[MKVI] 1.6 16v Max 2000 obrotów

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Ostatnio podczas jazdy miałem dziwny przypadek. Po przejechaniu ok 60km w trasie silnik zaczął mi "przycinać" przy ok 110km/h. Stracił moc i zachowywał się jakby brakowało paliwa. Trwało to chwilę, lekko zwolniłem i po chwili ta sama sytuacja. Doszło do tego, że nie mogłem auta wkręcić na więcej niż ok 2000 obrotów, nie ważne jaki bieg. Przy ruszaniu wręcz się dusił. Dodam, że trasę robiłem w dosyć sporym deszczu lecz nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło nawet podczas jazdy w ulewie. Następnego dnia silnik już działał prawidłowo.

Czy ktoś miał taki przypadek? Czego to może być wina? Przypuszczam, że coś może zamokło ale gdzie tego szukać by pozbyć się tego problemu?
  
 
ja tak miałem jak celowo kałuże zaliczałem ale do tej pory nie wiem od czego to było. Mi jeszcze strzelał co jakiś czas z dolotu Oo. sprawdź sobie filtr powietrza na początek czy suchutki jest i nie spuchł od wody ;p
  
 
Suchy i nie spuchnięty.
  
 
Sprawdź przepływomierz powietrza. A najlepiej go odepnij i jak będzie ok to będziesz miał odpowiedz.
  
 
Cytat:
2010-07-27 10:16:58, Pietrq_TSZ pisze:
Sprawdź przepływomierz powietrza. A najlepiej go odepnij i jak będzie ok to będziesz miał odpowiedz.



Problem w tym, że to mi się stało podczas tego deszczu. Następnego dnia już było ok.

Kiedyś podobny problem miał mój ojciec ale w sierra 2,0 dohc też podobny spadek mocy był ale tam uszkodzona była pompka przy albo w baku paliwa tylko, że hałasowała aż padła. Z deszczem nie miało to wtedy żadnego związku.
Nie wiem jak jest w essim czy bez tej pompki silnik będzie pracował bez problemów na wolnych obrotach i czy woda mogła mieć wpływ na jej prace?
  
 
a cewka? przewody ?
  
 
Może nie za bardzo się znam ale co ma cewka i przewody do tego skoro na wolnych i do tych 2tys obrotów chodził idealnie? Nie pływał nie drgał chodził równo tylko po wciśnięciu gazu zaczynał przerywać po przekroczeniu tych obrotów, bez obciążenia wkręcał się nawet na troszkę więcej. Teraz chodzi prawidłowo.
Tak jak pisałem zachowywał się tak jakby mu paliwa brakowało (kilka razy poleciałem na prawie suszy w baku to wiem jak reaguje )
Miał ktoś uszkodzoną tą pompkę paliwa przy baku? Ją najbardziej podejrzewam, mokre kable albo coś w tym stylu, chyba że coś jeszcze nią steruje co woda może załatwić, tylko czy silnik na niskich obrotach działa prawidłowo kiedy ona nie działa?
Wolę się upewnić zanim zaczne rozbebeszać coś co nawet nie wiem gdzie się dokładnie znajduje