Dylemat. Carina-Avensis-Camry?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Obecnie posiadam Carine 2.0 D wolnossący. Ale zastanawiam się nad AVE lub CAMRY. powiedzmy kwota max 10tyś. Benzyna z gazem? czy dalej diesel? automat czy manual. lubie automaty i duże auta. na co zwrócić uwage przy kupnie i z jakim śilnikiem kupić. prosze o pomoc
  
 
Cytat:
2011-12-17 12:34:27, dziaba pisze:
Witam. Obecnie posiadam Carine 2.0 D wolnossący. Ale zastanawiam się nad AVE lub CAMRY. powiedzmy kwota max 10tyś. Benzyna z gazem? czy dalej diesel? automat czy manual. lubie automaty i duże auta. na co zwrócić uwage przy kupnie i z jakim śilnikiem kupić. prosze o pomoc


Po pierwsze to jeśli Carina jest sprawna (i chodzi o Carinę E) to nie bardzo widzę sens takiej zmiany.

Odnośnie Camry to w tej kwocie to wchodzi w grę chyba tylko starszy model (co nie znaczy gorszy) i tu może MarcinM się wypowie. Diesla to tam raczej nie uświadczysz no i trzeba uważać na rdzę. Radzę też sprawdzić ceny części/opon i generalnie utrzymania. Wyższa klasa, wyższy koszt

Odnośnie Avensis to skoro lubisz duże auta to w środku będzie Ci ciaśniej niż w Carinie E (plastiki itp trochę urosły). Silniki (w rocznikach dostępnych za podaną kwotę) też praktycznie takie jak w Carinie), parametry jezdne generalnie podobne choć w Avensis częste są problemy z biciem tarcz. Porównując do Cariny to Ave może jest trochę bardziej komfortowa, trochę nowocześniej wygląda (choć na dzisiejsze czasy to nie ma dużej różnicy) i może być bezpieczniejsza (więcej poduch itp) ale z drugiej strony była produkowana w Anglii więc awaryjność jednak większa.

Podsumowując, nie wiem czemu chcesz się pozbyć Cariny ale rozważyłbym co zyskujesz na zmianie. Na Twoim miejscu zdecydowałbym się chyba na Camry, ale trzeba by dobrze poszukać ładnego egzemplarza.
  
 
Rozumiem, że Carinę chcesz sobie zostawić, a kupić drugie ?

Jak lubisz automaty i duże auta, to kup LS400, a jeśli myślisz o Camry, to szukaj europejczyka po sierpniu 93, i nie daj sobie wmówić, że amerykańska wersja jest lepsza.

Temat ciężki, jak z większością używanych aut, ale prędzej dostaniesz Camry z automatem "po emerycie", niż Carinę, czy Avensisa.

Nierzadko zdarza się, że ktoś sprzedaje całkiem fajną V6, bo kupił, będąc święcie przekonanym, że nie będzie palić więcej, niż 10

Przy okazji lojalnie uprzedzam, że Camry, zwłaszcza V6, są fajne, acz czasem bywają humorzaste, i często "max 10 tyś" to mało, żeby doprowadzić auto do stanu używalności po poprzednim właścicielu.
  
 
Wsadz lepiej te 10 tys w Carine i bedziesz mial dobry samochod.
Kupno samochodu za kwote ponizej 20 tysiecy bez 5 dodatkowych na doprowadzenie do stanu normalnosci to jak usiasc golym tylkiem w pokrzywach.
  
 
Cytat:
2011-12-24 23:53:40, Bigelektron pisze:
Wsadz lepiej te 10 tys w Carine i bedziesz mial dobry samochod. Kupno samochodu za kwote ponizej 20 tysiecy bez 5 dodatkowych na doprowadzenie do stanu normalnosci to jak usiasc golym tylkiem w pokrzywach.



Spod kościoła pisałeś? Przecież to godzina pasterki

A poważnie to zgadzam się z Tobą w 100%, ale zdarza się kupić dobre auto, ale nie ma co patrzec na te tańsze...
  
 
Powiem tak Carine E kupiłem za 4000 jak narazie niema z nią większych problemów oprócz tego P........go ogrzewania. Auto ma przejechane 315 tyś i pali idealnie. blacha nie daje widocznych oznak korozji wszystko działa normalnie więc chyba bym popełnił błąd gdybym go sprzedawał. spalanie 6-6.5 l ON na 100km . Auto zostaje. Senkju. A nie wiecie czy dało by sie wsadzić skrzynie automatyczną zamiast manualnej?
  
 
co do skrzyni to daj sobie spokój,taniej cię wyjdzie kupon avena z automatem niż przeróbka cari na automat,kista jest droga ,lewarek,linka,jakiś sterownik,komputer silnika też pewnie inny,poduszki mocujące,półośki i cholera wie co więcej,w toyodiy możesz sobie porównać manual z automatem.nawet konsola od lewarka jest inna!!!