Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
stefan1983 Miłośnik FSO Polonez Caro 1.6 GLE ... Olsztyn | 2006-11-26 21:06:39 Witam wszystkich FSO maniaków Jestem w klubie od niedawna i nie miałem okazji się jeszcze przedstawić oficjalnie i zaprezentować swoje auto. Jestem z okolic Gietrzwałdu k/Olsztyna. Studiuję na UWM w Olsztynie, a w weekendy praca Zarażony pasją do FSO przez mojego ojca postanowiłem w ub. roku zakupić auto z FSO. Szukałem przez 5 miesięcy, obejrzałem blisko 100 fiatów i polonezów. W najróżniejszych wersjach, opcjach, stanach itp. Po czym załamałem ręce i stwierdziłem że rudery nie kupię. Zawsze podniecony opowieściami właściciela że auto jest idealne jechałem z nadzieją że faktycznie tak będzie. Po czym oczom moim ukazywał się widok tragiczny ( czasem nie do opisania). W maju 2005 zajrzałem po raz chyba1000 na alledrogo.pl i znalazłem ogłoszenie z Bartoszyc. Pan sprzeda Poloneza w stanie bdb i tanio. Hmm ciekawie brzmiało (jak wszystkie poprzednie ogłoszenia których przeczytałem setki). Wsiadam w najbliższego PKSa i jadę pod granicę z Obwodem Kaliningradzkim, stojąc bo wszystkie 41 miejsc zajęte przez niby turystów co to wieczorem będę wracać z torbami pełnymi pamiątek zza rosyjskiej granicy Trudno postoję. Wysiadam, błądzę trochę po ciekawie oznakowanym osiedlu (wszystko było odwrotnie – tak jak w Rosji, a to blisko od Bartoszyc ) W końcu trafiam, Polonez stał przed garażem. I tu zdziwienie, wyglądał lepiej niż obiecywał właściciel. Dzwonię do drzwi mieszkania, wychodzi właściciel PNa i mówi. Pan chce kupić tego poloneza?Ale byle komu ja go nie sprzedam Tak więc musiałem przekonywać właściciela, że Poldi trafi w dobre ręce chyba z pół godziny. Dziwna sytuacja co nie Ale później przy podpisywaniu umowy zrozumiałem obawy pana Piotra. Jego żona w pewnym momencie rzuciła do mnie „w sumie nie ma co się dziwić, że auto wygląda tak dobrze, bo mąż dbał o nie bardziej niż o mnie i spędzał z nim co najmniej tyle czasu co ze mną Kasa i kluczyki na stół i stałem się szczęśliwym właścicielem pięknego Poloneza Caro 1.6 94’ kolor jasno zielony metalic. To moje pierwsze auto więc jak wracałem do domu (ponad 120 km to się spociłem z wrażenia żeby tylko „nie zarysować”
Co do samego auta to stan okazał się faktycznie bdb + (jak na swój wiek) i nie stał on ciągle w garażu. Jeździła nim 4 osobowa rodzina. Przez blisko 12 lat zrobili nim 76 kkm. Ale tylko dzięki wrażliwości, inteligencji i zamiłowaniu właściciela auto po 12 latach nadal prezentuje się tak a nie inaczej. Auto od samego początku było doglądane na bieżąco, wszystkie naprawy w naprawdę zaufanym warsztacie, sam właściciel przejeździł w życiu setki tyś kilometrów (zawodowo), i znał się na samochodach. Po prostu dbał o niego jak potrafił i nie oszczędzał w żaden sposób na naprawach itp. przez cały okres eksploatacji. Gdy w 93 lub 94 r sprzedawał swojego Fiata 126p to wyglądał równie dobrze (widziałem fotki), jak później sprzedawany polonez. Do poloneza dostałem kilka przydatnych rzeczy jak np. notes w którym było zapisane wszystko, dosłownie wszystko odnośnie przeglądów, napraw, wymiany materiałów eksploatacyjnych z dokładnością do dnia, kilometra na liczniku i opisu przypadłości jaka była leczona . Zdjęcia mówią wiele. Samochód oczywiście nie jest idealny ( ma kilka drobiazgów do poprawy) zawsze coś „wyjdzie”. Ale ogólnie jestem z niego bardzo zadowolony, może zabrzmi górnolotnie ale nawet dumny, bo te auta mają duszę ( a poza tym wychowany byłem w duchu patriotyzmu No i w mojej rodzinie od kiedy pamiętam ciągle jeżdżono autami z FSO). Dbam o niego na tyle na ile mogę. Pozostanie u mnie do końca swoich dni, czyli jeszcze wiele lat. Ok. wystarczy tego pisania bo i tak już pewnie zanudzam. Miłego oglądania. Ktoś ma pytania, proszę pytać. Ale chyba wszystko jasne. Pozdrawiam FSO maniacy!! Foto 1 Foto 2 Foto 3 Foto 4 Foto 5 Foto 6 Foto 7 Foto 8 Foto 9 Foto 10 Foto 11 Foto 12 Foto 13 Foto 14 Foto 15 Foto 16 Foto 17 Foto 18 Foto 19 |
OLO Miłośnik FSO 105L/125/125k/126S/1 ... Wawa | 2006-11-26 21:35:45 Jeju! jaki brzydki kolor. Jak w moim poprzednim poldku
Witaj ----------------- "Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz. To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat. Fiacior mój to jest to, kocham go..." |
stefan1983 Miłośnik FSO Polonez Caro 1.6 GLE ... Olsztyn | 2006-11-26 21:46:28 He he nie podobał Ci się ten kolor więc wyfiknąłęś swoim poldkiem?? Mi osobiście bardzo się on podoba, a poza tym rzadko spotykany. Pozdrrrrrr |
santi Miłośnik FSO polonez caro 1,6 gle Lanckorona/Kraków | 2006-11-26 21:49:38 ładny poldek i co najwazniejsze 1,6 GLE 1994
ps. tez miałem oryginalnie taki kolor, ale pozostał tylko w komorze silnika z lewej strony |
the_saint Polonez Caro 3city | 2006-11-26 21:58:44 niezły rodzynek ten rocznik w tym kolorze w takim stanie to ewenement |
stefan1983 Miłośnik FSO Polonez Caro 1.6 GLE ... Olsztyn | 2006-11-26 22:02:18 Dzięki PAGAN! Z tego co zauważyłem jesteś zawsze szczery do bólu |
danielewicz Miłośnik FSO 3BG Gdynia | 2006-11-26 22:06:49 dodam że jak widzę takie zadbane egzemplarze to wraca mi chęć to utrzymania mojej padliny w jak najlepszym stanie
przebieg do pozazdroszczenia mój miał taki chyba koło roku 99 ubiegłego stulecia |
danielewicz Miłośnik FSO 3BG Gdynia | 2006-11-26 22:22:05
nie da sie ukryć,że ten rocznik rozkłada się najlepiej |
stefan1983 Miłośnik FSO Polonez Caro 1.6 GLE ... Olsztyn | 2006-11-26 22:37:38 Co ja mogę powiedzieć. Zjeździełm setki km, obejrzałem kilkadziesiąt polonezów w ciągu kilku miesięcy. Roczniki od 92-96 (plusy były za drogie więc odpadało). I PNy z 95-96 był w najgorszym stanie. Często blach brakowało. Najlepsze widywałem właśnie roczniki 94. Ale to pewnie kwestia dbania, tego jak auto było konserwowane i traktowane. Ile jeździło zimą i ile w ogóle jeździło. W przypadku PN bardzo wiele czynników ma wpływ na ich stan. Pozdrawiam [ wiadomość edytowana przez: stefan1983 dnia 2006-11-28 00:58:16 ] |
stefan1983 Miłośnik FSO Polonez Caro 1.6 GLE ... Olsztyn | 2006-11-26 22:43:59 Ktoś ostatnio powiedział że plusy mają takie wewnętrzne feee. Ja bym powiedział fee fuui fong ( tu pozdrawiam pana Kim Woo Chung) Wg mnie to powinien być wróg nr. jeden Polskiej motoryzacji.
Klik!!! |
adamdn Miłośnik FSO Polonez Atu Plus 1.4 ... Olsztyn / Gdansk | 2006-11-26 22:51:22
Ty sie plusa "łodczep" Wyglada lepiej niz zwykly nieospojlerowany minus |
stefan1983 Miłośnik FSO Polonez Caro 1.6 GLE ... Olsztyn | 2006-11-26 22:57:43 Nie czepiam się. Plusy mi się podobają. Tylko kojarzą mi się z koreańczykami i z całym tym syfem jaki zrobili z FSO. I tak powiem, Bandyci!! Trzeba rzeczy nazywać po imieniu. A Twój plus spoko. Fajne ma postojówki Pozdrrr |
adamdn Miłośnik FSO Polonez Atu Plus 1.4 ... Olsztyn / Gdansk | 2006-11-26 23:02:28
Ale jakbys go teraz zobaczyl |
OLO Miłośnik FSO 105L/125/125k/126S/1 ... Wawa | 2006-11-27 11:08:52 adam - w międzyczasie miałem jeszcze jednego - w latach 2002-2005. Właśnei był pizdacjowy. Jak go kupilem to nagle zacząłem zauważać ile tego paskudztwa jeździ. Cóż. Mój mi też sie podobał jak go miałem - po prostu musiał. Pistację wybrałbym tylko zamiast różowego i brązowego. ----------------- "Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz. To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat. Fiacior mój to jest to, kocham go..." |
profil-usunięty | 2006-11-27 11:51:57 A mi pistacja w Caro całkiem się podoba - w plusie jest zbyt jasny z dołu, ale jak pisałem już wielokrotnie, wspaniały li ten kolor jest - ile kasy oszczędza na myciu. mniam. |
OLO Miłośnik FSO 105L/125/125k/126S/1 ... Wawa | 2006-11-27 15:19:57 RR jakbyś był murzynem to też mógłbyś oszczędzać na myciu. Nie tędy droga ----------------- "Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz. To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat. Fiacior mój to jest to, kocham go..." |
-Marcin- Miłośnik FSO PN jeden koma cztery Warszawa | 2006-11-27 15:31:58 Lepsza jest platyna (L-108 ). Sama sie myje
[ wiadomość edytowana przez: -Marcin- dnia 2006-11-27 15:32:32 ] |