Dopało i mnie. Cewka, aparat czy coś tam elektrycznego...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No i stało się.....

Ech...

Dizś Esperaz odmówił posłuszeństwa na drodze do pracy.
Skubany, jemu bardziej nie chciało sie jechać niż mi.

Podczas jazdy nagle silnik zaczął przerywać, by po chwili zamilknąć na amenn.

Prawdopodobnie padła ta cewka w aparacie zapłonowym, ale jeszcze dokładnie nie patrzyłem.
Samochód zostawiłem na poboczu (może komuś się przyda ).

Dziś wieczorem trzeba będzie Oblukać co i jak.

Osobiście stawiam na prądy, po 140kkm bardzo prawdopodobne jest, że coś się mogło juz powycierać lub zużyć w tym aparacie.
I tu mam pytanie do tych, których to dopadło, co powymieniać, by już był spokój z tym aparatem.
Dodam, że jeszcze nic w aparacie i cewki nie zmieniałem, świece i przewody zmienione jakieś 3 lata temu, do tej pory spisywały się rewelacyjnie, więc nawet ich nie ruszałem.

Autko staneło nagle, rozrusznik kręci, paliwo dochodzi.
  
 
Jak w aparacie nic nie grzebałeś to kup ceweczkę, kopułkę,palec i oring do aparatu. Chociaż ja osobiście uważam,że zużył się węgielek w kopułce jeżeli zgasł ot tak po prostu
  
 
Pozwolę sobie sie nie zgodzić. Jakby padł wegielek to by iskra przeskakiwała. Jak dla mnie cewka zapłonowa. Może po prostu rozpiął sie kabelek nn? Ewentualnie cewka impulsatora.
Najproszy test - wyjąć z aparatu zapł przewód doprowadzający wn, odłączyć jeden z kabli doprowadzających nn do cewki i sprawdzić, czy przy podłączeniu / odłączeniu jest iskra. Jeżeli nie ma - cewka, jeżeli jest - albo przerywacz (impulsator) albo aparat.
  
 
Dzięki Koledzy



Cytat:
2007-02-22 10:48:31, Navi pisze:
Pozwolę sobie sie nie zgodzić. Jakby padł wegielek to by iskra przeskakiwała. Jak dla mnie cewka zapłonowa. Może po prostu rozpiął sie kabelek nn? Ewentualnie cewka impulsatora. Najproszy test - wyjąć z aparatu zapł przewód doprowadzający wn, odłączyć jeden z kabli doprowadzających nn do cewki i sprawdzić, czy przy podłączeniu / odłączeniu jest iskra. Jeżeli nie ma - cewka, jeżeli jest - albo przerywacz (impulsator) albo aparat.

No taki mam plan.
Sukcesywnie sprawdzać wszystko.

Rano z powodu braku czasu i drugiego osobnika ludzkiego nie mogłem sprawdzić nawet iskry....
  
 
Cytat:
2007-02-22 13:53:35, kisztan pisze:
Dzięki Koledzy No taki mam plan. Sukcesywnie sprawdzać wszystko. Rano z powodu braku czasu i drugiego osobnika ludzkiego nie mogłem sprawdzić nawet iskry....


Wg poniższego patentu można sprawdzić czy cewka daje iskrę. Po prostu przerywacz / impulsator zastapiony jest odłaczniem napięcia na wejściu nn.



[ wiadomość edytowana przez: Navi dnia 2007-02-22 13:55:18 ]
  
 
No i po sprawie...
Winny znaleziony i ukarany.

Francowata RUDA wcieła mi kleme w fajce przewodu wysokiego napięcia, który idzie od cewki do aparatu zapłonowego.
A podobno u nas rdzewieją spody drzwi

Po ściągnięciu przewdu wyleciały praktycznie resztki metalu z fajki.

Przewód zmieniony, autko pali na dyg i znów mogędelektować się niezawodną jazdą mojego przecinaczka.

  
 
A to podstępna ruda.Zabić ją
  
 
Cytat:
2007-02-23 07:26:53, kisztan pisze:
autko pali na dyg i znów mogę delektować się niezawodną jazdą mojego przecinaczka.




do następnego razu
  
 
Cytat:
2007-02-23 11:34:18, krzychu_ch pisze:
do następnego razu





Ty to jak stara baba....

Zaraz chcesz coś wykrakać
  
 


Ale teraz sam widzisz, że dbając o kondycję ważniejszych elementów przecinaka zapominamy o pierdułkach
  
 
Witam,

No to musi być jakaś plaga, ja mam takie same objawy już 2 hmm 3 raz jazdy do pracy. Jak umrze to niema byka aby go odpalic.

Za pierwszym razem zaciagniety 30 km do ASO tam panowie kurde pogrebali poczyscili styki zrobili diagnostyke i dziala ( nie wiedza co jest nie tak )

Za drugim razem sie wku.... i zostalem u rodzicow na noc ( a mialem wracac ino umarl znowu ). NA drugi dzien walka byla ostra. Przy wczesniejszym sprawdzaniu iskry niema, przy cewce niema
Jak udalo sie to lapal na 2 gary i to wszystko, ale nie zawsze doszedlem do tago ze jak stukne aparat zaplonowy to lapie na 2 gary jak stukne znowu to gasnie wiec jedna rzecz na mysl
że było wilgotno no to wyczyszenie kabli oraz kopulki od aparatu zaplonowego wysuszenie. Pozakladalem i dziala, no to moglem wrocic do domku.

Dzisiaj rano odpalil normalnie, jade do pracy przejechalem jakies 3-4 km i znowu mnie trafilo umarl wiec zeby sprawdzic moja teze
znowu srobokret pare ray puknieceie w aparat i zaskoczyl na normalne obroty ale proba jazdy konczy sie fiaskiem.

Co radzicie sprawdzic albo wymienic bo chyba zostaje wymiana calego aparatu


Pozdrawiam,


PS.
Jak cos pokrecilem albo przestawilem to sorki
  
 
wymień kopułkę i palec - za wszystko zapłacisz jakieś 40 zł

Jeśli to nie pomoże to wymień cewkę w aparacie
  
 
Cytat:
2007-02-27 10:26:48, Robert_S pisze:
wymień kopułkę i palec - za wszystko zapłacisz jakieś 40 zł Jeśli to nie pomoże to wymień cewkę w aparacie



Przy wymianie warto chyba dołożyć 18 dingów i wymienić cewkę impuslatora
Będzie spokój na następne 10 lat
  
 
Cytat:
2007-02-27 12:04:12, krzychu_ch pisze:
Przy wymianie warto chyba dołożyć 18 dingów i wymienić cewkę impuslatora Będzie spokój na następne 10 lat




dzieki chlopaki wlasnie szukam po sklepach

na allegro cewka impulsatora kosztuje 18 dzika a umnie w szczecinie 86

zastanawiam sie nad wymiana calego aparatu na allegro uzywaka 99zl

No i jak bym wiedzial jak ta cewke wymienic nic nie uszkadzajac to by bylo git

[ wiadomość edytowana przez: penmar dnia 2007-02-27 14:00:23 ]
  
 
Cytat:
2007-02-27 13:58:23, penmar pisze:
zastanawiam sie nad wymiana calego aparatu na allegro uzywaka 99zl




Nie kupuj tego

Jaką będziesz miał pewność, że pojeździsz dłużej niż tydzień
Kup wszystko nowe na allegro, najlepiej u jednego sprzedawcy
Zaoszczędzisz na wysyłce
A założy Ci to pierwszy lepszy spec garażowy za symbolicznego czteropaka