[Accent 1,3 97"] Amortyzatory - regeneracja czy nowe?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Co robic regenerowac tylne amortyzatory za 120PLN od sztuki w serwisie Pecar Katowice (czytalem gdzies, ze ktos polecal jego uslugi) czy kupic nowe Kayaby za 176 szt.

Osobiscie to chetnie bym zregenerowal, bo zawsze 100 zostanie w kieszeni ale nie mam pojecia jaka jest wytrzymalosc regenrowanych amorow? Ktos ma obeznanie w tym temacie?


Pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: Jarek_2 dnia 2008-04-02 15:18:16 ]
  
 
Moim zdaniem jeżeli zakłąd da ci jakąś gwarancje na amortyzatory to mzoesz je zregenerować ja osobiście kupiłem nowe tzn 1 nowy na lewy tył bo prawy miałem w 80% sprawny a nie miałem możliwości regeneracji pewnie bymz niej skorzystał aha i 176 - 120 to nie jest 100zł tylko 56 zł to też róznica

Z drugiej strony jak kupisz pare amorków to masz gwarancje niewiem 1 rok albo 2 lata i spokojna głowe praktycznie


Pozdrawiam.
  
 
56 zeta roznicy ale na 1 szt. Przy regeneracji obydwu to daje 112 zl. Gwarancji podobno daja rok. Na nowe amorki jest 2 lata.
Ciezki orzech mam do zgryzienia ale chyba zregeneruje, gdyz prawy mam jeszcze w 70% sprawny wiec chyba jeszcze pociagnie troche.
  
 
Cytat:
2008-04-02 14:42:51, pkp78 pisze:
...gdyz prawy mam jeszcze w 70% sprawny wiec chyba jeszcze pociagnie troche.


W życiu nie widziałem żeby amortyzator miał 100%, często nowe prosto ze sklepu mają 70-75%, najważniejsze żeby na jednej osi miały podobnie +/- 2%
  
 
Raczej problem w tym ze testy zreguly oszukuja i zawyzaja.
Przyklad: fabryczne amortyzatory w hondzie civic po 150 tys km nie wykazywaly duzego zuzycia, wyniki wskazywaly na to ze spokojnie mozna sporo jeszcze jedzic, mimo tego ze juz sie "pocily".
  
 
a jaki musi byc procent zużycia żeby wiedziec ze są do wymiany i gdzie sie to sprawdza??? w stacji kontroli pojazdów?? za darmo?
  
 
na początek artykuł klik
  
 
Zgadzam się z poprzednikiem. Gdzie jak gdzie, ale na bezpieczeństwie nie warto oszczędzać. Ponadto, jestem pewny, że regenerowane amortyzatory nie starczą na tak długo jak nowe, czyli w dłuższym okresie stracisz.
  
 
założyć NOWE i sprzedać stare;

zakładając że regenerowane 2x szybciej się zużyją musisz policzyć podwójną robociznę

[ wiadomość edytowana przez: e-gen dnia 2008-04-04 13:12:02 ]
  
 
Myślę ze 100 złotych cię odrazu nei zbawi a masz spokojną zawsze głowe i wiesz ze masz nowy amortyzator i ze nikt ci przy nm nie grzebal i że 2 lata "gwarancji", a nie mysłisz czy napewno dobrze all zrobili

JA bym założył nowe.
  
 
Rok to nie tak dlugi okres czasu jak by sie wydawalo a i na zuzytych by pewnie przejezdzil. Ja nie zakladalbym regenerowanych, w sumie zalozylem nowe rok temu Jak chcesz pojezdzic jeszcze dluzej niz rok czy dwa to nowe chyba lepiej zalozyc.
  
 
nie wiem gdzie taka cena na kyb'y ale ja dalem za 210 szt/ tyl i z tego cp szukalem to bylo "tanio" :/ jest gwarancja i spokoj, tym bardziej ze to nie jest drobna sprawa, taka zmiana, no i bezpieczenstwo tez wieksze. u mnie nowe amorki od mc. smigaja az milo...
  
 
Cytat:
2008-04-04 00:31:12, PJB pisze:
Zgadzam się z poprzednikiem. Gdzie jak gdzie, ale na bezpieczeństwie nie warto oszczędzać. Ponadto, jestem pewny, że regenerowane amortyzatory nie starczą na tak długo jak nowe, czyli w dłuższym okresie stracisz.



dokladnie tez tak mysle,choc rozwazalem mozliwosc naprawy,kumpel wybil mi to z glowy i dal namiar na firme gdzie maja w cenach przystepnych
http://www.hurtowniaczesci.pl/