Dlaczego FEFKowicze nie jeżdżą na zloty?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Mam do Was wszystkich takie pytanko dlaczego nie przyjeżdżacie na zloty ogólnopolskie?
Ja pytam poważnie.



Nawet najgorsze słowa które można dostrzec na załączonym obrazku przyjmę z pokorą...





PS ja przyjeżdżam więc się nie wypowiadam


[ wiadomość edytowana przez: Kalor dnia 2010-06-09 14:42:52 ]
[ powód edycji: edycja tematu ]
  
 
Boski tytuł wątku - na pewno liczba odsłon będzie wysoka

-----------------
Na stanie Nissan X-Trail 1.6 DIG-T 163 KM 18.09.2017.
Był:
Złomek MKVII 1.6 90 KM HB 5D 10.06.1999,
Asterix H 1.6 116 KM HB 5D 19.12.2011.
  
 
Cytat:
2010-05-15 23:20:43, Kalor pisze:
Boski tytuł wątku - na pewno liczba odsłon będzie wysoka


Ciiiii
  
 
Ja widziałam!!!

A na temat zlotów i Prezesa się nie wypowiem
  
 
tadzik - załatw nowe blondyny to i ludzie zaczną przyjeżdżać stare blondyny już nie przyciągają uwagi

PS - swoją drogą obrazek przedstawia głos ludu - nie śmiem się więc nie zgodzić (przynajmniej dobrze, ze nie napisali ze mały)
  
 
Cytat:
2010-05-15 23:18:44, djtados pisze:
Witam Mam do Was wszystkich takie pytanko dlaczego nie przyjeżdżacie na zloty ogólnopolskie? Ja pytam poważnie. Nawet najgorsze słowa które można dostrzec na załączonym obrazku przyjmę z pokorą...



to moze ja ze swojej strony...

chetnie bym sie wybral na jakis ogolnopolski, chociazby ze wzgledu na poznanie kolegow i kolezanek z forum jak rowniez pokazania sie. Wiem rowniez ze w przypadku startowania w konkursie na najladniejszego escorta, zaliczenie takiego zlotu jest obowiazkowe.

Jednak pomimo tego ze czesto zagladam na forum (kilka razy dziennie) nigdzie jak dotad nie udalo mi sie znalezc kalendarza tychze zlotow. Wiem ze do tej pory odbyl sie takowy w Tomaszowie (niestety przeczytalem o nim zbyt pozno autko nie bylo jeszcze przygotowane). Niedawno dowiedzialem sie o kolejnym, niestety termin pokrywa sie z moja sesja i tez odpadam...

Mysle ze dodanie na stronie glownej kalendarza z oficjalnymi terminami i miejscami zlotow mogloby pomoc uzytkownikom forum zaplanowac na ktorej imprezie mogliby sie pojawic...

jezeli sie myle lub nie doczytalem jakiegos tematu, watku na temat zlotow ogolnowpolskich prosze mnie poprawic i ewentualnie podac jakies linki do tychze tematow...


[ wiadomość edytowana przez: srvrserver dnia 2010-05-16 00:36:19 ]
  
 
Skoro pytasz poważnie to poważnie odpowiem:

1. Mieszkam daleko od miejsc zlotów. Średnio 400-500 km.

2. Pracuje w markecie pewnej angielskiej sieci, gdzie o wolne w weekend nadzwyczaj ciężko. Grafik jest ustalany na cały miesiąc z góry. W weekendy mamy wzmożony ruch klientów, więc większa część załogi musi być w pracy. W zamian za to wolne dostaje w środku tygodnia, a wtedy spotów i zlotów tyle co na lekarstwo.

3. (i najważniejsze) Kasa :/ Od około miesiąca dopiero pracuje moja żona, do tej pory żyliśmy z jednej pensji (~1200 pln). Mamy półtoraroczną córkę, mieszkamy na stancji, nie ma opcji pomocy od rodziców, więc jest ciężko. Teraz zaczynamy wychodzić na prostą.

4. Na najbliższy zlot do Koronowa mam w miarę blisko, ale znowu patrz pkt. 3 - wypłata wpływa 10. każdego miesiąca.

Wiem, wiem. Dla chcącego nic trudnego. Ale trzeba ustalić jakieś priorytety. Są w życiu rzeczy ważne i te ważniejsze
Pozdrawiam wszystkich.
  
 
...........

[ wiadomość edytowana przez: Magik123 dnia 2012-05-14 07:50:39 ]
  
 
Sprytny temat

Urodził nam sie syn itd.. Ciągła gonitwa..brak czasu, Praca zmianowa itd...a wolne jak już to w tygodniu. Tłumaczenie takie Na spoty tez nie jeżdżę ostatnio z w/w powodów
Na Bożocielny podskoczymy z Wojtkiem na dzień
  
 
Cytat:
2010-05-16 00:34:46, srvrserver pisze:
Jednak pomimo tego ze czesto zagladam na forum (kilka razy dziennie) nigdzie jak dotad nie udalo mi sie znalezc kalendarza tychze zlotow.



Tutaj masz wszystko




Terminarz zlotów FEFK
  
 
Kasa, kasa, kasa.. Innych powodów w moim wypadku nie ma.
  
 
Ja odkąd tu jestem nie opuściłem żadnego. Na spoty (jeśli kogoś jeszcze uda mi się namówić) też zawsze znajduję czas. Mam na utrzymaniu żonę i dwie córy. Pracuję tylko ja, raczej nie korzystamy z pomocy rodziców. Na Bożocielny też się wybieramy mimo że nie mamy najbliżej......

Jak się chce to zazwyczaj się da. Jest tu nas trochę zalogowanych i nie uwierzę, że wszyscy którzy nie przyjeżdżają pracują w weekendy w marketach i wypłaty mają tuż po datach Zlotów. Większości się po prostu NIE CHCE .......
Tym którzy do tej pory nie byli z takich czy innych powodów, proponuję choć raz się zmobilizować i nawet z czystej ciekawości przyjechać........ Życie nie powinno polegać tylko na harówie i ciągłej pogoni za kasą, od niego nam też coś się należy.
  
 
Cytat:
2010-05-16 00:51:55, Magik123 pisze:
Hmm, dziwi mnie jedno, jak ktos rzuci słowem Gó.....o czy chol... to sypia sie bany, a tu prosze Pan "M" wrzuca obrazek z pieknym słowem a reszta załogi sie z tego Cieszy. Zasady tutaj sa naprawde jedyne w swoim rodzaju. Pogratulowac. Nastepnym razem jak bede chciał przeklnąć to rozumiem ze moge stawic obrazek z tym przeklenstwem



Ty kiedykolwiek się uśmiechnełęś?
Jak nic nie masz do dodania w temacie to nie pisz i nie szukaj esbeckich haków...

Obrazek wkleiłem z premedytacją jeżeli nie zauważyłeś i gdybyś miał choć troszke poczucia humoru to byś zrozumiał, a tu niestety nic.......
  
 
na zlotynie jezdze, bo pech z regoly mam taki, ze jak mi sie wydaje, ze juz bede mogl jechac i wszystko jest ok to w samochodzie zawsze wyjdzie cos co uniemozliwia poruszanie sie. drugi powod to kasa.

-----------------
FEFK #2497

Był Escort MKV 1.4, 91' 2004-2011
Jest RS2000 MKV 91' 2008-
  
 
Ja na zloty wszystkie tez nie mam szans przyjechać,ale chciałem choć na walnym być to się z kolegami służbowym autem wybrałem bo tak chcieliśmy,a jakby nikt wtedy nie jechał to choć wtedy nie mogłem autem swoim jechać to już pks połączenie sprawdzałem żeby tylko być!
  
 
Powód większości z nas jest archaiczny lecz jedyny prawdziwy "$$$"
Druga sprawa to chęci, nie wszyscy je mają.

Zawsze zloty ogólnopolskie są gdzieś daleko, poza zasięgiem studenta czy robotnika za 1200 zł jak to poniżej ktoś napisał.
Dochodzi jeszcze kwestia sprawności maszyn, nie oszukujmy się nasze autka są wiekowe i nie każdy ufa swemu esowi na tyle by wybrać się nim 500 km w jedną stronę, albo nie ma $$ na naprawy.

Kiedyś padło hasło żeby odkładać na taki zlot, tyle że jak się już coś odłoży to zawsze znajdzie się inny ważniejszy wydatek

Sprawa Wyrazowa. Też coś nie pasowało komuś z naszych "władz" Tekst typu "Śląsk potrafi zrobić rewelacyjne "spoty" (bo przecież zlotem nazywać się nie mogło) a na ogólnopolskie nikt nie jeździ " Zróbcie taki u nas a nie u siebie a frekwencja na pewno dopisze I zobaczymy czy stali bywalcy na ogólnopolskich nie będą mieli nic do powiedzenia w kwestii $$$ i odległości.
  
 
kolo21dg - jaki widzisz problem? Koledzy z Krakowa mimo, że mieli spory kawałek na Walne, zebrali się w jedno auto i pojechali. Koszt przejazdu autem na gaz podzielony na 4 osoby to naprawdę nie majątek. Snale np na większości zlotów się zjawia, więc co za problem zabrać się razem z nim? Nocleg z grubsza przyjmując czy na Śląsku czy gdzieś indziej w miarę zbliżony. Poza tym piszesz, że nie ma kasy itp - czytając np wątek o Silesia Tour widać, że tu nie o kasę się rozchodzi tylko bardziej o chęci. Najlepiej zrobić zlot u siebie pod domem. Pamiętajcie, że Śląsk nie jest pępkiem świata, a sporo kolegów z tego rejonu chyba ma niestety takie mniemanie.
  
 
Główny powód,że mnie nie ma na zlotach to moja żona.A na pewno nie kasa i nie odległość.Lubię jeździć moim Bandziorem i ufam mu bo wiem,że mnie zawiezie i przywiezie z powrotem,ale...no właśnie.Niby mogę pierdyknąć drzwiami i wyjść bo jade na zlot,ale co po powrocie ? Ciche dni i wisielcza atmosfera w domu.Żona mnie może naskoczyć ze swoimi fochami,ale wozi się na młodych.Byłem w Sielpi i nie wiem jak to zrobiłem,że zgodziła się pojechać ze mną.Zawsze ma milion powodów,żeby czegoś nie zrobić.Panie i panowie jednak nie raz jeszcze się zobaczymy na którymś ze zlotów.

ps.Kto kawaler niech się nie żeni,lepiej się piwa napić.










[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2010-05-16 11:04:57 ]
 
 
A czy zloty FEFK to tak niesamowita impreza i atmosfera?Czy warto gnać 300 czy też 500 km w jedną stronę? Ja na tym forum nie czuję tak przyjazdnej i fajnej atmosfery więc nawet nie myslę aby wybrać się na zlot... może kogoś uraziłem ale tyle ode mnie
  
 
Oczywiście jest kilka wyjątków nie przeczę, i nie szukam zaczepki. Po prostu w moim rozumieniu tak to wygląda. Ja sam problemu nie widzę, A na tak dalekie zloty nie śmigam ze względu na czas. Niestety nie mogę sobie pozwolić na 2 dni a jazda 500 km żeby po 2 godzinkach wracać mija się z celem.

Każdy ma swój indywidualny powód, może lenistwo ? nie będę wnikał, ale w większości przypadków przyczynia się to co napisałem poniżej.
Tak mi się przynajmniej wydaje