Ciekawy problem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,wlasnie przed chwila wrocilem do domu z przejazdzki Omega. Jazda ta moglaby sie zakonczyc dosc nieprzyjemnie, a mianowicie: Jade serpentyna pod gorke,spokojnie bez szalenstw. ostry zakret,redukuje bieg z 4 na 3 ,naciskam gaz przez skretem, a tu nagle gasnie silnik, oczywiscie wylacza sie wspomaganie i w ulamku sekundy przecinam droge,przejezdzajac przez lewy pas i w ostatniej chwili odbijam od wysokiej skarpy krecac kierownica obiema rekoma,pozniej szybko za stacyjke,przekrecam, silnik odpala bez problemu i jade dalej, dobrze ze w tym momencie nikt nie jechal z naprzeciwka,byloby nie wesolo. Silnik poprostu zgasl,bez zadnych drgawek ,dlawienia. Auto nie zagazowane, po przekreceniu stacyjki odpalilo na dotyk.Jutro za widnego popatrze i posprawdzam co moglo byc przyczyna.Moze ktos sie z czyms takowym spotkal? Silnik to 2,5 benzynka. Pompa paliwa odpada, silnik by sie dlawil, moze elektronika?
  
 
Sprawdz pod maska czy jak robisz ostre przeciazenie na No wlasnie w ktora strone zakrecales??W prawo ??to pchaj silnik w lewo Byc moze cos z kabelkow w tym momecie traci kontakt cos sie odpina cos jest niedopiete i tak sie dzieje Wsumie to tylko na to stawiam.
POprubuj gdzies na duzej plycie z duzymi przeciazeniami bocznymi.
  
 
Hey witam Dzieki za odpowiedz na moje pytanie. Wlasnie probowalem dzisiaj rano powtorzyc podobny wyczyn.Jest to niby rzecz niewielka,ale na szerokich laczach,raczej ciezko w ulamku sekundy wyprowdzic auto z zakretu i do nieszczescia potrzeba niewiele. A wiec tak,powtorzylo sie to ponownie. Jadac pod gorke ,przyspieszajac delikatnie skrecajac w prawo,tak jak poprzednio. Ale dzisiaj to naprawde musialem ostro wykonac ten manewr,aby sie powtorzyla sytuacja. Silnik bardzo kulturalnie gasnie, zapalaja sie kontrolki i odpala na dotyk,zaraz po chwili jak przekrece stacyjke. Juz posprawdzalem mozliwe kable,laczenia itd. Jak wystapi to ponownie,to bym zastanawial sie sie nad przeplywka powietrza, 2 lata temu jak mi padla,to chyba podobnie motor reagowal,ale za to byly bledy sygnalizujace o jej nie dzialaniu. No nic,pojezdze,popatrze,mam nadzieje,iz "zruszanie" kabli cos pomoglo. Nie chce miec stanu przedzawalowego na jakims ruchliwym ostrym zakrecie JEszcze raz podziekowania i zobaczym co dalej.
  
 
Zawsze mozemy podpiac sie kompem i pojezdzic
Jakby co to sie zglos
  
 
Ok Super,dzieki za pomoc, pojezdze jeszcze i zobacze. Jak zgasnie ponownie,to melduje sie na kompa.