[VECTRA A] - remont - blacharka (FOTKI)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witajcie, otóz przyszedł czas na lekka blacharke i eliminowanie wykwitów na mojej viki A z 92 roku.
na pierwszy ogień ida progi i zmiana grilla z wersji sprzed 92 roku na po 92 roku. potem wrzód na masce, podłoga pasazerów z tyłu i reszta ale to już wyjdzie przy oględzinach i pracach.
viki mam koloru bordowego, chciałbym dokupic z litr tego lakieru, czy w sklepie dostane własnie taki lakier czy muszę dobierać w jakiejś miejszalni? dużo samochodów ma chyba ten sam kolor, także miło gdyby ktoś coś poradził zarówno w sprawie progów jak i innych prac.
Prace spawalnicze i blacharskie wykonam sam, lakierowanie również.
jako uszczelniacza uzyje masy uszczelniająco tlumiącej z Bolla lub Novolla.



[ wiadomość edytowana przez: NAZAR dnia 2008-05-13 16:08:17 ]

[ wiadomość edytowana przez: NAZAR dnia 2008-05-30 15:59:23 ]
[ powód edycji: prośba od użytkownika ]

[ wiadomość edytowana przez: NAZAR dnia 2008-05-31 14:13:24 ]

[ wiadomość edytowana przez: NAZAR dnia 2008-05-31 14:15:22 ]
  
 
...ja proponuje dobrac kolor w profesjonalnej mieszalni, wez wymontuj klapke wlewu paliwa na wzor i dobierz odpowiedni odcien koloru. pozdro
  
 
Cytat:
...ja proponuje dobrac kolor w profesjonalnej mieszalni, wez wymontuj klapke wlewu paliwa na wzor i dobierz odpowiedni odcien koloru


Kazdy lepszy sklep miesza kolory na miejscu.
co do ilosci to ok. 0.5 litra bazy powinno starczyc plus oczywiscie bezbarwny

Piszesz ze chcialbys pomalowac maske- ok, tylko z tego co piszesz to wnioskuje ze nie bardzo masz doswiadczenie, zatem obawiam ze moze byc male nie powodzenie.
  
 
Cytat:
2008-05-13 16:22:24, -kudlaty- pisze:
Kazdy lepszy sklep miesza kolory na miejscu. co do ilosci to ok. 0.5 litra bazy powinno starczyc plus oczywiscie bezbarwny


Witam, no i oczywiście jeszcze podkład , szpachel ( jest "wrzód" na masce), itp. itd. no i suma sumarum lepiej oddać do malowania lakiernikowi, chyba taniej wyjdzie, no ale nauka kosztuje , Arti jeżeli lubisz wyzwania i kosztami się nie przejmujesz to powodzenia.
  
 
a że się tak spytam
szpachel się kładzie na gołą blache,czy trzeba najpierw zagruntować ?
oczywiście w warunkach domowych,lakierowanie zostawie lakiernikowi (jak wróce do PL)

[ wiadomość edytowana przez: MarekV6 dnia 2008-05-14 00:10:55 ]
  
 
lakier lepiej dobierz konkretnie pod swój odcień tak jak już koledzy radzili. Z jednej strony masz rację - jeździ mnóstwo samochodów z takim kolorkiem (choćby nawet samych Vectr A), niemniej jednak lakier płowieje np pod wpływem słońca - także na pewno to co kupisz nawet oznaczone numerem takim jak ten wbity gdzieś na tabliczkach czy w katalogach z 92r to gwarantuję, że odcień będzie inny.

co do lakierowania samemu to odradzam, chyba, że zależy Ci po prostu aby zasłonić ślady po tym co będziesz tam majstrował. Duużo zabawy/czasu i pewnie 2 razy tyle lakieru zużyjesz przy samodzielnej zabawie.

pzdr
  
 
o blacharke, przygotówke i lakierowanie sie nie obwiam, zresztą zrobię jakies fotki , w przed w trakcie i po .

co sądzicie o masce np czarny mat? współgra to w tych czasach jeszcze czy to juz miniona epoka?

ma ktoś doświadczenie jak szybko i sprawnie wymontować wykładziny w środku kabiny?

PS: czy do wymiany sprzęgła w mojej 1.6 jest potrzeba wyjmowania skrzyni? czy wystarczy odkręcić dekiel skrzyni cofnąć wałek i odkręcac docisk i koło zamachowe?
  
 
Cytat:
szpachel się kładzie na gołą blache,czy trzeba najpierw zagruntować ?
oczywiście w warunkach domowych,lakierowanie zostawie lakiernikowi (jak wróce do PL)


Zawsze szpachle lepiej polozyc na podklad, ktory lepiej dociera w zakamarki. Tylko pozniej koniecznie zmatowic.
Pamietaj zeby dlugo nie czekac z malowaniem bo szpachla a tym bardziej podklad nie jest szczelny i szkoda roboty
_Arti_ wszystkie niedociagniecia na masce bedzie za....cie widac, ale to twoje auto.
czarny mat- moim zdaniem nigdy na to nie bylo epoki, ale bedzie latwiej pomalowac

Cytat:
ma ktoś doświadczenie jak szybko i sprawnie wymontować wykładziny w środku kabiny?


Znalesc kogos kto juz taki srodek demontowal
  
 
Witam, Kudlaty a nie lepiej położyć podkład reaktywny, przynajmniej zabezpieczy porządnie blachę .
Arti maluj normalnie a mat zawsze zdążysz zrobić , papier 2000 i macik jak się patrzy
  
 
otóz remoncik się zaczął
wywaliłem póki co wykładziny, siedzenia, wygłuszenia , mokre filce gąbki itd.

całośc wnetrza prezentuje się tak :


po odrapaniu substancji smolistych


pojawiły się trzy ogniska korozji
w miejscu trzymania pięt tylnych pasażerów




oraz po stronie pasazera z przodu.





dalsza część prac wkrótce póki co do pracy jakoś dojeźdża autem w tym stanie, jedynie co to nudzi wkręcanie i wykręcanie fotela kierowcy
  
 
po kolejnym dniu zmagań , balansując kątówką pomiędzy przewodami hamulcowymi i przewodami paliwowymi wyciałem wszystkie skorodowane miejsca:


następnie miejsca wycięte zostały przygotowane do spawaina poprzez oszlifowanie miejsc w których będa ewentualne spawy.


nastepnie wycięte podoginane blaszki uzupełniły ubytki w podwoziu


kolejnym etapem było wjechanie na kanał, zamalowanie wszystkich surowych blach od strony podwozia podkąłdem antykorozyjnym, to samo zostało zrobione od wewnatrz.
Obecnie schnie i kolejnym atapem będzie uszczelnienie masa uszczelniająco tłumiącą. ale to w krótce.




na koniec postu blaszki pochądza z najlepszej firmy w tej branży z Voestalpine, za co dziękuję

  
 
Fajna relacja. Może wrzucę fotki z remontu moje starej "różowej" Astry GSI.

  
 
podkład antykorozyjny ładnie wysechł w końcu nie miał szans z tym słońcem dziś po pracy ładnie z zewnątrz i wewnątrz auta uszczelniłem wszystkie spoiny i łaczenia blach za pomoca may uszczelniającej na pędzel firmy novoll.
obecnie schnie jutro pomaluje lakierem.

kilka zdjęc poglądowych







  
 
więc masa uszczelniająca ładnie w upale odparowała swój rozpuszczalnik, wię cprzyszła kolej na zabezpieczenie podłogi lakierem kóry znakomicie szybko schnie nakładany pędzelkiem.
lakier zapobiegnie odparzeniu wczesniej połozonemu podkładowi antykorozyjnemu i dodatkowo zabezpieczy powierzchnie od wilgoci. przynajmniej takamam nadzieję.










pozostaje poczekać na nowe maty wygłuszające z allegro które zanim załoze ba, zanim przyjdą, myśle ze zdąze wczesniej uzupełnić oświetlenie w kokpicie oraz poprawic instalację audio.
  
 
kolejny dzień prac
dziś żeby odsłonic progi musiałem odkręcić błotniki przednie, a żeby odkręcić błotniki przednie musiałem zdjąc migacze, lampy grilla i zderzak, przy okazji zdjałem tez plastykowe nadkola.

pojawiła się nieznana mi wcześniej w tym samochodzie czarna puszka, rozumiem że jest to odparownik par paliwa, tylko po co mu na samym dole ( na zdjęciu nie widac) czarny króciec jakby do jakiegos węzyka? kapie tam cos z tego czy coś?




kolejnym odkryciem było tajemnicze zarumienienie blachy które po podłubaniu zaowocowało malutką dziureczką nadkola




przy tym samym nadkolu przy samej prawej podłużnicy, w miejscu gdzie jest jedna z poduszek silnika wyskrobałem całkiem pokaźnie sjorodowaną blache
wygląda nieciekawie ale to tylko blacha, podłużnica jest cała i jest to chyba najbardziej skorodowane miejsce ( mam taką nadzieję) jakie znalazłem w tym autku




natomiast w okolicach prawego nadkola jest tylko mała dziurka która wprowadzała deszczówke pod nogi kierowcy co w końcu wyjasniło skąd ciagle mokre dywaniki pod pedałami.


progi odkryły swe okazałe dziurki po odczepieniu uszczelek dolnych wraz z listwa.


przy okazji chce zapytac znawców tematu do czego jest ta biała kostka w instalacji koło lewarka biegów


oraz w okolicach chłodnicy i reflektorów tajemnicze wtyczki, po dwie pod każda lampą, jedna mniejsza druga wieksza( domniemam ze halogeny tylko dlaczego po 2 na strone?



innym pytaniem zagadne jak podłaczyć halogeny? powiedzmy ze kupie oryginalne do zderzaka, ale co dalej z instalacją i włacznikiem?

obecnie viki prezentuje sie tak





[ wiadomość edytowana przez: _Arti_ dnia 2008-06-05 20:32:19 ]
  
 
tak to jest z opelkami, przynajmniej tymi lekko starszymi, odkryjesz jedną dziurkę, obok zobaczysz jakiś purchel, który po rozpracowaniu daje otwór gdzie dwa palce można włożyć.

niemniej jednak bardzo miła relacja z prac na pewno się przyda kiedyś komuś

pzdr
  
 
Jestem pod wrażeniem. Zarówno poziomu relacji, jak też i fachowości jej twórcy.
Sądzę, że niejednego blacharza zapędzasz bez wysiłku w kozi róg, a efekt twojej pracy z pewnością będzie wysmienity.
Auto posłuży ci bezpiecznie długo, a pewnie i kolejnego właściciela nie zawiedzie.
Wyrazy uznania
  
 
wczorajszy ciąg dalszy, mianowicie wymiana prawego progu.
Coprawda myślałem że pójdzie mi szybciej i dam rade zrobic oba progi ale sie przeliczyłem.
Do zmiany progów najlepiej wyjąc tylne drzwi, przednie mogą zostac, żeby odciąc stare progi polecam rozwiercac zgrzewy małym póxniej większym wiertełkiem plus wycinanie kątówką i próg niemal sam nam odpadnie
fotografia przedstawia wycięte miejsce tylnej prawej strony.

spotkała mnie tam niespodzianka, bo za progiem blacha zeżarta od strony wspornika tylnej belki co łaczy sie z progiem wewnątrznym. trzeba było zreperowac - a to zajeło czas. żaden z profili zamknietych nigdy nie był konserwowany, stąd tyle strat, polecam zatem od czasu do czasu choćby raz na kilka lat dac wpsiknąc woskowine w profile, progi, podłużnice.

kolejne zdjęcie przedstawia miejsce prawa strona przód, tam znacznie lepiej chociaz jest tam odpływ wody do rogu z szyberdachu, ale calosc wyglądała lepiej.


tutaj widac kawałek zółtej rurki z odpływem wody z szyberdachu, oraz pod spodem czarny nowy próg




próg wspawany i zabezpieczony wstępnie w gołych i spawanych miejscach podkładem antykorozyjnym.



kilka zdjec nwego progu.









w miejscu tylnego nadkola gdzie łaczy sie z progiem zaskoczyła mnie iemile kolejna niespodzianka, ale nią i pozostałymi ubytkami wżerami zajmę się jak skończe lewy próg.






całościowo auto nadal ne nadaje się do jazdy bo lampy sa tylko włożone, i brak błotników, a i wygląd jest również niezbyt sympatyczny





podsumowując wszystko nie spodziewałem się że mam tak skorodowane autko, i cieszy mnie fakt że zostanie zrobione i posłuzy przynajmniej mnie jeszcze jakies 3-4 latka.

  
 
wczoraj powtóra z rozrywki tyle ze druga strona, od kierowcy

zdjęcie poglądowe przed rozpoczeciem pracy a po zdjeciu drzwi



do zdjęcia drzwi tzn wybicia kołków użyłem tych narzędzi w kolejności popsikac, złapać kombinerkami i uderzając młoteczkiem w kombinerki wychodzi ładnie kołeczek-sworzeń.


kolejna sprawa zdjecie uszczelek z obu drzwi:



przypasowanie nowego progu do starego ........


.....w celu odrysowania krawędzi, plus dodanie jakiś 1-2 cm więcej materiału zeby było do czegoś spawac



warto też zaznaczyć miejsca zgrzewów markerem........


....... po to by nie szukac ich jak będziemy rozwiercali zgrzewy małym wiertełkiem.....


...... i poprawiali małe rozwiercone otworki większym wiertełkiem


potem szlifierka, ciecie i odłupanie starego progu, obliszlifowanie miejsc spawanych z farby, konserwcji itd, przymiarka progu złapanie np, cwingami ( takie stolarskie zaciski) podoginanie, podoklepywanie młoteczkiem i złapanie punktowo, następnie obspawanie miejsc nawierconych od wewnatrz kabiny, rreszte od zewnątrz i mamy wspawany próg,

ładnie szlifujemy spawy, zabezpieczamy podkładem, żeby póxniej obszpachlowac niedoróbki, wyszlifowac i pomalowac lakierem własciwym. ale to u mnie znacznie później nastąpi





c.d wkrótce

  
 
ostatnio mało czasu było na prace i akualizacje ale przód co do blacharki tej ciezkiej juz zrobiony,podłużnica zamknięta.




podszybie pod plastikiem jest wydrapane z starego uszczelniacza, pomalowane podkąłdem, nałozone na to noy uszczelniacz i obecnie pomalowany ( na fotce jeszcze bez farby na uszczelniaczu)




wczorajszy dzień poświeciłem na reperaturce lewego tylnego nadkola.

wpierw zdjecie zderzaka, ocena sytuacji, wybranie strony ładniejszej do naprawy, czyli od kierowcy.
przyłozenie reperaturki do oryginalnego nadkola, odrysowanie krawędzi, i wycięcie nadkola wraz z kawałkeim skorodowanego nadkola wewnetrzenego.




widac tutaj resztki




oczekujące reperaturka z której obciałem to co nie było mi potrzebne:


potem przymiarka, i obspawanie punktowe reperaturki:







obszlifowanie spawów:




zabezpieczenie antykorozyjnym podkładem bo jeszcze poczeka troszke na szpachle itd.

kolejnym etapem bedzie wykończenie nadkoli wewnetrzynych oraz zamknięcie nadkoli przy progu i przy końcu nadkola przy bagazniku.