ABS, actuator, czy jakkolwiek zwał to ustrojstwo...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Problem jest taki : coś się zatkało, i pracuje tylko jeden obwód hamulców, czyli hamuję obecnie prawym tyłem i lewym przodem.

Owszem, jest to fajne uczucie, ale chciałbym jak najkrócej go doświadczać.

Podejrzewam, że zatkało się na wejściu do actuatora ABS.

Da się to jakoś przepłukać/przedmuchać/przeczyścić ?

Czy po prostu wziąć drugi z półki, i sobie wymienić od razu ?

pzdr
  
 
A założyłeś tą dziwną pompę ? Może jedna sekcja jest walnięta albo te dwie rurki to nie były dwa wyjścia ?
Powrót do oryginału możliwy ?
Pozdro.
  
 
Może zapowietrzył ci się układ jeśli wymieniałeś całą pompę. Znajoma jak jej ASO wymieniło płyn to też wyjechała bez hamulców, ale dobrze że tylko na stresie się skończyło.
  
 
Tak, założyłem, dwa razy zahamowało fajnie, a potem się najwyraźniej zatkało...

To są dwa wyjścia, sprawdziłem już w EPC, ma taką samą budowę, jak "normalne".

Widocznie nie wyczyściłem dokładnie... sprawdzę wieczorem

Zdecydowanie nie jest to zapowietrzenie : pedał jest bardzo twardy, i działa tylko jeden obwód.

Wczoraj "diagnozowałem to jeszcze przez gg", i wygląda na to, że zatkało się na wejściu na actuator ABS, co dziś sprawdzę

Powrót do oryginału zawsze możliwy


pzdr
  
 
Cytat:
2009-05-28 09:08:09, marcinm pisze:
Tak, założyłem, dwa razy zahamowało fajnie, a potem się najwyraźniej zatkało... To są dwa wyjścia, sprawdziłem już w EPC, ma taką samą budowę, jak "normalne". Widocznie nie wyczyściłem dokładnie... sprawdzę wieczorem Zdecydowanie nie jest to zapowietrzenie : pedał jest bardzo twardy, i działa tylko jeden obwód. Wczoraj "diagnozowałem to jeszcze przez gg", i wygląda na to, że zatkało się na wejściu na actuator ABS, co dziś sprawdzę Powrót do oryginału zawsze możliwy pzdr


Ile przewodow idzie z pompy na aktuator?
Nie zamieniles wejscia z wyjsciem?
  
 
Dwa, opisane na aktuatorze F i R.

Z aktuatora wychodzą 4, po 1 na każde koło ( również opisane ).

Aktuator Denso, na licencji boscha ( nie mylić z boschowskim, bo i takie w Camry III gen bywały.

Wymieniłem aktuator, ustawiłem trzpień na serwie, poprawiło się, ale wciąż obwód PP+LT jest słabszy, niż LP+PT. Zamiana obwodów ( wyjść na pompie ) nie pomaga, co wyklucza niesprawną pompę.

Teraz jest już nieźle, nawet bez ABS na śliskim hamuje poprawnie, póki nie straci przyczepności, wtedy stawia ją prawym bokiem.

Jutro ciąg dalszy poszukiwań :/ Najwyżej zarzucę z powrotem seryjną pompę, ale z tego, co pamiętam, na niej problem też występował.

Wskutek powyższych : jeśli nie jest to aktuator, ani pompa, zaciski nie są pozapiekane ( tył rozbierałem, tłoczki chodzą pod palcem ), to co to, do cholery, może byę

Może krzywo na pedał naciskam ?

Big, jak masz tam jakąś serwisówkę pod ręką, to zajrzyj łaskawie na pompę hamulcową z Supry MKIV z silnikiem 2JZ-GTE, czy ona ma jakąś nienormatywną budowę, albo jakieś cuda w środku... będę wdzięczny...

pzdr


  
 
zrób dokładny pomiar sił hamowania na stacji diagnostycznej, zobaczysz wtedy które koło jak hamuje,może tylko jedno koło ma osłabioną siłę hamowania np.PT i lewe hamuje i stawia bokiem, lub manometry też można zmierzyć ciśnienie w poszczególnym kole na osi porównując ciśnienia dojdziesz do tego które koło jest najsłabsze,będziesz wiedział czy wadliwy jest cały obwód czy może tylko jedno koło ,bym się śmiał jakbyś w finale miał uszkodzony przewód elastyczny od nadwozia do koła np.PT,pozdrawiam .
  
 
Cytat:
2009-05-29 00:48:12, marcinm pisze:
Dwa, opisane na aktuatorze F i R. Z aktuatora wychodzą 4, po 1 na każde koło ( również opisane ). Aktuator Denso, na licencji boscha ( nie mylić z boschowskim, bo i takie w Camry III gen bywały. Wymieniłem aktuator, ustawiłem trzpień na serwie, poprawiło się, ale wciąż obwód PP+LT jest słabszy, niż LP+PT. Zamiana obwodów ( wyjść na pompie ) nie pomaga, co wyklucza niesprawną pompę. Teraz jest już nieźle, nawet bez ABS na śliskim hamuje poprawnie, póki nie straci przyczepności, wtedy stawia ją prawym bokiem. Jutro ciąg dalszy poszukiwań :/ Najwyżej zarzucę z powrotem seryjną pompę, ale z tego, co pamiętam, na niej problem też występował. Wskutek powyższych : jeśli nie jest to aktuator, ani pompa, zaciski nie są pozapiekane ( tył rozbierałem, tłoczki chodzą pod palcem ), to co to, do cholery, może byę Może krzywo na pedał naciskam ? Big, jak masz tam jakąś serwisówkę pod ręką, to zajrzyj łaskawie na pompę hamulcową z Supry MKIV z silnikiem 2JZ-GTE, czy ona ma jakąś nienormatywną budowę, albo jakieś cuda w środku... będę wdzięczny... pzdr


Niemam do tego wynalazku dokumentacji ,ale zastanawiam sie czy nie masz tam korektora hamowania na tyl-a taki ustroj potrafi sie zepsuc wlasnie w taki sposob ze cisnienie siada w jednej sekcji.
A dlaczego wymieniles aktuator co sie dzialo na starym?



[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2009-05-29 22:37:05 ]
  
 
Cytat:
2009-05-29 20:39:51, syd pisze:
zrób dokładny pomiar sił hamowania na stacji diagnostycznej, zobaczysz wtedy które koło jak hamuje,może tylko jedno koło ma osłabioną siłę hamowania np.PT i lewe hamuje i stawia bokiem, lub manometry też można zmierzyć ciśnienie w poszczególnym kole na osi porównując ciśnienia dojdziesz do tego które koło jest najsłabsze,będziesz wiedział czy wadliwy jest cały obwód czy może tylko jedno koło ,bym się śmiał jakbyś w finale miał uszkodzony przewód elastyczny od nadwozia do koła np.PT,pozdrawiam .



To wczoraj robiłem 3x na rolkach, wydruki, itp, różnice sił hamowania wedle 50% z tyłu i 30% z przodu, stąd moje różne podejrzenia i obawy, a jednocześnie w ten sposób udało się wykluczyć obydwie sekcje pompy i aktuator.


Co rozumiesz przez "uszkodzony przewód elastyczny" ? Zapchać go raczej nie sztuka, a gdyby był dziurawy, to by go ciśnienie raczej rozerwało przy pierwszym ostrzejszym hamowaniu...

Btw, przewody w oplocie pojawią się wraz z przypływem gotówki

Cytat:
2009-05-29 22:33:36, Bigelektron pisze:
Niemam do tego wynalazku dokumentacji ,ale zastanawiam sie czy nie masz tam korektora hamowania na tyl-a taki ustroj potrafi sie zepsuc wlasnie w taki sposob ze cisnienie siada w jednej sekcji. A dlaczego wymieniles aktuator co sie dzialo na starym?



Oczywiście, że mam, i wstępnie już został zdiagnozowany, jako uszkodzony. Wziąłem drugi z półki, rozebrałem, jedną sekcję miał walniętą. Wymontowałem trzeci z ostatnio nabytego zielonego sedana, okazał się jak nowy, w środku : jakby wczoraj opuścił fabrykę.

Jutro uroczysty montaż, i znów wycieczka na rolki. Jeśli dalej będzie źle, to zwątpię, bo ten korektor to ostatnie ogniwo, które może być niesprawne...

Aktuator wymieniłem, idąc trochę dziwnym, acz logicznym, tokiem myślenia : jeśli założyłem pompę, która leżała sporo czasu gdzieśtam, to może w niej był jakiś syf, który zapchał kanaliki w aktuatorze. Jako, że kombinacje z pompą nie przyniosły efektu, to wymieniłem aktuator, żeby wykluczyć jego niesprawność.

Jeszcze takie pytanko : słyszałem i czytałem, że ABS w III generacji był 3-kanałowy. Z moich obserwacji wynika, że raczej jest 4-kanałowy, co nasunęło mi się dziś po rozbiórce korektora.

Wie ktoś coś o tym ?

Prawda nie może leżeć po środku, bo 3,5-kanałowych nie było

pzdr

  
 
Pompa, w mordę jej mać

Jedna sekcja nie domaga, podobnie, jak w mojej, która była seryjnie.

Tak, sprawdziłem na toyodiy, ile kosztuje pompa i komplet naprawczy do niej...

pzdr
  
 
Cytat:
2009-05-30 15:08:33, marcinm pisze:
Pompa, w mordę jej mać [...]



Przecież to był podejrzany nr 1 od początku
Na mój chłopski rozum to logiczne, że jeśli po wymianie czegoś jest gorzej to pierwszym podejrzanym jest wymieniony element
Pozdro.
  
 
Takie objawy miałem od dłuższego czasu, tylko ABS je sprytnie wyłapywał, i w ogóle nie było niczego podejrzanego czuć.

Do tego, mój LSPV też był walnięty, więc wcześniej po zamianie wyjść z pompy nic się nie zmieniało. Po wymianie LSPV na sprawny można było postawić wreszcie jednoznaczną diagnozę... ehh, 3 dni w garażu, kilka litrów DOT 5.1 zużytego na odpowietrzanie układu... wszystko psu w d...

Dopiero teraz pokojarzyłem fakty.

Jak jeździłem na zestawie 275mm z przodu i 315mm z tyłu, to chętniej leciała prawym bokiem po użyciu hamulca w zakręcie, niż lewym.

Po założeniu 310mm na przód i pozostawieniu 315 z tyłu stała się bardziej neutralna przy hamowaniu, niemniej jednak dopiero po testowym odpięciu ABSu wyszło szydło z wora.

Teraz pozostaje podjąć decyzję, czy kupuję :

a) komplet naprawczy do pompy z Supry w ASO za 120 euro
b) komplet naprawczy do pompy z Camry w ASO za 110 euro
c) komplet naprawczy do pompy z Camry w JC za 22zł

Inną opcją jest sprawdzenie jeszcze dwóch leżących mi pomp z Camry.

Dla informacji wszelkich rzeźbiarzy :

Pompa z Camry do sierpnia 1993 jest mocowana na 3 śruby, i ma średnicę tłoków 15/16 cala ( ilekolwiek jest to w normalnych jednostkach ). Taką samą średnicę ma pompa z Cariny E ( przynajmniej z tej z uczciwym silnikiem ).

Pompa z Camry po sierpniu 93 jest już mocowana na przyzwoite 2 śruby, jak wszystkie inne toyotowe pompy, więc jest mniej rzeźby z ewentualną podmianką. Do tego średnica jej wzrosła do 1 cala.

Pompa z Supry MK4 ma średnicę ponad cal, z obliczeń wynikło, że jest 13,5% wydajniejsza od tej z Camry przed sierpniem 1993.

Pompa ze Starletki P8 ma 3/4 cala i jest mocowana na ten sam rozstaw dwóch śrub, co inne Toyotowe pompy.

pzdr



  
 
Wymieniona pompa na sprawną, okazało się, że mam taką na półce

Na rolkach hamuje równo ( różnice rzędu 5-10% między kołami jednej osi ).

Na drodze wcześniej blokuje lewy przód, nie jestem tym zdziwiony - na lewym przodzie wisi jedynie skrzynia, która waży w porywach 50kg, a na prawym żeliwny kloc, oznaczany 3VZ, który nijak poniżej 200kg ważyć nie chce

Problem z głowy ( chwilowo ), póki nie zregeneruję pompy z Supry

pzdr