Strzał na gazie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Opisze problem z jakim spotkałem sie w pożyczonej od brata Toyocie 2,0 Jazda w korku z powodu robót drogowych, po minięciu wykopów gaz i strzał w filtrze jazda była możliwa, bo to ustrojstwo ma taka puszke i "grzybka" na rurze międzi kolektorem a filtrem który podnosi sie i opada szmoczynnie - chodził troche głośniej bo po strzale trzeba jeszcze dokładnie osadzić gymową uszczelke pod tym grzybkiem żeby dokładnie przylegało. tak więc po strzale jazda mormalna do stacji benzynowej -tam sie zatrzymałem poprawiłem tego grzybka tak aby uszczeleczka szczelnie pod nim leżała. Zapalam -na benzynie OK ale na gazie ledwo chodzi, zero reakcji na gaz ,wolne obroty bardzo niereguralne- jechać się nie da. Co pomogło:
odpicie obudowy filtra poruszania wkładem i zamknięcie filtra po ponownym odpaleniu jedzie!. Pojechałęm wyregulować - wyregulowali- jak powiedzieli idealnie do sondy lambda ale strzały sa nadal i dalej pomaga "porzebanie w filtrze". Dziwne bo co to ma do rzeczy -otworzenoie obudowy i zamknięcie. W essich mieliście coś podobnego?
  
 
strzały na gazie są spowodowanie niesprawnoscia ukl zapłonowego.
brak iskry na świecy i strzał gotowy. wymień świece, przewody (tylko nie badziewiaste janmory) no i regulacja ( strzela przy ubogiej mieszance najczesciej przy ruszaniu).
jak strzeli to moze Ci sie blokuje przepływ powietrza przy filtrze, jak ruszysz to jest ok.
co do regulacji - jak ruszysz filtr powietrza , zmienisz czy cos to zmienia sie regulacja
  
 
Stawiam na regulacje (przewody i świece wymienione - oryginalne bo toyoty przychodzą takie nietypowe ) chociaz po regujacjit też strzela - może czas na wymiane reduktora (przejechane już ponad 100kkm przez 4lata) bo jesienią inny "gaziarz" mówił ze "kończy" się regulacja. Ciekawi mnie że po strzale jedzie z tym niedomkniętym "grzybkiem" a jak zamkne grzybka to nie jedzie i muszę "otworzyć"obudoe i poruszać wkładem filtra i jedzie na gazie oczywiście bo na benzynie jedzie cały czas.Nie chcemy wchodzić w niepotrzebne koszty - więc moze ktos odpowie czy wymiana reduktora jest zasadna.
  
 
moim zdaniem masz reduktor do wymiany . u mnie problem polega na tym ze juz nie strzela bo rozerwalo mi filter powitrza bo nie mialem tego grzybk Ale jak sobie ustawie prawidlowo do sondy gaz to po przejechaniu 3 km robi sie tak samo dlaczego. moj reduktor tez przejechal duzo km noi to jest jedna z przczyn..
  
 
100 000 km dla reduktora to jego śmierć! niektóre samochody (1punkty itp) mniej raegują na kiepski skład mieszanki, niektóre nie chodzą wcale. ale po takim przebiegu to śmiało wymień reduktor i uszczelnij dolot.
  
 
Witam "sąsiada zza miedzy" Co do problemu z gazem- może faktycznie czas na wymianę reduktora, bo membrany już zesztywniały lub zebrało się w środku zbyt dużo tej "mazi" z gazu. Na początek proponowałbym mały "striptiz" reduktora i oblukanie, jak to wygląda od środka...


[ wiadomość edytowana przez: matizmat dnia 2008-04-22 14:16:57 ]
  
 
Cytat:
2008-04-21 14:56:39, grzesio333 pisze:
moim zdaniem masz reduktor do wymiany . u mnie problem polega na tym ze juz nie strzela bo rozerwalo mi filter powitrza bo nie mialem tego grzybk Ale jak sobie ustawie prawidlowo do sondy gaz to po przejechaniu 3 km robi sie tak samo dlaczego. moj reduktor tez przejechal duzo km noi to jest jedna z przczyn..



O jakim grzybku mowa?
  
 
Cytat:
2008-04-22 14:18:31, hepos pisze:
O jakim grzybku mowa?



prawdopodobnie taki co zabezpiecza przed rozerwaniem kolektora przy strzale gazu
  
 
Dokładnie - tak to potocznie sie nazywa a przynajmniej ja i iklku moich kolegów tak to nazywamy spotkałem się jeszcze z określeniem "gwizdek". A jak to dokładnie wygląda- na rurze od filtra do kolektora a w zasadzie pomiędzy filtrem a tą rurą jest taka prostokątna puszka i w jej górnej części jest właśnie taki grzybek(dekielek który podnosi się przy strzale i wypuszcza ciśnienie wybuchu nie jest to klapka tylko włanie taki grzybek -"kapelusik na trzonku:który podnosi się a potem opada sam z tum żę nie opada kokładnie na swoje miejsce i trzeba go potem poprawić aby szczelnie przylegał. Chyba to lepsze rozwiązanie niz klapa w obudowie filtra ba wypuszcza gaz wcześniej- ojciec ma klapkę w sienie a i tak obudowa filtra pękła.
A wracając do tenatu to zasugerowałem bratu jednak wymianę reduktora.