim zaczniesz narzekać na jakie kolwiek auto - to najierw kup łożysko które nadaje się do założenia, a nie byle g... - żeby najtaniej było

sorry, ale tu akurat chytry dwa razy traci
  
 
Nie, nie uwazam sie wcale za medrca i wciaz sie ucze i bede sie uczyl do konca. nigdy nie wstydzilem sie zapytac o rade nawet duuuzo mlodszych wiekiem i stazem. Bardzo duzo skorzystalem np TU na tym forum i chyle czola przed tymi rady ktorych okazaly sie cenne. Nie ESCORT to zdecydowanie nie TIR, to z cala pewnoscia o wiele bardziej zawodne urzadzenie do jezdzenia ( nie nazwalbym tego... samochodem ze wzgledu na jego ogromna zawodnosc, porownywalna chyba tylko z kwintescencja polskiej mysli technicznej - SYRENKA)
Tak wiec powiem ci na koniec tak
To ze pytam tu o rozne rzeczy, przeczy twojej opinii o mnie jako "wszechwiedzacego szoferaka" to ze tu pisze znaczy tylko tyle ze chce "oddac" ludziom ten czas ktory ktos poswiecil na rozwiazanie moich problemow...

Na koniec EOT...
u mnie oznacza na 100% End of Transmision
jezeli wiec masz cos wiecej to dawaj na priv - nie epatujmy tu na forum jalowa dyskusja