Jak inaczej otworzyć drzwi ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, a więc pechowy dzień trzymał mnie do końca dzisiaj...
Przy próbie otworzenia drzwi odczepiło się któreś cięgno... otwierając klamką czy od środka, po prostu nie ma reakcji. Te części są luźne. Więc albo złamał się plastik trzymający cięgna, albo któreś wyskoczyło.
W sumie wystarczy rozkręcić drzwi i przymocować. Problem pojawił się, gdy uświadomiłem sobie jak je rozkręcę skoro są zamknięte... Pewno dałby radę rozkręcić przy zamkniętych i otworzyć poprzez cięgno... ale czy da rade jakos inaczej ? Bo z tym rozkręcaniem to ciekawie bedzie przy zamkniętych...
  
 
Ja rozkręcałem boczek kierowcy przy zamkniętych drzwiach. Nie wiem jak to zrobiłem ale udało się. Drzwi otworzyłem.
  
 
Panowie, nie wiem co sie dzieje z zamkiem. Ciagle jak przyjdzie mróz to nie chce się otwierać, ale nie to, że cięgna czy coś tylko jakby trzyma trzpień, który trzyma zamknięte drzwi. Otwieram centralnym, wszystko ok próbuje otworzyć klamka idzie lekko, ale jakby brak reakcji. Cięgna chodzą leciutko, ale zamek nie reaguje. Czy jest tam jakaś sprężyna która może się blokować i przez to nie odskakuje zamek ?

Kiedyś jak przymarzały cięgna to nawet kalmką nie szło pociagnać do końca, teraz wszystko chodzi lekko. Wystarczy, że delikatnie ogrzeję auto Dmuchawa na max na drzwi i po pewnym czasie normalnie się otwierają.
  
 
Jest w drzwiowym zamku taka zapadka,która po zamknięciu zamka,blokuje mechanizm na trzpieniu.Widać to po otwarciu drzwi-zapadka zachodząca za trzpień (na słupku)jest blokowana od spodu kolejną zapadką-to właśnie tam przymarza.
Mimo,że zdjąłem cięgno z siłownika ,nie dostałem się do auta.I tak sobie teraz stoi pod blokiem ten huj koreański a ja dreptam na autobus.
  
 
Nagrzej trochę auto i daj nadmuch na "twarz" po czym zasłoń środkowy nawiew po chwili jak się nagrzeje to szybko puści. Tutaj na korzyść jest nawiew idący na drzwi Zanim auto odśnieżyłem się nagrzało trochę, po 2 km trasy juz mogłem wysiąć normalnie, wsiadanie to loteria czy drzwi kierowcy czy pasażera
  
 
OK ale najpierw muszę do niego wejść
  
 
to żadne drzwi sie nie otwierają ? u mnie tylko kierowcy
Mam juz specjalne środki do tego i zobaczymy jak bedzie
  
 
no i wlej troszkę odmrażacza do zamków, bo to zima i jest czasami mróz. A jak nic nie pomoże to jest jeszcze granat " w świątecznym ubraniu" Cześć.
  
 
co Ty gadasz ? jak ma dac odmrażacz gdy nie umie otworzyć drzwi ? Wkładka, a zamek to nie to samo

U mnie sprawa załatwiona:
K2 do pozbycia sie wody i starych smarów, które zamarzały. Potem Boll na to dodatkowo i przy -9 ostatnio bez problemu z centralnego sie otworzył.
  
 
A ja mam garaż i nawet jak umyję furkę to i tak wsiądę
  
 
Cytat:
2013-01-20 12:46:07, Ikarus260 pisze:
A ja mam garaż i nawet jak umyję furkę to i tak wsiądę



Kozak
  
 
Aby wsiąść trzeba najpierw podgrzać i rozmrozić zamek np starym harcerskim sposobem http://www.youtube.com/watch?v=7IxlfeA6QJUl
  
 
u mnie jest problem w mrozne dni, jak zamkne drzwi kluczykiem to jest koniec...nie da sie otworzyc przednich drzwi, tylne otwieraja sie bez problemu.W Przednich nie podnosi sie do konca ten bolec wystajacy z drzwi,nie mozna go podniesc nawet ciagnac kombinerkami na chama. Jak to naprawic jak na dworze mroz, bez rozkrecania?
  
 
Dodam od siebie,że po zdemontowaniu siłownika sytuacja nie ulega poprawie.Od kopów pęka obudowa klamki zewnętrznej,od szarpania wewnętrznej -zeskakuje wodzik z mechanizmu,od szarpania kleszczami można wyrwać dzińdziboła na boczku drzwi.Zalewanie olejami z zewnątrz nic nie daje.Wtłaczanie specyfików w bębenek mija się z celem.
Myślę,że najlepiej przyspawać dwa uszka i zakładać kłódkę M am pomysły na podgrzewanie zamka układem z podgrzewanych lusterek ale nie chcę się w to babrać.
Pozostaje partyzantka z wsiadaniem na desant-tyły zwykle działają.
Jednak jeśli można rozkręcić boczki i bawić się w technika -smarownika to pono warto zainwestować w smar do broni.Nie testowałem ale kumpel twierdzi ,że to mazidło pozwala przeładować giwerę w zmiennych warunkach .Takich jak przejście ciepło-mróz z uwzględnieniem wilgotności wysokiej-roztopu,niskiej-mrozy.Więcej patentów na ten temat należy ściągnąć z NASA.
Patrząc na konstrukcję zamka można przyznać,że ma prawo działać.
Przyglądając się grawitacji spływu wodnych drobin,można przyznać,że docierają do zamka.Konkretnie do wałka odblokowującego zapadkę.
Przeglądając wyobraźnie można domniemać,że w mrozy wystąpi problem.
Problem zalewamy olejem-olej utrzymuje się na powierzchni wody,woda zamarza.
WD-pryskamy specyfikiem utrzymującym kontakt z możliwościami pełzającymi.Wypiera wodę,absorbuje ,smaruje i po kilku użyciach jest go wiele na powierzchniach stycznych nie narażonych na pracę-jest wyparty siłami tarcia,pozostawiając przestrzeń na wodę a ta zamarza.
Dajemy smar-smar"tężeje"od mrozu.Zamki są "niemrawe"ale mogą zadziałać.Reszta jak powyżej.A i tak na smar pryska my WD-od tak ,by było lepiej.
Podpinamy się pod sondę geo-termalną.System rozprowadzenia ciepła gwarantuje stały poziom ,niezależny od temperatury atmosfery zewnętrznej.Oczywiście jest to pochodną zachowania parametrów izolacji cieplnej obiektu oraz jego charakterystyki współczynnika wilgotności.Odnosi się to do danych zamieszczonych w specyfikacji urządzenia na dany kontynent,strefę klimatyczną i kraj.
Do wymuszenia obiegu cieczy grzewczej, stosuje się panele foto-elektryczne ,wraz z zestawem naprowadzającym na źródło światła (i podążającym)oraz sterownikiem modulacji uwarunkowanej.Uwarunkowana modulacja-odzwierciedla wszystkie czynniki geo- metorologiczne jak i możliwości rozumowej ,aktywnej ingerencji posiadacza w sumaryczny odczyt -(sztuczna inteligencja ) tzw AGD-IQ-dbająca o Ciebie.
A to wszystko by ułatwić otwarcie zamka od strony kierowcy.
Zastrzegam ,że nie gwarantuję skuteczności, przedstawionych metod.Są one, jedynie możliwością, zastosowania.
Kolejne techniki działań ,będą oparte ,na konstruktywnych relacjach użytkowników wymienionych ekspertyz,innowacji i analiz.



[ wiadomość edytowana przez: gafcio dnia 2013-02-20 22:17:21 ]

[ wiadomość edytowana przez: gafcio dnia 2013-02-20 22:36:41 ]
  
 
Zima i mrozy odeszły.Można spróbować otworzyć drzwi
  
 
Ja poprzednio w Nexusie brata psikałem na zamki odmrażaczem z olejkiem Ravenola. Zdejmowałem boczki i polewałem. Nie miałem problemu potem.
Wziąłem się za to jak na stacji benzynowej zamarzł mi siłownik od klapki wlewu paliwa.
Nie pomogło nawet awaryjne otwieranie od wewnątrz bagażnika ( taka plastikowa rączka ze stalową linką, która się zerwała ).
Musiałem poprosić pracownika stacji o kubek gorącej wody i polać siłownik.

Espero w największe tylko morzy i tylko w tym roku dawał znać, że czas na smarowanie zamków.
  
 
U mnie na drzwiach od kierowcy stanęło na dobre, ale czekam na cieplejsze dni. Na razie wsiadam od strony pasażera, siadam, rzucam hasło do pracy i tak sobie chwile czekam delektując się wyobrażeniem, że mam kierowcę.
A tak gwoli ścisłości, to autko można otworzyć ze sterowania centralnego. Kiedyś, gdy zatrzasnąłem kluczyki w stacyjce, wezwałem takie pogotowie - awaryjne otwieranie drzwi. Myślałem, że gostek rozwierci bębenek, ale nie. Odgiął lekko górny narożnik drzwi, wsadził długi sztywny drut, przycisnął "DOOR UNLOCKED" i było po problemie, otworzyły się tylne drzwi. Reszta to już betka.