Dobry ściągacz do sprężyn.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy ktoś może doradzić czy takie coś się nada:

http://www.allegro.pl/item116611733.html

Moje doświadczenia są takie, że coś podobnego, tylko że kupione w sklepie za 40 zł bez problemu poradziło sobie z Felicją. Próba użycia tego na polonezie skończyła się pogięciem.
Polonezowi dało rade dopiero takie coś wielkiego, "ściągacz tależowy". Niestety był tylko pożyczony.
Czy ktoś się orientuje czy tekie coś będzie nieco lepsze? Kosztuje to jużj akieś konkretne pieniądze, stąd moje nadzieje.
Aha, a długość będzie dobra? spręzyna rozciagnieta ma ponad 400 mm, ściągnięta koło 200, to ma 370, wyda?
Archiwum niestety w tym temacie bardzo ubogie - znalazłem jeden wątek jak się koledzy umawiali na pożyczanie ale nawet nie wiem jak wyglądało to cudo którym się bawili.
  
 
Ja używam do PN/DF tylko talerzowego.
Radzę poszukać takowego, bo te skręcane niestety potrafią niemiło zaskoczyć, a potem po garażu gania sprężyna rozpieprzając wszystko dookoła.



[ wiadomość edytowana przez: Koval_stm dnia 2006-07-31 14:04:54 ]
  
 
Nie, nie, nie!
Też niby kute zakupiłem. Efekt był taki, że się gwinty pościnały i ledwo jedną sprężynę wymieniłem. Takiego ściągacza nawet równo na sprężynie nie zamontujesz. Bedzie Ci to latać na boki aż miło. Szkoda kasy. Tak jak rzecze Koval - jedynie tależowy (montowany w miejsce amortyzatora).
  
 
talerzowy jeśli już...
 
 
OK, a gdzie kupic talerzowy????
  
 
Hehehe a tego to i najstarsi górale niewiedzą
  
 
Cytat:
2006-07-31 14:03:14, robreg pisze:
talerzowy jeśli już...


Wiadomo, że talerzowy jeśli już... Jaki wstyd...
  
 
Cytat:
2006-07-31 14:09:00, anmimo pisze:
OK, a gdzie kupic talerzowy????



No własnie, oto jest pytanie!

No chyba że ktoś ma nieograniczone fundusze:

http://tesam.pl/catalog/product_info.php?products_id=352&osCsid=25001958120cc6e5f4f049aef346a04c

[ wiadomość edytowana przez: Cyneq dnia 2006-07-31 14:40:50 ]
  
 
Ceny "kutych" ściągaczy są abstrakcyjne , że nie wspomnę o talerzowym .
Ja kupiłem w motoryzacyjnym sklepie z częściami do Poloneza itp. dwa komplety ściągaczy śrubowych ( podobnych do tych kutych ) , gdzie do nakrętek i łbów śrub są po prostu przyspawane haki z grubej stalowej blachy . Kosztowały 2 x 30zł /kpl . Dlatego podkreślam , że dwa komplety - bo mogę przy ich pomocy ściągać sprężyny dowolnej długości ( stosując parami po 2 na przemian ) . W razie , kiedy podczas ściągania któryś z 2 ścisków się przesunie - zawsze mogę pomóc sobie trzecim ! Efekt jest taki , że używajac ich kilkanaście razy - nigdy nie miałem przypadku , żeby sprężyna mi wyskoczyła , czy też żeby coś się pokrzywiło .
  
 
A ktoś ma może zdjęcie "właściwego" sciągacza, zwłaszcza takiego talerzowego?
  
 
Miałem taki ściągacz kompletny razem z obejmą i dwoma talerzami ale ktoś się nie bał i pozwolił sobie nie oddać więc pozostał mi tylko jeden talerz a to za mało do pracy.
  
 
Może ten byłby odpowiedni?
  
 
Cytat:
2006-09-05 21:13:14, PLUS98 pisze:
Może ten byłby odpowiedni?


oooo totototo... takie cos juz jest baza sie nada !
  
 
moge go odebrac Ramzes moge podeslac razem z glowica kiedys widzialem podobny u siebie w garazu jak robilem porzadki ale nie wiedzialem wtedy ze to sciagacz
  
 
Cytat:
2006-09-05 21:42:48, chris1500 pisze:
moge go odebrac Ramzes moge podeslac razem z glowica kiedys widzialem podobny u siebie w garazu jak robilem porzadki ale nie wiedzialem wtedy ze to sciagacz


ja nie chce kupic. A co sie z Twoim stało ?
  
 
ja taki zrobilem
szpilka M16 taka z metra, nakretki ;]
kawalek blachy 6mm (aktualna wersja nie daje rady - 3ba unowoczesnic )
i rurka zeby nie krecic w komorze silnika a ponad.
dalo rade wyjac i wlozyc sprezyny do kanta ;]
koszt kolo 20zł
  
 
Przedewszystim jestem tu nowy wiec witam wszystkich.
Nastaje taki moment w zyciu czlowieka kiedy trzeba wymienic zawieszenie w duzym fiacie z przodu Jak juz zdazylem sie przedkonac do tej operacji wymagany jest odpowiedni sciagacz. Probowalem roznymi patentami, roznymi sciagaczami, i sciagaczem wlasnej produkcji, ale jednymi nie mozna bylo wogole dojsc, a przy innych sprezyna zaczynala sie wyginac i, zeby nie ryzykowac wymiany szczeki nie kontynuowalem. I tu moje pytanie czy jest moze ktos na forum z Poznania, ktory zechcialby pozyczyc odpowiedni sprzet, albo wie gdzie takowy mozna dostac?
  
 
Jeśli Cie to ratuje mogę Ci zrobić zdjęcie odpowiedniego ściągacza
Ściągacz taki zakłada się od góry, po wyjęciu amortyzatora (w polonezie trzeba też zdemontować maskę).
Składa się on ze sporej wajchy (dlatego ta maska przeszkadza), łożyska które opiera się o górną część gniazda amortyzatora, oraz talerz które ściskają sprężynę.

Z doświadczenia mówię że jest to jedyny model ściągacza który naprawdę się nadaje i nie powoduje poważnych obrażeń przy pracy.
  
 
Cyneq, zrob fotacza, tez chcialbym zabaczyc jak taki sciagacz wyglada.
  
 
Ponieważ w sumie nie wiem kiedy będę miał znów dostęp do tego ściągacza, pozwoliłem sobie przytoczyć zdjęcie podobnego urządzenia wykonane przez kolegę jimo z PTK:
http://img50.imageshack.us/my.php?image=pb074819go0.jpg
Z tą różnicą że to użyte kiedyś przeze mnie miało wajchę do kręcenia zamaist łba na klucz.