VVT i 1,0 2005 brak mocy , nie świeci check

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Yarisek 2005 r 84 tys przebiegu , z okolic rozrzadu wydostaje się
dziwny szum, jak łańcuch ale z tym przebiegiem ?
dodatkowo przy zmiani z 1 na 2 bieg przez chwile totalnie traci moc ,az wkręci się na 1400/1500 obr. Czyściłem przepustnice i przepłyke ,zadnego rezultatu jakieś pomysły ?
  
 
Przebieg niema znaczenia trzeba zrobić test VVTi
  
 
Hej pytałem w toyocie 400 pln - troche dużo czy Ty potrafisz to zrobić prv ???
  
 
Cytat:
2014-01-02 15:02:45, barry12 pisze:
Hej pytałem w toyocie 400 pln - troche dużo czy Ty potrafisz to zrobić prv ???


sorry 200 nie 400 / 400 kosztuje czujnik faz
  
 
Cytat:
2014-01-02 18:47:29, barry12 pisze:
sorry 200 nie 400 / 400 kosztuje czujnik faz


A co to jest czujnik faz twoim zdaniem ?
200 kosztuje podpiecie testera.A calkowita diagnoza 300 z testem drogowym i sprawdzeniem VVTi i od tego trzeba zacząć inaczej się nie dowiesz co mu dolega.
  
 
Hej
Nazwy to ja nie wymysliłem tak go opisują - chodzi o elekrtyczną cewkę sterująca fazami rozrządu , poprzez odpowiednie ukierunkowanie przepływu oleju ufffff to tyle co wiem troche sie oczytałem w tym temacie
A jesli chodzi o koszt to wszyscy wiemy ,ze jest ciut za drogi
Spróbuje jeszcze raz wyczyścic przepływke i zdjac klemy poprzednio po wyczyszczeniu nie wykonałem tej czynności
Przepustnica wyczyszczona olej nowy , szukam jeszcze moze dam rade bez pomocy testera
  
 
Cytat:
2014-01-03 09:19:28, barry12 pisze:
Hej Nazwy to ja nie wymysliłem tak go opisują - chodzi o elekrtyczną cewkę sterująca fazami rozrządu , poprzez odpowiednie ukierunkowanie przepływu oleju ufffff to tyle co wiem troche sie oczytałem w tym temacie A jesli chodzi o koszt to wszyscy wiemy ,ze jest ciut za drogi Spróbuje jeszcze raz wyczyścic przepływke i zdjac klemy poprzednio po wyczyszczeniu nie wykonałem tej czynności Przepustnica wyczyszczona olej nowy , szukam jeszcze moze dam rade bez pomocy testera


To jest zawor OCV i kosztuje 1200 przewaznie chyba ze sie cos zmienilo albo podrobe sprawdzales.
  
 
Pan z serwisu podął mi koszt 400 pln. Nie ważne
Tak czy inaczej czy potrafisz zdiagnozowac ten samochodzik za jakies rozsądne pieniądze ?
  
 
Cytat:
2014-01-03 12:30:42, barry12 pisze:
Pan z serwisu podął mi koszt 400 pln. Nie ważne Tak czy inaczej czy potrafisz zdiagnozowac ten samochodzik za jakies rozsądne pieniądze ?


400zl to mi raczej wygląda na czujnik polozenia walka rozrządu ...zależy o co pytales bo czujnik a zawor sterujący to taka mala roznica.
  
 
Cytat:
2014-01-03 12:30:42, barry12 pisze:
Pan z serwisu podął mi koszt 400 pln. Nie ważne Tak czy inaczej czy potrafisz zdiagnozowac ten samochodzik za jakies rozsądne pieniądze ?


Co rozumiesz przez pojecie rozsądne pieniądze podaj jaka to twoim zdaniem kwota.
  
 
Pewnie z 50 PLN - hehehe
  
 
Cytat:
2014-01-04 23:10:31, Alien_Obcy pisze:
Pewnie z 50 PLN - hehehe


Wiesz Alien co mnie najbardziej rozwala w tym kraju.Zeby zdiagnozować poprawnie cokolwiek potrzeba sprzętu i to drogiego ,potrzeba praktyki długoletniej wielu godzin spędzonych w nocy nad jakims strupem i trzeba później zakasać rękawy i się ubabrać po lokcie ,ze o drogich narzędziach nie wspomnę.
A potem ktoś ma zaplacic 300 i uważa ze to drogo a jeszcze trzeba podatkow 30 procent zaplacic.
A rownoczesnie przychodzi do mnie chlop co układa trelinke i za wyjecie oczyszczenie i polozenie na nowo pasa 10 m kwadratowych bierze 1800 i niema bata ze zrobi to taniej...do pomocy ma dwóch uczniów i mlotek z obi za stowe.
  
 
Dokładnie tak jak napisałeś - taka smutna prawda. Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią.
Generalnie wszystko zależy od człowieka, niektórzy to tak mają w standardzie, że myślą, że wszystko kosztuje złotówkę ...
  
 
Panowie dajcie spokój, myślicie że ludzie w Polsce to zarabiają full kasy. Pomyślcie gdyby tak było to forum nie byłoby potrzebne bo każdy by do serwisu jechał. Pewnie najlepiej zdiagnozować że świece do wymiany i 200 zainkasować co? Pomyślcie też o takim aspekcie.

No to zaraz mi się dostanie
  
 
Coroller15-aby były takie proste diagnozy, jak świece do wymiany
A to lepiej pozornie zoaszczędzić i jeździć od jednego mechanika do drugiego, który będzie opowiadał bajki i weźmie na "flaszkę" ???
Co da się zrobić samemu, to można sobie wyczytać z forum i to robić, nikt nikomu nie zabrania - podwijasz rękawy i robisz ...
  
 
Witam, to z wymianą świec to tylko aluzja była ale niewątpliwie troche za dużo liczycie i tyle
  
 
Cytat:
2014-03-11 19:20:31, Coroller15 pisze:
Witam, to z wymianą świec to tylko aluzja była ale niewątpliwie troche za dużo liczycie i tyle


A skad ty wiesz ile liczymy??Niemasz pojęcia ile ale wiesz ze za dużo...
Wymiany swiec nikt nie liczy jako diagnostyki...to się robi przy okazji no chyba ze V6 i trzeba zdejmować kolektory i wymieniac uszczelki ale to inna para kaloszy.
Forum nie jest dla biedakow którzy nie maja za co jesc jak twierdzisz ,ale dla ludzi którzy lubia sobie podlubac w samochodzie bo im to sprawia satysfakcje lub nie maja wyjścia bo warsztaty wymiekaja ,a maja zdolności manualne i checi a brakuje im wiedzy.
Wtedy można dużo zdzialac pokierować i temat rozwiazac on line.
Jak ktoś się nie czuje na silach niech się nie bierze za naprawy bo może sobie tylko zaszkodzić i pojsc w koszty.
Najgorzej jak komus Bozia dala dwie lewe rece i taki delikwent roszczeniowiec do wszystkich ma pretensje poczawszy od tego ze mu się zepsulo ,a skończywszy na tym ze nie umie sobie naprawić i nie rozumie co się do niego mowi i pisze, a ci co potrafią nie chcą mu tego zrobić za darmo, a on taki biedny i bez kasy.
Taki kraj ze nikt niema kasy a nawet jak ma to nie lubi wydawac , a im ma więcej tym bardziej nie lubi...
Ale trudno my tez musimy innym placic i niema zmiłuj się.Przychodzisz do lekarza 150-200 za wizyte nie za wyleczenie ...czasem nawet nie za diagnozę.O notariuszach nie wspomnę...
  
 
Panowie no co pożartować nie można?

A o lekarzach i notariuszach to nie mów mi nic bo oni to faktycznie przeginają cenowo na maxa

Nie wiem co dalej z toyką robić, czy handlować ją czy coś naprawaić bo można w koszty wejść a i nie naprawić (chyba) bo błędów na kompie nie ma a autko szarpie przy tych okolicach 2000 obr/min.

pozdrawiam
Artur
  
 
Jak masz węża w kieszeni, to sprzedaj z opisem nic nie stuka i nie puka
  
 
Znam temat, tu nie chodzi o węża tylko o mechaników. Nic nie naprawią a rozgrzebią pół autka i kilka stówek policzą. Podejrzewam, że kolega z tym szarpaniem dlatego do mechanika nie jedzie szczerze mówiąc to ja jestem przed wymianą "czerwonych" świec i ciekawe czy po wymianie przestanie poszarpywać.