[Ogólne] Łożysko przód

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam i pytam, czy wymiana jest cięszka i warto samemu sie bawić. Słyszałem że jest wprasowywane i jak się nie ma prasy czy dobrego imadła to się nie dotykać.


[ wiadomość edytowana przez: thomas77 dnia 2011-07-27 19:01:09 ]
[ powód edycji: poprawa tytułu ]
  
 
hallo
Dokładnie tak jak napisałeś tzreba mieć sprzęt lub dużo cierpliwości i mocny biceps. Robiłem to we własnym zakresie i nie było łatwo a pytałem u mechanika i powiedział że 40zł sztuka + łożyska czyli około 200zł i po problemie...
pozdro...
  
 
Dzieki tak myslałem
  
 
Wymiana jest troche pracochłonna zgadza się, ale wspomniał bym także, ze jeśli koło nie ma luzu, a pojawił się tylko szum przy jeździe, może pomóc tylko rozebranie – wymycie i ponowne nasmarowanie łożyska. Łożysko przedniego koła jest dość duże i 2rzędowe, wytrzymuje dość pokaźne przebiegi i jeśli po autopsji nie stwierdzimy wżerów na bieżni oraz zużycia kulek oraz poprawnego uszczelnienia, możemy się pokusić na zabieg świeżego smarowania. Wskazane jest to zrobić nawet jeśli mamy wszystko ok., ale auto mamy już 10-letnie i niestety smar po tym okresie czasu będzie zdrewniały i wyschnięty,
ale komu się chce... rozbierać cały zawias po to by nasmarować tylko łożysko…
  
 
Rozbierać,czyscić,smarować??więcej pracy aniżeli założenie nowego,a wynik może być mierny,zainwestować lepiej w skf i mieć spokój,nie trzeba wprasowywać,można delikatnie wbić smarując piastę olejem i delikatnie równo nabić łożysko,pozdrawiam
  
 
Wiecej pracy? Chyba raczej nie, nie musimy wybijąć całego z jarzma, a wystarczy wybić piaste i możemy smarować, ale tak jak powiedziałem, a efekt to się zgadza moze nie przynieść skutku jeśli zużycie łożyska jest widoczne.
  
 
Cytat:
2006-10-12 23:10:33, RafalRor pisze:
Rozbierać,czyscić,smarować??więcej pracy aniżeli założenie nowego,a wynik może być mierny,zainwestować lepiej w skf i mieć spokój,nie trzeba wprasowywać,można delikatnie wbić smarując piastę olejem i delikatnie równo nabić łożysko,pozdrawiam



Dobra rada! Powiedzcie mi jeszcze czy nabijająć łożysko jest tam jakiś rowek w którym osiada? Bo nie wiem do którego momentu należy je nabijać. I jeszcze jedno pytanie. Dziś w warsztacie usłyszałem że składająć wszystko piastę powinno się wprasować. Prawda to?


[ wiadomość edytowana przez: djnianio dnia 2011-07-27 11:41:08 ]
  
 
Cytat:
2011-07-27 11:01:49, djnianio pisze:
Dobra rada! Powiedz mi jeszcze czy nabijająć łożysko jest tam jakiś rowek w którym osiada? Bo nie wiem do którego momentu należy je nabijać. I jeszcze jedno pytanie. Dziś w warsztacie usłyszałem że składająć wszystko piastę powinno się wprasować. Prawda to?


Z pewnością kol.RafalRor nic Ci nie odpisze,bo go nie ma już na FEFK-u.Widziałeś daty tych postów ?
 
 
ale można odpowiedzieć za Rafała, Przednie trzeba wprasować w piastę.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Podobny temat

Tak poza tym, to może jakiś mod by poprawił tytuły obu wątków i/lub połączył to w jedno?

-----------------
Nie bierz życia na serio, i tak nie wyjdziesz z niego żywy..
  
 
Nie ma sensu łączyć tego wątku z czymkolwiek bo ten wątek nie wnosi kompletnie nic oprócz kilku pytań i kilku złych rad.

1/ rozebranie łożyska, nasmarowanie i złożenie - kompletna bzdura! Łożysko w przodzie jest dwurzędowe a jego bieżnia jest dzielona i po zdjęciu nadaje się tylko do śmieci!
2/ informacja dla wszystkich którzy chcą samemu wymienić sobie łożysko w przedzie - możliwe do zrobienia w garażu ale dość trudne z uwagi na konieczność użycia prasy lub chociaż dużeeego imadła do wprasowania nowych łożysk. Nie wyobrażam sobie jak można wbijać łożysko młotkiem!!! Oczywiście do zestawu z prasą (ew. imadłem) przyda się kilka tulejek o odpowiednich rozmiarach potrzebnych do wprasowania łożyska w swoje miejsce. Dodatkowym problemem jest zdjęcie wewnętrznej bieżni starego łożyska no ale to pestka w porównaniu z innymi problemami przy wymianie.
3/ informacja dla wszystkich którzy posiadają ABS - w tych wersjach jest to dodatkowy problem bo z tego co pamiętam ten nieszczęsny koszyk od ABSu powoduje, że nie ma jak dobrze ustawić sobie piasty na prasie nawet jak się ją już ma...

Ale tak ogólnie to jak najbardziej polecam samodzielną naprawę.
Łożyska kupowałem SKF - koszt 90,00/szt.

Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
1/ rozebranie łożyska, nasmarowanie i złożenie - kompletna bzdura! Łożysko w przodzie jest dwurzędowe a jego bieżnia jest dzielona i po zdjęciu nadaje się tylko do śmieci!



Nieprawda. Ja jakieś 15-20 tyś temu wymieniałem zwrotnicę z przodu - kupiłem na szrocie ale łożysko miało straszny luz i przełożyłem stare łożysko ze swojej zwrotnicy, a to że się rozpada na części przy demontażu nie ma znaczenia, bo przy nabijaniu piasty obie części są dociskane do siebie (edit: w zasadzie obie są dociskane do bieżni - o to chodziło ) - tak jak piszę ok. 15k km i nie ma ani szumów, ani luzów, a łożysko jest od nowości (195k km).

Cytat:
2/ informacja dla wszystkich którzy chcą samemu wymienić sobie łożysko w przedzie - możliwe do zrobienia w garażu ale dość trudne z uwagi na konieczność użycia prasy lub chociaż dużeeego imadła do wprasowania nowych łożysk. Nie wyobrażam sobie jak można wbijać łożysko młotkiem!!! Oczywiście do zestawu z prasą (ew. imadłem) przyda się kilka tulejek o odpowiednich rozmiarach potrzebnych do wprasowania łożyska w swoje miejsce. Dodatkowym problemem jest zdjęcie wewnętrznej bieżni starego łożyska no ale to pestka w porównaniu z innymi problemami przy wymianie.



Kolejna bzdura - dlaczego uważasz, że łożyska nie można nabijać młotem? Oczywiście, że można tylko należy pomiędzy młot, a łożysko włożyć tuleję z miększego metalu - np. mosiądz (w ostateczności miększa stal) - po to aby nam łożysko nie pękło, czy ukruszyło. Dla ułatwienia wkładamy łożysko do zamrażarki, a zwrotnicę można rozgrzać (oczywiście przy montażu piasty odwrotnie)


Oczywiście niekwestionuje tego, że nabijanie łożysk jest wielce nie profesionalne i nie powinno się tego robić w dobie dzisiejszych urządzeń.

[ wiadomość edytowana przez: Pele19m dnia 2011-08-15 09:50:49 ]
  
 
Cóż... Nie myślałem, że ktoś mi tak odpowie.

Robiłem to tylko dwa razy, raz u siebie i raz u kogoś w Escorcie, za każdym razem uszkodziły mi się koszyki przy rozdzielaniu łożysk więc nie byłoby możliwości złożenia ich ponownie. Pewnie jesteś tym szczęściarzem któremu udaje się to zrobić za każdym razem bez szwanku. Oczywiście stalowo-gumowe uszczelnienie też potrafisz wyjąć i włożyć tak by spełniało swoją funkcję. Inna sprawa to jest to, że taka reanimacja łożyska w kole to jest dziadowski remont - tak to możesz zrobić żeby dojechać z wakacji do domu a nie traktować dosmarowania łożyska jako remont samochodu! Kolejna sprawa to kupno łożyska na szrocie - gratuluję! Bez komentarza.
Jeśli chodzi o wbijanie łożyska "młotem" - mam inne zastosowanie dla tego młota ale przez grzeczność o nim nie napiszę.

Podsumowując - nie doradzaj nikomu w temacie remontu samochodu tak będzie lepiej dla osób które takiej porady potrzebują a już na pewno dla remontowanych samochodów. Zawsze miałem nadzieję, że to forum jest dla pasjonatów Forda Escorta a nie instruktarzem dla, przepraszam za wyrażenie "rzeźników".

HEH! Ubawiłem się nie powiem.

[ wiadomość edytowana przez: R_O_Y dnia 2011-08-15 23:04:42 ]
  
 
Cytat:
2011-08-15 23:02:12, R_O_Y pisze:
...Kolejna sprawa to kupno łożyska na szrocie - gratuluję! Bez komentarza... [ wiadomość edytowana przez: R_O_Y dnia 2011-08-15 23:04:42 ]


Słabo czytasz, kol. Pele kupił zwrotnicę na szrocie a łożysko przełożył ze swojej zwrotnicy.

Cytat:
2011-08-15 23:02:12, R_O_Y pisze:
...Jeśli chodzi o wbijanie łożyska "młotem" - mam inne zastosowanie dla tego młota ale przez grzeczność o nim nie napiszę. [ wiadomość edytowana przez: R_O_Y dnia 2011-08-15 23:04:42 ]


Domyślam się że posiadasz prasę do wciskania łożyska lub inny przyrząd do tego celu. Jak ktoś nie ma prasy, lub dużego imadła to od razu ma bulić na warsztat? Są różne sposoby, profesjonalne jak i te mniej profi, jak ktoś potrafi to zrobi to równie dobrze.
  
 
Regeneracja łożysk ... był kiedyś taki mechanik u nas co takie miłą pomysły ...niedługo popracował
Co do łożysk to pewnie powinno się wprasowywać ... ja prasy nie mam i jakoś daję radę

[ wiadomość edytowana przez: arti31 dnia 2011-08-15 23:23:05 ]
  
 
Nie Maylo - młotkiem zrobi, ale nie równie dobrze - przykro mi.

Nie jestem mechanikiem, prasy osobiście nie posiadam, ale znam kilka miejsc / osób które taką prasę posiadają. To są mechanicy - oni zrobią to dobrze.
Jeśli ktoś nie ma dostępu do prasy lub do imadła (dużego) to wystarczy pomyśleć i pokombinować - duża śruba z nakrętką i odpowiednie tuleje zrobią tę samą robotę co prasa ale nie zaraz żeby walić młotem w nowe łożysko i liczyć na długą i bezawaryjną pracę. No proszę Was!
Może z tym łożyskiem ze szrotu trochę pomyliłem co gdzie kupione i gdzie założone. Nie wszystko używane można bezkarnie przekładać, np. pasek rozrządu albo tarcze i klocki hamulcowe.
  
 
Cytat:
2011-08-16 00:20:25, R_O_Y pisze:
Nie Maylo - młotkiem zrobi, ale nie równie dobrze - przykro mi. Nie jestem mechanikiem, prasy osobiście nie posiadam, ale znam kilka miejsc / osób które taką prasę posiadają. To są mechanicy - oni zrobią to dobrze. Jeśli ktoś nie ma dostępu do prasy lub do imadła (dużego) to wystarczy pomyśleć i pokombinować - duża śruba z nakrętką i odpowiednie tuleje zrobią tę samą robotę co prasa ale nie zaraz żeby walić młotem w nowe łożysko i liczyć na długą i bezawaryjną pracę. No proszę Was! Może z tym łożyskiem ze szrotu trochę pomyliłem co gdzie kupione i gdzie założone. Nie wszystko używane można bezkarnie przekładać, np. pasek rozrządu albo tarcze i klocki hamulcowe.


wiem wiem, sam podobny temat przerabiałem, nawet skonstruowałem sobie taki wciskacz do tulei. Coś podobnego można zrobić właśnie do łożysk.
Normalna rzecz przecież że lepiej kupić np. nowe łożysko niż potem drugi raz rozbierać. Wszystko zależy kto jakie ma możliwości.
Pozdr.
  
 
Do przednich łożysk rura stalowa 2" bez szwu, grubościenna Tak na marginesie ad. tulei wyciskowych.
  
 
wczoraj wymieniałem przód... Około 1 godziny na strone po rozebraniu wszystkiego, nasadka (chyba 30---32) długa na piaste, dwa szlagi pyrolem (5kg) i po kłopocie bieżnia zewnętrzna podgrzana palnikiem, schłodzona wodą i zwykłym majzlem(przecinakiem) wybijasz następnie, po wyczyszczeniu wszystkiego papierkiem, zwrotnice lekko nagrzewasz, przykładasz nowe łożysko i przez np, kawałek drewna( kantówke) zdecydowanym uderzeniem w/w pyrolem walisz jeden raz Łożysko siada idealnie... Zakładasz zabezpieczenie, bierzesz piaste, pod łożysko podkładasz nasadke o średnicy mniej więcej bierzni wewnętrznej, żeby nie rozdzielić łozyska ustawiasz i znów szlag młotem, tak jak pisałem dla wprawionej osoby około godzinka roboty za tydzień bede robił kumplowi, to moge fotorelacje zrobić
  
 
ja jestem właśnie w trakcie wymiany łożysk w swojej furmance i używam do tego młotka kawałka rury drewnianego klocka i imadła do wciskania. Wszystko idzie sprawnie jak w telewizji prasa jest zbyteczna.