Falowanie obrotow na gazie i dlawienie sie po uruchomieniu?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
w samochodzie Lantra 1,6 16V 94r. obroty faluja mi na biegu jalowym ale tylko na gazie i niezawsze, czasem jest dobrze a czasem strasznie, silniczek krokowy byl czyszczony i takiego problemu nie ma na benzynie wogole, jaka moze byc przyczyna??

oprocz tego czasem jest tak ze po odpaleniu i przelaczeniu na gaz samochod gasnie, spadaja obroty mimo trzymania gazu tak jakby nie go nie dostawal wogole, jak zgasnie nie mozna odrazu odpalic jakby go zalalo i tak kilka razy jest ze po przelaczeniu na gaz poprostu sie dusi i gasnie, dopiero po kilku takich razach jest ok i jakos zalapie, co tu moze byc problemem? krokowy od gazu?

z gory dziekuje za odpowiedz
  
 
wywal gaz będzie taniej .
Albo wydasz fortune na gazowników i potem okaże się że silnik już ledwozipie .
Najprawdopodobniej coś nie tak z ustawieniem na niskich obrotach w sterowniku gazowym potrzebne podpięcie komputera. Poza tym jaka to instalacja gazowa typ i model
  
 
Witam,

Nie wiem, czy ten temat jest jeszcze aktualny, ale napiszę o moim przypadku - może komuś się przyda. Miałem identyczne problemy. Mam instalację gazu sekwencyjną. Pierwsze takie problemy zacząłem mieć z nadejściem zimy (gaz założyłem latem). Po przełączeniu na gaz silnik zaczynał się dławić, spadały obroty, do zera, i stop. Przy odrobinie szczęścia zamrugała tylko kontrolka silnika. Był zmieniany czujnik temperatury, potem dysze na większe, później różnego rodzaju regulacje ustawień. Zostawiłem nawet auto w tym zakładzie w zimie na noc, żeby mogli się przekonać rano, jakie są problemy na zimnym silniku (bo jak się rozgrzał, to problem znikał). Całe poprzednie lato przejeździłem z takim stanem, że po przełączeniu na gaz autem przez moment szarpnęło ale tak co trzeci, czwarty raz. Sprawdzanie komputera nic nie wykazywało. Z nadejściem zimy i większych mrozów powróciła kontrolka silnika i dławienie z zatrzymaniem włącznie. I znów zmniejszanie ciśnienia gazu, zmiany mieszanki itp. Raz gość stwierdził, że zaworki są zabrudzone od złej jakości gazu. Przeczyścił je i skasował mnie za robotę, bo to nie podlega gwarancji. Problem jednak nie zniknął.
Kiedy fachowcy wyczerpali już wszystkie możliwości software'owe, rozłożyli ręce. Wtedy zaproponowałem "drastyczniejsze" rozwiązanie: WYMIANĘ LISTWY ZAWOROWEJ!! Trochę niechętnie ale zgodzili się. Napomknąłem po prostu, że byłem już u nich więcej niż trzy razy z reklamacją, że powinni mi założyć nową wolną od wad instalację albo zwrócić kasę. Dodam tylko, że regularnie jeżdżę na przegląd co 10k km i płacę za wymianę filtra od 50 do 150 zeta. W końcu wymiana i... spokój. Nic, żadnych problemów. Wróciła przyjemność z jazdy i powoli zaczynam zapominać o stresie związanym z chwilą przejścia na gaz - zaskoczy, czy nie? zaświeci kontrolka, czy nie? szarpnie?
Nic nie szarpie, nic nie świeci, jest SUPER. Proponuję Tobie także wymianę zaworów, tych od gazu oczywiście.
Pozdrawiam.