Pytanie o hak do essiego

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam klienta na hak od esssiego MK6 rok 94

ile wolac od kolesia

czy moglibyscie podrzucic jakies cenki na szybko bo koles jedzie do mnie a nie bardzio mam czas na grzebanie na allegro


z gorki THX
  
 

shibby


thx za pomoc


  
 
no problemo
  
 
ja niedawno psrzedalem za 135pln an allegro
  
 
ja za odkrecana nowke dalem niedawno 230 wiec 135 wydaje sie w miare rozsadna cena
  
 
Też mam hak przy swoim essim,oczywiscie odkręce go ale nie myslałem zeby go sprzedac,ale jeśli mówicie że troche kasy mozna za niego wziąć czemu nie......kasa przyda sie na audio
  
 
Cytat:
2006-07-13 13:33:46, TomEssi pisze:
Też mam hak przy swoim essim,oczywiscie odkręce go ale nie myslałem zeby go sprzedac,ale jeśli mówicie że troche kasy mozna za niego wziąć czemu nie......kasa przyda sie na audio



Ja też mam, nie używam często ale nie odkrecam.......... powód ?? niezle potrafi przejąc siłe uderzenia w tył (poki co praktykowane na f 126p)
  
 
Cytat:
2006-07-13 13:35:08, ToFastMKIV pisze:
niezle potrafi przejąc siłe uderzenia w tył (poki co praktykowane na f 126p)



niestety, nielegalne dzisiaj już
  
 
Cytat:
2006-07-13 14:01:29, slawas1 pisze:
niestety, nielegalne dzisiaj już



Znacazy sie co ?? z hakiem nie można jezdzic ?? przeciez widac wiele aut z wystajacym hakiem
  
 
to że widać nie znaczy że można

nie pamiętam od kiedy /zdaje się od wejścia do unii/ zabronione jest poruszanie się z czymkolwiek co wystaje poza obrys pojazdu /oczywiście jeśli nie ciągniesz przyczepy/

na dowód powiem tylko tyle, że dziś już nie kupisz haka bez zdejmowanej główki /są albo odpinane albo odkręcane - a dawniej większość była na stałe/
  
 
Ja ostatnio montowałem do siebie i gość w warsztacie mówił że jak policja zatrzyma nas z hakiem to czasem wymagają abo go przy nich zdemontować i kaj ktoś ma utomat to odpina a jak ma przykręcony to odkręca główkę. Na stacji diagnostycznej nie wystawią kwitu na nie demontowalny hak bo przepisy się zmieniają ale u Nas oczywiście jeszcze nic nie jest pewne Jak zwykle nikt nic nie wie Gość opowiadał mi przypadek jak zatrzymali klienta z automatem i kazali mu go wypiąć, niestety facet od zamontowania tego nie robił i główka się zapiekła-skończyło się mandatem. Sam nie wiem jak to interpretować ale wbijam, jeżdże z hakiem
  
 
z tymi hakami to jest podobnie jak z kangurami czy innym "orurowaniem" terenówek lub pseudoterenówek można zakładać, nie możnanikt nic nie wie ,montuja wszyscy,powinny być tylko z homologacją a na przeglądzie czy podczas kontroli drogowej nikt o to nie pyta(chyba że jest wyjątkowo złośliwy misiaczek) Owszem w unii nie można jeżdzic z hakiem jeżeli nie ma na nim przyczepki lub np. bagażnika rowerowego montowanego na hak, ale u nas obowiązują nasze warunki techniczne i chyba tam nic nie ma o tym że nie można jeżdzić z hakiem, zresztą co mieliby zrobić ci którzy montowali haki np.10 lat temu lub więcej -autko w garaż lub demontaż? Tak wyglądają wszystkie nasze przepisy można montować tylko "odkręcane"(inny rzeczywiście nie przejdzie na przeglądzie) ale można z nim jeżdzić cały czas. IV RP
  
 
Ja tam pozostaje przy swoim - bede jezdzil z hakiem.

Poprostu wiem ile on moze pomoc i ze zycie moze uratowac
  
 
hmmm
powiem tak
przyjechal
kupil
zaplacil


niestety tylko 120zl

bo stwierdzil ze jest lekko podrdzewialy ale jak moze co wygladac co lezy od poltora roku na strychu, a zima bylo zdejmowane z auta,


a wracajac do obecnego tematu rozwazan...

to dzwonilem niedawno do kilku firm zajmujacych sie sprzedaza i zakladaniem hakow i zaden ze sprzedawcow nie zapytal czy mam hak staly czy zdejmowany, bo mowilem ze mam hak od innego modelu essiego i ze chcem go zalozyc do swojego , wiec mi powiedziano ze zalozyc i jechac na przeglad a pozniej do wydzialu komunikacji, zeby go wbili w dowodzik

zaden nie zapytal jaki to hak dziwne troche...
  
 
Cytat:
2006-07-13 23:38:56, gigi24 pisze:
i zaden ze sprzedawcow nie zapytal czy mam hak staly czy zdejmowany, bo mowilem ze mam hak od innego modelu essiego i ze chcem go zalozyc do swojego , wiec mi powiedziano ze zalozyc i jechac na przeglad a pozniej do wydzialu komunikacji, zeby go wbili w dowodzik zaden nie zapytal jaki to hak dziwne troche...



może nikt nie wpadł na to że masz hak używany na nie nowy

a jeśli myśleli że nowy to nikt nie musiał Cię o niczym informować

poza tym, jak powiedziałem - to że nikt nie informował, jak i to że wszyscy jeżdżą z hakami nie znaczy że to jest legalne
powtarzam się, ale jestem tego pewien - nie można jeździć z hakiem gdy nie ciągniesz przyczepy

a to że na stacji diagnostycznej nikt się o to nie przyczepia świadczy tylko o jej jakości /zresztą generalnie o jakości wszystkich stacji u nas/