[MK ALL] jakie objawy ze sprzeglo do wymiany?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam!!!Mam male pytanko odnosnie sprzegla,jaka jest zywotnosc sprzegla i jaka jest mozliwosc ,,spalenia ,,jego albo zepsuci .prosze powiedzcie mi.


[ wiadomość edytowana przez: Miro dnia 2009-09-16 12:12:27 ]
  
 
nikt Ci nie odpowie na takie pytanie. zywotnosc sprzegla moze byc 400.000km a moze 30.000 to zalezy od wielu czynnikow. spalenei sprzegla w escorcie? hmm trzeba by sie bardzo postarac, ja chyba bym nie umial a zepsuc to sie moze jak kazda inna czesc.
  
 
Cytat:
2007-11-09 09:02:47, maciek701 pisze:
nikt Ci nie odpowie na takie pytanie. zywotnosc sprzegla moze byc 400.000km a moze 30.000 to zalezy od wielu czynnikow. spalenei sprzegla w escorcie? hmm trzeba by sie bardzo postarac, ja chyba bym nie umial a zepsuc to sie moze jak kazda inna czesc.


Mojej żonie w fieście 1,6D się udało spalić! Smród był na całą okolicę.
A gdy sprzęgło będzie się kończyło to pierwszym objawem będzie ślizganie (szczególnie widoczne przy ruszaniu pod górę)
  
 
Zalezy jak jezdzisz. Mnie wytrzymalo 155 tysiecy. Mozna je spalic (katujac na polsprzegle), szkodzi mu rowniez, gdy na tarcze dostanie sie olej. Najczesciej sie jednak zwyczajnie zuzywa sie tarcza. Sprzeglo nie lapie od razu, tylko np. po zasprzegleniu po zmianie biegu na wyzszy silnik jeszcze sie podkreca (sprzeglo sie slizga).
Mozesz zrobic test - jedziesz wolniutko, ok. 20 km/h, wbijasz 3. albo 4. bieg, puszczasz sprzeglo i wtedy gaz do dechy. Jesli silnik sie zakrztusi, to tarcza jest dobra i trzyma. Jesli obroty wzrosną, sprzeglo sie slizga.
  
 
Cytat:
2007-11-09 09:09:07, zagore1 pisze:
Mojej żonie w fieście 1,6D się udało spalić!



haha no to ladnie ja nie wiem jak ludzie palą te sprzegla, ja zrobilem w moim 1.3 230.000 km na oryg. sprzegle i nie dawalo zadnych oznak zuzycia ! ide o zaklad,ze zrobilbnym kolejne 200.000 na tym samym.
  
 
Ja mialem w swoim essie takze jak wrzucilem 5 bieg i puscilem sprzeglo to on na tym biegu stal.a zeby wjechac pod kraweznik u mechanika trzeba bylo go przepchnac;]
  
 
Chcesz dowiedzieć sie o objawy przejedź się ze mna
  
 
hmm

te 55KM to przez to sprzeglo?
  
 
podlacze sie do tematu juz dawno zauwazylem ze jadac 80km/h obroty ma ponad 2tys a czasem nawet ponad 2.5 tys w zaleznosci od obciazenia. od pewnego czasu slychac tez taki swist na 1 i 2 biegu a ostatnio jak stalem z puszczonym sprzeglem bylo slychac ten sam swist ciszej, po nacisnieciu sprzegla ucichlo i jak puscilem to znowu to samo. czy to sa objawy konca sprzegla?
  
 
Kolego - zaciągasz ręczny, wbijasz 1 i próbujesz ruszyć. Najlepiej na 2 biegu - jak zgaśnie to sprzęgło jest ok. Jak zobaczysz biegającą wskazówkę obrotomierza to sprzęgło się ślizga.
No a nie śmierdzi ci jak jedziesz pod obciążeniem pod górkę?
  
 
Ja słyszałem że próbujesz ruszyć z 4 biegu i jak obroty spadają to sprzęgło się ślizga a jak silnik zgaśnie to sprzęgło jest ok

[ wiadomość edytowana przez: Mat1616 dnia 2009-09-16 18:05:00 ]
  
 
Cytat:
2009-09-16 11:54:20, groobyg2 pisze:
podlacze sie do tematu juz dawno zauwazylem ze jadac 80km/h obroty ma ponad 2tys a czasem nawet ponad 2.5 tys w zaleznosci od obciazenia. od pewnego czasu slychac tez taki swist na 1 i 2 biegu a ostatnio jak stalem z puszczonym sprzeglem bylo slychac ten sam swist ciszej, po nacisnieciu sprzegla ucichlo i jak puscilem to znowu to samo. czy to sa objawy konca sprzegla?



ten świst na puszczonym a ustający na wciśniętym to coś w skrzyni... kumpel tak ma we fieście... pada mu skrzynia poprostu
  
 
bylem zapytac mechanika i mowil mi ze lozysko oporowe moze byc na rozleceniu. bede jezdzil az cos padnie chyba zeby w ciemno nic nie wymieniac...
  
 
niewiem co to za mechanik... łozysko oporowe na puszczonym wcale nie działa... zalanczane jest podczas wciśnicia sprzegła i wtedy by chałasowało
  
 
Cytat:
2009-09-16 20:31:31, groobyg2 pisze:
bylem zapytac mechanika i mowil mi ze lozysko oporowe moze byc na rozleceniu. bede jezdzil az cos padnie chyba zeby w ciemno nic nie wymieniac...



tylko żeby nie było że padnie ci więcej rzeczy niż jedna...
  
 
Kolega w Astrze też tak zrobił - jeździł aż się rozsypało. Coś się wbiło między docisk a tarczę i całe sprzęgło wymieniał.