Te hamulce mnie dobijają...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam problem z hamulcami. Jak kupiłem auto to tarcze były krzywe (bicie), przy prędkościach rzędu 60-80 km/h strasznie szarpało kierą przy hamowaniu. Przy wyższych strach było hamować. Próbowałem dać je do przetoczenia, ale to niewiele dało, musiałem je wymienić na nowe.

Kupiłem tarcze i klocki, założyłem, pierwsze 1000 km było super. Hamowanie, rewelacja, żadnego bicia. Potem zauważyłem tylko, że jadąc bardzo wolno (20-30 km/h) coś mi stuka w kołach tak jakby klocki były luźne. Zwaliłem koła, na zaciskach są minimalne luzy, blaszki trzymające klocki są w średnim stanie, ale nie wygląda to tak źle żeby tak hałasowało. Co ciekawe stukanie jest tylko na ciepłych hamulcach, na zimnych cisza.

I teraz najgorsze; wraz z objawem stukania pojawiło się z powrotem bicie przy hamowaniu, nie jest mocne, pojawia się przy prędkości ok. 60km/h i większych i tylko na ciepłych hamulcach.

Koledzy, o co tu chodzi, czy te luzy na blaszkach zacisków powodują stukanie i bicie, dlaczego tylko na ciepłych hamulcach. Czy te luźne klocki pogięły mi znów tarcze.

Pomóżcie!!!

Dodam jeszcze Escort 1,6 16V 1994, 5 drzwi,
  
 
Może ktoś pomoże, ręce opadają
  
 
a te tarcze to jakieś najtańsze kupiłeś ?
  
 
a moze poprostu wpadles z rozgrzanymi tarczami w kaluze i pogielo? Tu nie bedzie zasady czy tarcza nowa czy stara....
  
 
Też mam bicie na tarczach ale wyczuwalne dopiero przy wciśnięciu pedału hamulca do "dechy"........hamując bardziej spokojnie nie wyczuwa się tego bicia. czy to będzie już objaw zniekształconych tarcz i konieczność stoczenia ich ?
Warto w ogóle toczyćć tarcze czy lepiej kupić tańsze nowe, np. Mikoda czy Delphi Lockheed....?
  
 
Wszystko wskazuje na to że ma gów..... tarcze. Zmieniają kształt pod wpływem ciepła. Zimne są proste, po rozgrzaniu biją. Aż mi się nie chce w to wierzyć, ale to prawda. Nawet pogoda ma znaczenie, jak jest chłodno to hamowanie jest dłużej normalne, bez bicia. W upał mam bicie po przejechaniu kilku skrzyżowań. Dałem za te tarcze 100 zł, niewiele jak na tarcze, ale jednocześnie na tyle dużo żeby się wku.... że dałem sobie to ścierwo wcisnąć

Jakie tarcze polecacie z rozsądną cenę na których można pojeździć?
  
 
Cytat:
2007-07-13 23:01:56, mario_pil pisze:
Wszystko wskazuje na to że ma gów..... tarcze. Zmieniają kształt pod wpływem ciepła. Zimne są proste, po rozgrzaniu biją. Aż mi się nie chce w to wierzyć, ale to prawda. Nawet pogoda ma znaczenie, jak jest chłodno to hamowanie jest dłużej normalne, bez bicia. W upał mam bicie po przejechaniu kilku skrzyżowań. Dałem za te tarcze 100 zł, niewiele jak na tarcze, ale jednocześnie na tyle dużo żeby się wku.... że dałem sobie to ścierwo wcisnąć Jakie tarcze polecacie z rozsądną cenę na których można pojeździć?



Oryginaly
  
 
Brembo!!!
Pozdrawiam!!!
  
 
Tylko ATE Power Disc
  
 
Dzięki za odpowiedzi, trzeba będzie zainwestować. Na hamulcach nie warto oszczędzać.
  
 
Dokladnie masz racje nie warto oszczedzac!!! bo jak auto nie chce jechac bo silnik nie dziala to trudno nie pojezdzimy ale gozej jest jak auto nie chce sie zatrzymac!!! ogolnie jezeli oszczedzac to na pewno nie na zawieszeniu i ukl hamulcowym bo wbrew niektorym opiniom to te podzespoly sa najwazniejsze w samochodzie i musza byc niezawodne. Przyklad wskutek nie dokrecenia np sryby korbowodu skonczy sie jazda postojem na poboczu, w skutek niedokrecenia kola jazda konczy sie w rowie
Ale to moje zdanie i niktr nie musi sie z nim zgadzac!!!
Pozdrawiam!!!
  
 
Jezeli mozna to podlacze sie pod post, bo sprawa podobna.

Po wymianie tarcz i klockow (Essie 1.6 16V 99r) zaczelo mi sie cos niemilosiernie tluc z przodu. Wg mojego mechanika jest to problem jarzmowych czesci zaciskow, ktore po przeczyszczeniu (usunieciu nagaru) powoduja ze klocki na wertepach tluka sie wlasnie tak poniewaz w Escortach brak systemu blaszek, ktore przeciwdzialaja temu. Sprawdzilem i chyba ma racje bo jak lekko wcisne pedal hamulca to tluczenie sie ustaje. Jednak nie w smiech mi jezdzenie non stop na polhamulcu
Czy da sie cos zrobic aby to zlikwidowac czy bede skazany na wymiane zaciskow?
A jezeli tak to ile takie zaciski kosztuja?

pozdr i z gory dzieki za odpowiedzi
  
 
Jezeli mozna to podlacze sie pod post, bo sprawa podobna.

Po wymianie tarcz i klockow (Essie 1.6 16V 99r) zaczelo mi sie cos niemilosiernie tluc z przodu. Wg mojego mechanika jest to problem jarzmowych czesci zaciskow, ktore po przeczyszczeniu (usunieciu nagaru) powoduja ze klocki na wertepach tluka sie wlasnie tak poniewaz w Escortach brak systemu blaszek, ktore przeciwdzialaja temu. Sprawdzilem i chyba ma racje bo jak lekko wcisne pedal hamulca to tluczenie sie ustaje. Jednak nie w smiech mi jezdzenie non stop na polhamulcu
Czy da sie cos zrobic aby to zlikwidowac czy bede skazany na wymiane zaciskow?
A jezeli tak to ile takie zaciski kosztuja?

pozdr i z gory dzieki za odpowiedzi
  
 
Ja tez sie wypowiem u mnie to samo mk4 cabrio, z tego co słyszlem juz od wielu ludzi w essim maja znaczenie własnie tarcze, jak sa krzywe bije jak sa proste nie Mam ten sam problem tak jak poprzednik napisał rozgrzane tarcze i wiadac do kałuzy mozna je skrzywic
  
 
Ja do essiny zakupilem tarcze Delphi ok 120zl kpl smigaja ze trzy latka przy dosc ostrej czasami jezdzie i SUPER nie dosc ze zluzycie juz przy drugich konczacych sie klockach ,tarcze sa prawie jak nowe to jak dotad zero bicia
a mi osobiscie zdarzylo sie juz doprowadzic je kilka razy do stanu gdy w nocy dawaly ładne swiatelko

Zasada przedewszystkim taka omijam kołuze z daleka

Teraz do madzi zakupilem 4Max przedewszystki w zgledy finanswe hehe ale smialo moge powiedziec ze mam o nich takie same zdanie jak o tych delphi




[ wiadomość edytowana przez: organo dnia 2007-07-18 17:12:16 ]
  
 
Można dokupić same blaszki. Np. tutaj są:
podkładka sprężynowa
  
 
Superdzieki

Mam nadzieje, ze znowu zapadnie cisza.
Jeszcze raz wielkie senkju dla wszystkich