Sworzeń wahacza

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Niestety muszę wymienić sworznie wahaczy i mam z tym związane pytanka. Czy po tej operacji powinienem zrobić zbieżność? Pytanie kieruję do osób które już ten sworzeń wymieniały. Czy w otwory po oryginalnych nitach śruby wchodzą ściśle czy raczej z luzem?
Zacząłem się bowiem zastanawiać czy wymiana samych sworzni (a nie kompletnych wahaczy) to dobry pomysł, nawet jeśli nowe są dobrej jakości. Czy auto nie straci geometrii w przypadku jakiejś niedokładności przy składaniu, czy jest możliwość wogóle złożyć to niedokładnie?
Na koniec pytanko trochę już nie w czas bo sworznie mam kupione, ale... Wybór miałem z: Delphi, Moog i TRW, wybrałem te ostatnie czy dobrze zrobiłem? Delphi były najtańsze i dodatkowo miały nową śrubę blokującą w zwrotnicy. TRW na wygląd wydały mi się najbardziej solidne i tym się zasugerowałem.

Powodem wymiany są znaczne luzy i co gorsza mam lekko ścięte oponki od wewnątrz, czy to może być wina luzów na sworzniach wahacza?

Pozdrawiam.
  
 
oczywiście że zbieżność trzeba sprawdzić , nie powinno nic mocno się poprzestawiać ale lepiej sprawdzić

śruby wchodza ściśle
  
 
no to skopałeś sprawe z tym TRW, u mnie prawy wahacz padł po 4miesiacach - ok 10tys km
  
 
Trzeba sprawdzić zbieżność.
  
 
wymienialem w tamtym roku sworzeń na TRW i nie jest taki zły, przejechalem juz 30kkm i jest ok. po wymianie oczywiście zbieżność trzeba ustawić, a ścięte opony to na 99% mogł być winny sworzeń.
pozdro
  
 
Jestem świeżo po operacji wymiany sworzni wahacza i po wymianie maglownicy. Przygotowuję fotorelację.
Tak się zastanawiam nad koniecznością wykonania zbieżności...
Jeżeli wielkość maglownicy jest taka sama (choć to inny egzemplarz), nie odkręcałem końcówek drążków kierownicy, a tylko na nich można poprawić/ustawić zbieżność (geometria kół w Escorcie jest nieregulowalna). Jeśli sworznie wahacza maja wymiary nominalne i umieszcza się je w miejsce oryginalnych, bez mozliwości zmiany położenia, kąta itp. to po jakiego grzyba mam sprawdzać zbieżność?
Zakładam że w najgorszym wypadku gdybym przestawił zbieżność na rozwalonych gumach i sworzniach wahacza to po ich wymianie geometria i tak sama wraca do normy. Natomiast gdybym wymienił końcówki drążków kierowniczych to logicznym jest że trzeba by wykonać kontrolę i w razie potrzeby ustawienie zbieżności.
Uważam, że kontrola zbieżności w wypadku zmiany sworznia wahacza lub silenblocków nie jest konieczna i może nam jedynie pokazać jaką mamy geometrię kół, bez możliwości jej ustawienia. Za 50 złotych to marna pociecha, nawet gdyby było dobrze.
Jedyny wypadek to taki, że badanie wykaże nam bardzo dużą odchyłkę od normy i zmusi to nas do dalszego inwestowania w remont powozia tak aby doprowadzić geometrię do normy. Myślę że w tym wypadku życie pokaze to nam juz w drodze na kontrolę zbieżności poprzez rzucanie autem po szosie, ściąganie oraz nerwowe zachowanie w zakrętach.

Wszystko napisane powyżej jest wynikiem wnikliwej analizy teorii oraz oględzin swojego auta. Nie jestem mechanikiem i nie muszę mieć racji więc jeśli jest na forum osoba która jest pewna tego co pisze to niech mnie utwierdzi bądź poprawi.

Pozdrawiam.

[ wiadomość edytowana przez: R_O_Y dnia 2007-04-15 16:05:04 ]
  
 
Cytat:
2007-04-15 16:04:17, R_O_Y pisze:
Jestem świeżo po operacji wymiany sworzni wahacza i po wymianie maglownicy. Przygotowuję fotorelację. Tak się zastanawiam nad koniecznością wykonania zbieżności... Jeżeli wielkość maglownicy jest taka sama (choć to inny egzemplarz), nie odkręcałem końcówek drążków kierownicy, a tylko na nich można poprawić/ustawić zbieżność (geometria kół w Escorcie jest nieregulowalna). Jeśli sworznie wahacza maja wymiary nominalne i umieszcza się je w miejsce oryginalnych, bez mozliwości zmiany położenia, kąta itp. to po jakiego grzyba mam sprawdzać zbieżność? Zakładam że w najgorszym wypadku gdybym przestawił zbieżność na rozwalonych gumach i sworzniach wahacza to po ich wymianie geometria i tak sama wraca do normy. Natomiast gdybym wymienił końcówki drążków kierowniczych to logicznym jest że trzeba by wykonać kontrolę i w razie potrzeby ustawienie zbieżności. Uważam, że kontrola zbieżności w wypadku zmiany sworznia wahacza lub silenblocków nie jest konieczna i może nam jedynie pokazać jaką mamy geometrię kół, bez możliwości jej ustawienia. Za 50 złotych to marna pociecha, nawet gdyby było dobrze. Jedyny wypadek to taki, że badanie wykaże nam bardzo dużą odchyłkę od normy i zmusi to nas do dalszego inwestowania w remont powozia tak aby doprowadzić geometrię do normy. Myślę że w tym wypadku życie pokaze to nam juz w drodze na kontrolę zbieżności poprzez rzucanie autem po szosie, ściąganie oraz nerwowe zachowanie w zakrętach. Wszystko napisane powyżej jest wynikiem wnikliwej analizy teorii oraz oględzin swojego auta. Nie jestem mechanikiem i nie muszę mieć racji więc jeśli jest na forum osoba która jest pewna tego co pisze to niech mnie utwierdzi bądź poprawi. Pozdrawiam. [ wiadomość edytowana przez: R_O_Y dnia 2007-04-15 16:05:04 ]


z tą zbieznością może teretycznie masz troche racji ale w praktyce na pewno masz źle ustawioną zbieżność. ja jak zmieniam mcphersony całe to jade ustawić bo zawsze jest przestawiona zbieżność.nawet po regulacji zawiasu góra dół u mnie sprawdzam ustawienie...
  
 
Jak zakupiłem swojego używanego forda to przy 100 000 km musiałem wymienić jedna z tulei w prawym wahaczu. Była całkowicie wywalona i zbieżność musiała byc ustawiona po wymianie, była inna jak przed. Po kilkunastu tysiącach musiałem wymienić drugą tuleję rozhuśtana przez ta pierwszą, a przy ok 180 000 wymieniłem kompletny lewy wahacz. Mieszkam we Wrocławiu, to wszystko tłumaczy, dziura na dziurze na drogach. Po tych wymianach nie odczułem żadnej zmiany w prowadzeniu sie auta, ani tez zdzierania sie opon. Ostatnio pojechałem na sprawdzenie zbieżności bo kierownica przy jeżdzie na wprost była trochę skrzywiona, tak mi ustawili po wymianie pierwszej tulei. Okazało sie, że zbieżność jest prawidłowa. Mój i nie tylko wniosek jest taki, że jak nie czujesz zmiany w prowadzeniu się auta to zbieżności nie trzeba ustawiać, jeżeli odpowiednie wymiary w wahaczu są identyczne. Tylko zawsze jest pewne ale, świat jest pełen niespodzianek i, na wszelki wypadek, oczywiście kontrolowałem stan ogumienia.



[ wiadomość edytowana przez: Mirekm11 dnia 2007-04-15 19:57:16 ]
  
 
Stan ogumienia... Dlatego właśnie zdecydowałem się na wymianę sworzni. Gumy na wahaczach mam OK, końcówki drążków OK, pozostały tylko wyluzowane sworznie. Luzy były duże (większe od pobocza) zaobserwowałem większe ścieranie się opon od wewnętrznej strony. Mam nadzieje że to było to i że teraz już nie będzie gorzej.
Auto po remoncie prowadzi się tak jak i przed, nie ściąga, nie szaleje mi po drodze. Dla wszystkich którzy uważają że powinno się robić ustawienie zbieżności po wymianie np. gum wahacza lub sworznia mam pytanie: Jakim elementem mogę poprawić geometrię w Essim? Podkreślam geometrię a nie zbieżność. Zbieżność to wiem - końcówkami drążków i to są jedyne regulowalne elementy zawieszenia. Tak więc uważam że: kontrola - TAK, ustawianie - NIE, co za tym idzie jeśli mam rację to szkoda kasy, a jeśli się mylę to chylę czoła przed autorem rzeczowego wyjaśnienia.
Pozdrawiam.
  
 
a ja troche odswieze kotleta.
Mam do wymiany prawdopodobnie sworznie wahaczy, z obu stron.
Wnioskuje to po tym, ze przy hamowaniu cos jeden raz stuknie, po obu stronach. Ostatnio dzieje sie to juz przy praktycznie kazdym hamowaniu. Do tego auto troche myszkuje po drodze, w koleinach (rzadko sie to tutaj widuje ale jednak) troche ciagnie. Do tego przy niewielkich predkosciach, przy skreconych kolach na nierownosciach drogi kierownica ma tendencje do lekkiego szarpania i probuje "poglebic" skret.

Teraz pytanie. Na stronie Intercarsu mam wybor :
4max 30.88zl
Delphi 40.17zl
Ocap 39.69zl
TRW 47.64zl

Ktory wybrac?

Ewentualnie, nizej mozna znalezc jeszcze cos takiego jak zestaw naprawczy sworznia wahacza
Febi Bilstein 54.74zl
LEMFÖRDER 54.40zl


Co to jest ten zestaw naprawczy?


Dalej. Kolejne pytania.
Jak sie zabrac do wymiany? Rozumiem, ze sworzen jest przynitowany do wahacza na dwa nity (tak widzialem gdzies tu na zdjeciach) i nakretka przykrecony do zwrotnicy. Nity zastepujemy srubami (sa w zestawie czy trzeba dobrac osobno?), sworzen wkladamy w zwrotnice, przykrecamy i zabezpieczamy(jak-zawleczka, zaklepywanie?), tak? Czy sworzen ma byc nasmarowany przed montazem w zwrotnicy? jesli tak to czym?

Pozdrawiam


EDIT:
O ile wiecej jest roboty z wymiana kompletnego wahacza? Tzn, co go jeszcze trzyma? 2 sruby? lubia sie zapiekac? Bo w sumie za niewielkie pieniadze moge miec kompletne wahacze i nie bede musial sie babrac z wierceniem nitow (nie mam garazu i musialbym kombinowac)

[ wiadomość edytowana przez: Borys_PG dnia 2008-05-22 00:00:49 ]
  
 
Witam
Czy ktoś z was stosował części firmy Dachstein ,mam do wymiany sworzeń wahacza 1 i 2x łącznik stabilizatora i jakiej firmy części polecacie w miare cena/jakosc