Korektor siły hamowania yaris I 2002

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć,
Przeszukałem forum ale nigdzie nie natrafiłem na konkretny opis/informację na temat wymiany korektora hamowania.
Otóż byłem w aso na przeglądzie (yaris 2002 90 000) i wynaleźli mi że mam zatarty korektor siły hamowania i zanieczyszczony dolot.
Zamierzam sobie sam wymienić ten korektor i tu mam pytanie czy ktoś już to robił/słyszał o tym ?
W sensie czy są jakieś "myki" o których trzeba wiedzieć zanim się do tego zabierze ? Na razie widzę taki plan: wymiana korektora i odpowietrzanie hamulców tylnych. Mechanikiem nie jestem więc proszę o wyrozumiałość.
Będę wdzięczny za każdą pomoc,
cash
  
 
Na pewno będziesz musiał odpowietrzyć wszystkie koła, nie tylko tył.Podejrzewam, że nie ma tam żadnych problemów, no chyba że przewody są jakieś lipne i będziesz musiał je wymienić na nowe bo np nie mając dobrego klucza obrobisz śrubę
  
 
Zapytaj SYDa bedzie znal temat.
Oczywiscie mozna samemu,ale wpierw sie trzeba dowiedziec jak sie nie wpakowac na mine.
Osobiscie nie jestem piekarzem ,ale choc to moze i proste ,za turlanie bulek sie nie biore.
Co to znaczy ze masz zanieczyszczony dolot???
Chodzi o kozy w nosie czy ki diabel


[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2010-12-19 23:41:32 ]
  
 
hey,
thx za odpowiedzi
heh z tymi kozami to jesteś blisko bo facet stwierdził że auto w porównaniu z innymi ma jakby mało mocy, najprawdopodobniej przez to że wsadzony był jakiś dupiaty filtr pow. (poprzedni właściciel) który się "kłaczył" i kłaczki dostały się do dolotu.
Co do tego dolotu to to póki co zlewam bo jakoś strasznie źle nie jest a podejrzewam że chcą mnie na kasę skubnąć
  
 
Cytat:
2010-12-20 19:47:33, cash99 pisze:
hey, thx za odpowiedzi heh z tymi kozami to jesteś blisko bo facet stwierdził że auto w porównaniu z innymi ma jakby mało mocy, najprawdopodobniej przez to że wsadzony był jakiś dupiaty filtr pow. (poprzedni właściciel) który się "kłaczył" i kłaczki dostały się do dolotu. Co do tego dolotu to to póki co zlewam bo jakoś strasznie źle nie jest a podejrzewam że chcą mnie na kasę skubnąć


Byzdury Jedyna rzecz ktora sie zatka to przeplywomierz ktory sie wyczysci zalozy oryginalny filtr i bedzie raketa Zapraszam na naprawe jesli chcesz.
  
 
a z korektorem jest różnie jak pójdą wszystkie śruby to i tak jest bardzo utrudniony dostęp(choć nie dla mnie)nawet jak dasz radę go wymienić to i tak czeka cię wizyta w aso ponieważ trzeba go odpowiednio wyregulować w stosunku do obciążenia (liczy się nawet ilość paliwa w zbiorniku) wymiana jest troszkę uciążliwa, kiedyś musiałem ściągnąć nawet bak,jeśli się orientowałeś jak to wygląda to skumasz o co chodzi.bardzo dobre klucze i cierpliwość to podstawa.jeśli masz pytania to pisz.pozdro.
  
 
Cześć,
Sprawa się można powiedzieć rozwiązała bo korektor jest zatarty - zblokowany ale w najbezpieczniejszej pozycji (najmniejsza siła hamowania na tylne koła - dla małego obciążenie) a że jeżdżę sam to po prostu to olewam. Popukałem trochę tylko młotkiem i popsikałem odrdzewiaczem. Z przewodami może być faktycznie masakra bo widać że zardzewiałe jak cholera (auto nie garażowane).
syd dzięki oglądałem to wcześniej ale nie patrzyłem pod kątem dostępu - dla mnie jest masakra zwłaszcza że nie mam kanału ani podnośnika, jak jest coś poważniejszego to na klockach bym podnosił ale to bardziej partyzantka niż robota

Cytat:
Byzdury Jedyna rzecz ktora sie zatka to przeplywomierz ktory sie wyczysci zalozy oryginalny filtr i bedzie raketa Zapraszam na naprawe jesli chcesz.



Ok dzięki za info filtr założyłem bosch'a a przepływke lekko przeczyściłem (te druciki tylko lekko acetonem pędzelkiem ale i tak czyste były, najbrudniejsza była termopara) - strasznie mocy nie przybyło, jakby trochę lepiej ale może to placebo

Dzięki wam za pomoc w razie co będę pisał,
cash