Powroty z Wroclawia.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Prosze aby wszyscy ktorzy byli dzis we Wroclawiu o "zameldowanie" sie w domu. Oraz chcialbym podziekowac z imieniu ekipy Dolnoslaskiej za przybycie i za uczczenie pamieci Piotra...


[ wiadomość edytowana przez: thomas77 dnia 2012-06-22 21:46:45 ]
[ powód edycji: ortografia ]

[ wiadomość edytowana przez: Cetek71 dnia 2012-06-22 21:53:05 ]
  
 
Jestem
  
 
Wróciłem
Chciałbym podziękować Cetkowi za odebranie mnie z dworca i Smokowi za odwiezienie spowrotem
Dzięki chłopaki
Miło było zobaczyć Was wszystkich obecnych po latach
  
 
No to po 3 godzinach się meldujemy
  
 
Właśnie dotarłem do domu.



-----------------
Na stanie Nissan X-Trail 1.6 DIG-T 163 KM 18.09.2017.
Był:
Złomek MKVII 1.6 90 KM HB 5D 10.06.1999,
Asterix H 1.6 116 KM HB 5D 19.12.2011.
  
 
Zostałam poproszona przez Siostrę Wilka o wrzucenie na forum kilku słów od niej. Ponieważ temat został zamknięty, proszę również któregoś z modów o skopiowanie tego i wklejenie do wątku: klik


Kochani
bardzo Wam dziękuję, że tak licznie przyszliście zarówno na mszę jak i na ostatnie pożegnanie Wilka. Zawsze byliście dla niego jak Rodzina, opowiadał o wielu z Was, chociaż nie wszystkich udało mi się zapamiętać. Dziś widziałam znajome ze zdjęć z różnych spotów buzie, tak samo zapłakane jak nasze.
Na pogrzebach zawsze jest smutno, bo odchodzi ktoś, kogo się kocha, lubi, potrzebuje. Wiem, że Piotrek był dla Was ważny, potrzebny. I że taki zostanie w Waszych wspomnieniach.
Nawet wieniec od Was był taki wielki i piękny, że Wilk powiedziałby: "Nooooo, ładny, adekwatny i niebieski"
Nie byłam w stanie podziękować wszystkim osobiście, ale naprawdę to, że przyjechaliście było bardzo, bardzo ważne dla naszych Rodziców i dla mnie.
Piękne były też wpisy na Forum, wspominające Wilka. I starsi i młodsi stawiali świeczki i pisali ciepłe, wspierające słowa.
Jeszcze raz dziękuję, że byliście z nami w tym trudnym dniu, zarówno ciałem jak i myślami.
Pozdrawiam serdecznie
Gośka, siostra Wilka
  
 
Wróciliśmy o 1 w nocy.
Dzięki Wam wszystkim za to, że mogliśmy być choć przez chwilę razem... To, że nasza pizzowa stypa przypominała nieco atmosferę dawnych zlotów - nieco złagodziło smutek.
Do zobaczenia!
  
 
Niezwykle mi przykro, że nie mogłem do Was dołączyć i pożegnać WilKa. Zaiste, wielki był to człowiek. A wręcz Człowiek, że tak sobie pozwolę się wyrazić.