Carina e bierze dużo oleju po wymianie uszczelki głowicy.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Jak w temacie, silnik 4A-FE. Uszczelka była lekko uszkodzona na 2 cylindrze między kanałem wody a komorą spalania. Zaczynało mocno "pompować" układ chłodzenia więc wymieniono uszczelkę (oryginał) i uszczelki kolektorów. Splanowano głowicę (stwierdzono że uszczelniacze są ok więc ich nie wymieniłem).

Przed robotą spalanie oleju było ok 1-1,5 litra półsyntetyku 10W40 na 12 tysięcy przebiegu (czyli jak na ten silnik i przebieg ok 230tyś znośne).

Po robocie od razu żarła oliwy ok 1,5-2 litry na 1000km. Wymieniłem uszczelniacze bez zdejmowania głowicy i zalałem olejem Fuchs 15W50 dla żarłoków olejowych.

Po powyższych zabiegach spalanie oleju jest w granicach 1 litra na 1000km.

Dziś sprawdziłem kompresję i jest tak:

1 cylinder 11 z olejem 13
2 cylinder 11 z olejem 12,5
3 cylinder 11,5 z olejem 13,5
4 cylinder 11,5 z olejem 12,5

Jedyny błąd to taki, że podczas kręcenia nie było otwartej na max przepustnicy (nie wiem jaki to ma wpływ i czy przez to wyniki są wiarygodne).

Czy problemem są pierścienie (nie mam już innych pomysłów).

Silnik jest suchy, nigdzie nic nie cieknie, nie bardzo widzę żeby kopciła, olej nie dostaje się do płynu chłodzącego.
Może brać olej odpowietrzeniem komory zaworowej???


[ wiadomość edytowana przez: Egiptos dnia 2011-10-23 21:17:57 ]

[ wiadomość edytowana przez: Egiptos dnia 2011-10-23 21:42:21 ]
  
 
A jak mierzyles to w obydwu pomiarach byla zamknieta przepustnica? czy za pierwszym razem nie a w probie olejowej otwarta?
Sam sobie wymieniales te uszczelniacze czy ktos ci je wymienial?Wyglada na to ze cos spieprzono....
Najlatwiej poprzedzierac uszczelniacze zaworowe podczas nabijania na prowadnice zwlaszcza gdy sie niema wprawy i wtedy olej zlopie na potege.
Pozatym nie rozumiem jak mozna nie wymienic uszczelniaczy po takim przebiegu...Nie mowiac o prowadnicach i docieraniu gniazd zaworowych.
  
 
na przodku przepraszam za pisownie ale nie mam klawiatury pl.nie jestem u siebie.robota spiepszona od poczatku,przeprowadzono regeneracje glowicy-kpina ciekawe ile opilkow zostalo sie w uszczelniaczach zaworowych,na jakiej podstawie stwierdzili ze uszczelniacze sa ok,przy takiej naprawie zawsze wymienil bym uszcelniacze ,najlepiej na orginal bo zamiennik zdaza sie zbyt luzny,i to moze byc przyczyna u ciebie ,w mojej rolce przy przebiegu ponad 230000 na liczniku ,a w historii jeszcze wiecej bo byla z 1990r,i na pewno krecona o 100, zarla 1,5 l na 15000km a po wymianie uszczelki pod glowica i renowacji glowicy(uszczelniacze tez)pila moze 1l na 15000km,nie pamietam zebym dolewal,moze wypila stan do min. z miarki.moze to i pierscienie ,ale watpie ,wymienil bym uszczelniacze zaworowe na orginal i obserwowal-najtansza opcja ale ktos musi to zrobic umiejetnie aby nie uszkodzic uszczelniaczy,dodam ze w mojej rolce gladzie cylindrow byly we wzorowej kondycji praktycznie nie bylo sladu przetarc honowania (moj silnik 4a-fe)wiec stawiam na glowice czyli uszczelniacze ,sam pomysl ktora czesc byla ruszana -po czym zaczelo brac olej,tloki i dul nie ruszales wiec co???
  
 
Jak mierzyłem kompresję, przepustnica była w obu przypadkach zamknięta.

Uszczelniacze wymieniałem sam, mam do tego narzędzia, zresztą mechanicy nie mieli czasu albo ochoty, żeby się do tego zabrać.

Starałem się dokładnie obejrzeć uszczelniacze po założeniu i uszkodzeń nie zauważyłem.


Podsumowawszy Waszym zdaniem mając na uwadze ciśnienie sprężania to pierścienie jest ok??
  
 
Cytat:
2011-10-24 14:00:46, Egiptos pisze:
Jak mierzyłem kompresję, przepustnica była w obu przypadkach zamknięta. Uszczelniacze wymieniałem sam, mam do tego narzędzia, zresztą mechanicy nie mieli czasu albo ochoty, żeby się do tego zabrać. Starałem się dokładnie obejrzeć uszczelniacze po założeniu i uszkodzeń nie zauważyłem. Podsumowawszy Waszym zdaniem mając na uwadze ciśnienie sprężania to pierścienie jest ok??


Podsumowujac to jezeli po probie olejowej cisnienie wzroslo tzn ze olej uszczelnil nieszczelnosci pomiedzy tlokiem a cylindrem , a tam o ile pamietam znajduja sie pierscienie.
Pytanie jeszcze ile tego oleju tam wlales i czy po wlaniu przed pomiarem zakreciles pare razy silnikiem aby sie rozprowadzil po gladzi , a nie zalegal na denku tloka zmniejszajac objetosc komory spalania.
Mysle jednak ze jezeli przed wymiana uszczelki nie bral, a po zlopie olej az huczy ,to mozliwe powody sa tylko dwa.
Albo po utracie plynu przegrzales silnik i tuleje cylindrowe sa fioletowe i przytarte ,albo jednak pouszkadzales te uszczelniacze.
  
 
Oleju lałem po 5 ml na cylinder, czekałem ok 30 sekund żeby spłynął i mierzyłem ciśnienie. Nie uruchamiałem motoru przed pomiarem.

Nie wykluczam przegrzania bezpośrednio przed wymianą uszczelki.
Zapytam mechanika który wymieniał uszczelkę czy zwrócił uwagę na wygląd gładzi cylindrów.
  
 
Walki ciąg dalszy. Może koledzy rzucą okiem na zdjęcie świec zapłonowych??
Czy na podstawie zdjęcia można podejrzewać że na 4 cylindrze wciąga najwięcej oliwy???

link do fotki:
https://picasaweb.google.com/brzana.adam/Carina#5676997456456141554




[ wiadomość edytowana przez: Egiptos dnia 2011-11-20 09:54:56 ]
  
 
Cytat:
2011-11-20 09:54:02, Egiptos pisze:
Walki ciąg dalszy. Może koledzy rzucą okiem na zdjęcie świec zapłonowych?? Czy na podstawie zdjęcia można podejrzewać że na 4 cylindrze wciąga najwięcej oliwy??? link do fotki: https://picasaweb.google.com/brzana.adam/Carina#5676997456456141554 [ wiadomość edytowana przez: Egiptos dnia 2011-11-20 09:54:56 ]


Na podstawie tego zdjecia to wogole nie mozna powiedziec ze zuzywa nadmiernie olej, chyba ze ten osad to wlasne niespalony olej...
Natomiast na kazdej swiecy a na czwartej zwlaszcza jest duzo kamienia co moze powodowac wieksze okopcenie bo iskra slabsza.
Mozna stwierdzic ze paliwo dziadowskie i przebieg na swiecach spory i nalezy je wymienic.Ile na nich zrobiles 130 tys?


[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2011-11-20 13:17:45 ]
  
 
Też oczekiwałem bardziej wyraźnych oznak spalania oleju.

Kable zapłonowe są stare więc może to powód odkładania się złogów na świecy (przewody kupiłem i mają przyjść lada dzień), no i samochód lata na bardzo krótkich trasach ok 10 km do pracy, za parę dni wsiądę do niego i trochę nim polatam na dłuższych trasach to pewnie się trochę oczyszczą.

Gaz i pb żona tankuje na orlenie i statoil.

Po zakupie samochodu i założeniu instalacji lpg wymieniłem świece na platynowe i po przejechaniu 90 tyś, wymieniłem je na następny komplet (ten ze zdjęcia), który ma dokładnie 29 tyś choć może na to nie wygląda.


[ wiadomość edytowana przez: Egiptos dnia 2011-11-20 17:31:01 ]
  
 
Cytat:
2011-11-20 16:59:04, Egiptos pisze:
Też oczekiwałem bardziej wyraźnych oznak spalania oleju. Kable zapłonowe są stare więc może to powód odkładania się złogów na świecy (przewody kupiłem i mają przyjść lada dzień), no i samochód lata na bardzo krótkich trasach ok 10 km do pracy, za parę dni wsiądę do niego i trochę nim polatam na dłuższych trasach to pewnie się trochę oczyszczą. Gaz i pb żona tankuje na orlenie i statoil. Po zakupie samochodu i założeniu instalacji lpg wymieniłem świece na platynowe i po przejechaniu 90 tyś, wymieniłem je na następny komplet (ten ze zdjęcia), który ma dokładnie 29 tyś choć może na to nie wygląda. [ wiadomość edytowana przez: Egiptos dnia 2011-11-20 17:31:01 ]


No faktycznie nie wygladaja...ale jak jest gaz to czesto widuje takie zafajdane swiece po malym przebiegu.tak czy owak kwalifikuja sie do wymiany.Gdyby to nie byly platyny to bys juz nawet nie odpalal.
  
 
a czy przy wymianie uszczelniaczy zaworowych montując nowe uszczelniacze zwróciłeś uwagę na to że są dwa komplety uszczelniaczy - ssące i wydechowe,odpowiednie mają trafić na konkretne zawory,czyli ssące na ssące a wydechowe na wydechowe.Różnią się one kolorem części gumowej i na górze jest opis "EX"(EXHAUST SIDE)-wydechowe , "IN"(INTAKE SIDE)-ssące. Zamontowałeś je poprawnie???
  
 
Wiem że są różne (na wydech twardsze trochę), ale dostępne z takim podziałem są tylko w ASO za 30 zł sztuka. Kupiłem poza ASO takie jakie przewidywał katalog NOK a tam wszystkie były takie same.
Zadałem sobie sporo trudu żeby znaleźć jakąkolwiek firmę, która oferowałaby te uszczelniacze z podziałem na ssące i wydechowe i nie znalazłem niestety.
  
 
jeśli możesz to dowiedz się jaka jest średnica otworu tych twoich uszczelniaczy w miejscu przylegania do zaworu.