Samochód ma ładnych naście lat i dziesiątki tysięcy na koncie. W tym czasie wyrabiają się elementy silnika. Najczęściej pompa już niedomaga ( nie daje odpowiedniego ciśnienia, wyrobiona pompa wstępna itp. ) i z tego powodu nawet przy prawidłowo ustawionym rozrządzie wtrysk następuje w niewłaściwym momencie. Starym jak świat sposobem mechaników na poranne problemy z odpaleniem jest przyspieszenie kąta wtrysku. Samochód może i lepiej ci będzie odpalał ale jak przegrzejesz głowice to poszukasz nowego silnika.
Problemy z odpalaniem mogą również wynikać ze zużytych pasków.
Ten silnik to muł i tak ma być sportowego z niego nie zrobisz.
Mnie też wszyscy wyprzedzają , nauczył mnie dużo spokojniejszej jazdy i to w nim lubię
.
Silnik po odpaleniu ma chodzić jak diesel (klekotać) jeżeli jego praca przypomina pracę silnika benzynowego ( jest cichszy ) to kąt wtrysku masz źle ustawiony. Owszem będziesz się cieszył większą elastycznością i dynamiką ale na jak długo ?
3mm to strasznie dużo jak stąd do Filadelfi
dlatego używa się czujników zegarowych albo piezo bo człowiek nie ma takiej precyzji podziel te 3mm na 100 części i spróbuj rękoma kolejno przestawiać pompę o 1 część. Zapewniam cię, że każda z tych części będzie miała wpływ na pracę silnika. Ręcznie się ustawia w przypadkach awaryjnych ale potem trzeba na przyrządzie.