Przy dodaniu gazu, obroty spadaja

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Ostatnio zauwazylem niepokojacy objaw. Przy zapalaniu silnika rano jak jest zimny, pierwsze i drugie dodanie gazu powoduja spadek obrotow. Potem juz dziala dobrze. W niedziele, jak odgarnalem snieg, zapalilem samochod i po odpaleniu dodalem duzo gazu, co by wszedl na okolo 3 tysiace obrotow, to efekt byl taki ze samochod zgasl i nie chcial odpalic. Odpalil dopiero po dosc dlugim holowaniu.

No i jak wspomnialem, za chwile silnik reaguje na gaz normalnie.

W niedziele myslalem ze to swiece. Teraz po dokladniejszym zaobserwowaniu usterki, mysle ze to moze byc pompa paliwa, lub przepustnica.

Szukalem podobnego tematu na forum. Niestety nie znalazlem. jakos dziwnie tu dziala to wyszukiwanie.

Ma ktos jakis pomysl, co to moze byc??

Pozdrawiam
Krzysiek
  
 
nie wierze. czyżby nawet Perzan nie widział co to może być??
  
 
Paliwo sie cofa do baku i pompa nie zdazy natloczyc od razu z odpowiednim cisnieniem,spruboj zanim zapalisz zmostkowac FP z B+ w diagnozlaczu ,poczekac 10 sekund i odpalic ,opisywany przez ciebie efekt nie powinien powstac.
  
 
Cytat:
2008-12-01 23:00:00, kleeb pisze:
nie wierze. czyżby nawet Perzan nie widział co to może być??



A co to, ja wyrocznia jakaś czy co ?
Jak coś wiem na pewno lub mam podejrzenia to się odzywam.
Po pierwsze, to zjawisko wredne i jak dla mnie ciężkie do zdiagnozowania
Po drugie ja odpalam auto i czekam jakieś pół minuty żeby olej się dobrze rozlazł po gnatach, a nie kopię w prawy pedał ledwie złapie dych.
Po trzecie masz LB, a ja o tych silnikach raczej nie wypowiadam się bo są dla mnie popieprzone jak bułka bez dżemu z ich udziwnionymi klapkami
Pozdro.
  
 
Cytat:
2008-12-02 00:51:36, Perzan pisze:
A co to, ja wyrocznia jakaś czy co ?



A nie ?


Cytat:
2008-12-02 00:51:36, Perzan pisze:
Po trzecie masz LB, a ja o tych silnikach raczej nie wypowiadam się bo są dla mnie popieprzone jak bułka bez dżemu z ich udziwnionymi klapkami Pozdro.





Eeetam, fajne są... takie oszczędne... łatwo się gazuje ...

Spięcie pompy na stałe może być dobrym pomysłem - patentowałem w starletce, gdzie chyba nie trzymał regulator ciśnienia paliwa.

pzdr
  
 
to wkurzyliście Perzana
  
 
Cytat:
2008-12-01 23:10:03, Bigelektron pisze:
Paliwo sie cofa do baku i pompa nie zdazy natloczyc od razu z odpowiednim cisnieniem,spruboj zanim zapalisz zmostkowac FP z B+ w diagnozlaczu ,poczekac 10 sekund i odpalic ,opisywany przez ciebie efekt nie powinien powstac.



a teraz po polskiemu. co to jest fp i b+ i diagnozlacze??

a co do Perzana to: sory
  
 
Cytat:
2008-12-02 18:30:03, kleeb pisze:
a teraz po polskiemu. co to jest fp i b+ i diagnozlacze??



Poszukaj pod maską w okolicy lewego kielicha takiej małej czarnej puszki z napisem DIAGNOSTIC. Otwórz, zaglądnij pod dekiel i wszystko będzie jasne

Cytat:
a co do Perzana to: sory



Nie ma sprawy
Pozdro.
  
 
dzieki za odpowiedz. sprawdze jutro, lub pojutrze
pozdrawiam
  
 
odnalazłem diagnostica. wczesniej nie zwrocilem na niego uwagi.

wczoraj auto nie chcialo odpalic. wykonałem radę BigElectrona. jednak nie poskutkowala. zaczynam podejrzewac przewody wysokiego napiecia. moze byc jakies przebicie na nich. tak podejrzewam. bo silnik na pych to pali ladnie. jak jest cieply to takze.
wczoraj bylo u mnie bardzo deszczowo i mokro. auto stalo dwa czy trzy dni nie jezdzone. ewentulanie jeszcze moga to byc swiece.

i znow wydatki... urok starego auta...
  
 
Cytat:
2008-12-07 11:23:05, kleeb pisze:
odnalazłem diagnostica. wczesniej nie zwrocilem na niego uwagi. wczoraj auto nie chcialo odpalic. wykonałem radę BigElectrona. jednak nie poskutkowala. zaczynam podejrzewac przewody wysokiego napiecia. moze byc jakies przebicie na nich. tak podejrzewam. bo silnik na pych to pali ladnie. jak jest cieply to takze. wczoraj bylo u mnie bardzo deszczowo i mokro. auto stalo dwa czy trzy dni nie jezdzone. ewentulanie jeszcze moga to byc swiece. i znow wydatki... urok starego auta...


No to ze strony paliwa jest ok zostaly swiece przewody palec kopolka.
Moze tez byc stare odciecie na alarmie lub jakims innnym urzadzeniu.
  
 
po lewej stronie kierownicy mam jakis guzik do odciecia zaplonu, obok diodki od alarmu. ale klikalem go i nic nie zmienialo.

w poniedzialek bede znal ceny tych wszystkich czesci i zobacze co tam bede w stanie kupic. a moze gdzies jakies styki zasniedzialy??
  
 
Cytat:
2008-12-07 16:16:46, kleeb pisze:
po lewej stronie kierownicy mam jakis guzik do odciecia zaplonu, obok diodki od alarmu. ale klikalem go i nic nie zmienialo. w poniedzialek bede znal ceny tych wszystkich czesci i zobacze co tam bede w stanie kupic. a moze gdzies jakies styki zasniedzialy??


Pewnie jakies 7-8 stowek,a podroby raczej nie polecam.
Zrob jednak najpierw prosty test na wilgoc...
Odpal rano samochod potem pryskaj plynem do szyb MR MUSCLE po przewodach i kopolce az bedzie splywalo ,jak silnik zacznie prychac to jestes w domu,jak nie to zgas i odpal znowu jak zapali to raczej przewody na razie mozesz zostawic chyba ze na biegu jalowym i tak silnik utyka.Chodzi rowno????
W kazdym razie jezeli test wilgoci przejdzie pomyslnie, to wymien swiece i zamostkuj wszystkie odciecia typu alarm czy to cos co miga a nic pozornie nie robi.
Najgorsze sa stare pasci ktore szwankuja bo np maja zasniedziale styki na przekaznikach ,i raz przewodza raz nie.
Raczej od tego zacznij zanim kupisz te wszystkie fantastyczne czesci ktore pewnie kwalifikuja sie do wymiany ale moga nie byc glowna przyczyna.
  
 
dzis znow nie chcial zapalic. dopiero po holowaniu zapalil. jak go zgasze i ostygnie, to po odpaleniu dziala jakby mial zaraz zgasnac. potem wlacza sie ssanie i wchodzi na 1500 obrotow. jak sie troche nagrzeje to chodzi na okolo 600-700. chodzi rowno. ma jedynie lekki przedmuch przy zlaczu elastycznym na wydechu.

patrzylem ceny czesci. powinno mnie to wyniesc kolo 300 stowek. koszt wszystkich tych czesci co wymienilem poprzednio.

dla przykladu podam ze pompa wody skf kosztowala mnie 100 zeta. zas na przyklad jeden pasek gatesa kosztowal mnie 12 zeta. wiec ceny czesci mam calkiem niezle

sprobuje wykonac ten test co radzisz BigElektronie. jednak nie wiem czy odpali w ogole. bede bardziej grzebal przy nim w srode. bo jutro i wtorek nie bede mial czasu.

kurcze. a w czwartek mialem jechac na wyscigi...
  
 
jednak moj zaopatrzeniowiec nie ma kabli zaplonowych. wiec jak juz, to bede je kupowal na allegro. i wezme janmory.
  
 
Cytat:
2008-12-08 20:08:20, kleeb pisze:
jednak moj zaopatrzeniowiec nie ma kabli zaplonowych. wiec jak juz, to bede je kupowal na allegro. i wezme janmory.


A zrobiles tentest na wilgoc o ktorym pisalem???
Wiesz zeby nie bylo ze wymienisz kable i dalej dupa blada
Sprobuj tez zapalac z lekkim gazem ,moze ci sie zaklejac zawor stabilizacji biegu jalowego i wtedy bedzie taki sam objaw.
Najlepiej jakbys pokrecil przez dobre pol minuty wtedy kiedy nie zapala a potem wykrecil jedna swiece jak bedzie mokra
to albo iskry niema albo powietrza nie dostaje,gorzej jak bedzie sucha.
  
 
jeszcze nie robilem. bede robil w srode.

a przy kreceniu przez pol minuty to nie rozwale rozrusznika?? albo akumulatora??
  
 
Cytat:
2008-12-08 23:50:40, kleeb pisze:
jeszcze nie robilem. bede robil w srode. a przy kreceniu przez pol minuty to nie rozwale rozrusznika?? albo akumulatora??


Nie ale krec po 10-15 sekund i przerwa
  
 
ok. to jutro robie test. biore plyn do mycia szyb. jak uda sie odpalic auto to na pracujacym silniku bede pryskal po kablach zaplonowych. jak bedzie sie dlawil to znaczy ze kable do wymiany. jak nie to ze to swiece, albo cewka lub rozdzielacz.

dostalem tez rade zeby odpalic samochod gdzies gdzie jest ciemno i szukac gdzie iskra przebija.

a jak nie odpali to krecic przez pewien czas i wykrecic po tym swiece. jak beda mokre to swiece do wymiany. jak nie to nie wiem

chyba dobrze pamietam
  
 
o. a o 19 mi ladnie odpalil. ale odpalilem zgodnie z rada, aby uruchamiac z gazem.