Coroll1 wt-i 1.4 - lekkie szarpanie, złe spalanie?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
od jakiegoś czasu czytam sporo na forum Motonews gdyż mam problem z zakupioną kilka miesięcy temu Toyotą Corolla model E12 z silnikiem 1.4 wt-i.
Jak jest silnik zimny to wszystko ok, odpala bez problemu, nie szarpie, nie przerywa itp. Gdy się dobrze nagrzeje to czuję jakby delikatne dławienie się / szarpanie przy jeździe ze stałą prędkością przy małych obrotach silnika lub przy przyspieszaniu na niskich obrotach.
Sprzedający wymieniał świece zapłonowe i filtr powietrza przy przebiegu ok. 48 kkm (teraz ma 62kkm - jeżeli przebieg nie ustawiany, choć trzeba przyznać że ogólnie samochód wewnątrz i na zewnątrz wygląda bardzo dobrze).
Chciałem zweryfikować stan świec i można chyba powiedzieć że stan elektrod jest OK ale... zmartwił mnie ten czerwony kolor na izolatorkach.
Samochód tankowany tylko Pb95 na shellu, Orlenie i BP nie tankuję gdziekolwiek. Są też takie brązowe brązowe ślady na izolatorach nad okuciem. W żadnym ze swoich wcześniejszych samochodów takiego czegoś nie widziałem a tankowane były na tych samych stacjach, inne samochody w rodzine też są tam tankowane.
Dodam, że błędów na badaniu kompem żadnych nie ma, check się nie świeci, przepływomierz czyszczony sprayem do hamulców ale był czysty tzn. te oporniczki były koloru szarawego bez żadnego nalotu.
Oglądałem też te monocewki pod kątem pęknięć czy wypaleń w gumach - i nic.
Płyn chłodniczy jest koloru takiego różowo-czerwonawego ale go nie ubywa, oleju w silniku nic nie zabarwia.
Czy ktoś może mi powiedzieć co się dzieje z tymi świecami że:
1. izolatorki są czerwonawe i
2. nad okuciami jest ta brązowa obręcz

Jeżeli ktoś może pomóc w tym tamacie to bardzo proszę o porady co z tym zrobić.
pozdrawiam
Jurek






[ wiadomość edytowana przez: Soudan dnia 2014-03-10 14:38:41 ]
  
 
Witam kiedyś dawno dawno temu pisałem o kolorowych swiecach zapłonowych na tym forum i zostałem wyśmiany przez już niepamietam kogo kto chciał aby mu przyslac po kolorze z każdej.
Taki kolor to nic innego jak benzyna chrzczona olejem opalowym plus kwas siarkowy w celu wytracenia barwnika.Oczywiscie czesc zostaje na izolatorze swiecy i na elektrodzie robi się taki charakterystyczny krystaliczny spiek a calosc pachnie kwasem zwłaszcza jak wykręcisz na cieplym silniku.
Skutek jest taki ze iskra gorzej przeskakuje i w efekcie silnik poszarpuje a nierzadko od tego padaja fajkocewki.
Swiece trzeba wymienić i na długo to nie pomoze...trzeba zmienić stacje .
  
 
Witam, mi się ten kolor bardzo nie podoba bo zawsze miałem takie lekko brązowawe ale oczywiście po większych przebiegach. Teraz kojarze że 80% tankowań to shell (czyżby tam mieszali?). Tankuje tam jeszcze autko żony tj. 14 letnie seicento 900 a tam nic nie poszarpuje (musiałbym zobaczyć świece). Póki co nie będę tam toyoty tankował.
Gdzieś w internecie czytałem że czerwony kolor to też jest prawidłowy ale nigdy wcześniej w żadnym samochodzie go nie widziałem a też nigdy mi nic nie poszarpywało. Jeszcze w dodatku taka delikatna jakby rdza na elektrodzie bocznej,tego też nigdy wcześniej nie widziałem.
Pozdrawiam
Ps. A może to zabarwienie jest spowodowane jakimiś mikro przeciekami płynu chłodniczego do cylindrów ale znowu do wszystkich cylindrów?

[ wiadomość edytowana przez: Soudan dnia 2014-03-11 07:49:59 ]
  
 
Wykręciłem jedną świecę zapłonową z seicenta i wygląda jak na foto (widok z obu stron). W toyocie są całkiem czerwone te izolatorki a tutaj są takie brunatnawe (z jednej strony jakby lekko czerwony). Seicento robi małe przebiegi, rocznie max. 4 kkm i bardzo krótkie przejazdy praktycznie tylko miasto, tankowane jest na tych samych stacjach. Nie szarpie w ogóle czy wolna jazda czy przyspieszanie.
Czy rzeczywiście chrzczone paliwo może być u mnie przyczyną takich poszarpywań i koloru świec?
Czy ktoś z forum zna dobrego mechanika od toyot i ile mogłaby kosztować diagnoza tych szarpań?

pozdrawiam

  
 
Cytat:
2014-03-11 10:33:56, Soudan pisze:
Wykręciłem jedną świecę zapłonową z seicenta i wygląda jak na foto (widok z obu stron). W toyocie są całkiem czerwone te izolatorki a tutaj są takie brunatnawe (z jednej strony jakby lekko czerwony). Seicento robi małe przebiegi, rocznie max. 4 kkm i bardzo krótkie przejazdy praktycznie tylko miasto, tankowane jest na tych samych stacjach. Nie szarpie w ogóle czy wolna jazda czy przyspieszanie. Czy rzeczywiście chrzczone paliwo może być u mnie przyczyną takich poszarpywań i koloru świec? Czy ktoś z forum zna dobrego mechanika od toyot i ile mogłaby kosztować diagnoza tych szarpań? pozdrawiam


Powodem jest tylko dziadowskie paliwo.A co myślisz ze tam caly czas jest to samo paliwo i czeka na rzeczoznawców żeby pobrać probki??? Ajent bierze np. dwie cwiary cysterny paliwa i jedna syfu ta ostatnia rozchodzi się w kilka godzin i niema dowodow czysta loteria co zatankujesz.
Wymien te swiece to przestanie szarpac.
  
 
Cytat:
2014-03-11 19:21:30, Bigelektron pisze:
Powodem jest tylko dziadowskie paliwo.A co myślisz ze tam caly czas jest to samo paliwo i czeka na rzeczoznawców żeby pobrać probki??? Ajent bierze np. dwie cwiary cysterny paliwa i jedna syfu ta ostatnia rozchodzi się w kilka godzin i niema dowodow czysta loteria co zatankujesz. Wymien te swiece to przestanie szarpac.



faktycznie nie pomyślałem, że przecież cały czas nie ma tego samego syfu tylko raz jest większa kicha a raz mniejsza a może i nawet jak się pomylą to dobre paliwo sprzedadzą
Ale znowu przy takim podejściu stacji paliw to chyba wszędzie można coś takiego zatankować?
Póki co zmieniam stację i zobaczę świece ponownie po 1kkm - ciekawe czy wtedy nastąpi jakaś zmiana w ich wyglądzie a przy wymianie oleju (ok. 3 tyg) zmienię świece na nowe.
Zastanawiałem się ostatnio czemu sh.ll ma od około 2-3 lat takie ceny jak na zwykłych stacjach i ... chyba już wiem

dziękuję za porady i odezwę się po wymianie świec, zobaczymy czy coś się w tych czerwonych zmieni.
pozdrawiam
  
 
Witam, poprzednie paliwo wyjeżdżone i teraz tankowane na bp, świece wymienione i to samo tzn. poszarpuje w tych samych okolicznościach (obroty około 2000). Czerwone izolatorki to skutek chrzczonego paliwa (tak przypuszczamy w tym wątku) ale poszarpywanie jest skutkiem czegoś innego.
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2014-03-18 21:40:24, Soudan pisze:
Witam, poprzednie paliwo wyjeżdżone i teraz tankowane na bp, świece wymienione i to samo tzn. poszarpuje w tych samych okolicznościach (obroty około 2000). Czerwone izolatorki to skutek chrzczonego paliwa (tak przypuszczamy w tym wątku) ale poszarpywanie jest skutkiem czegoś innego. Pozdrawiam


Możliwe ale zawsze od swiec trzeba zacząć zwłaszcza kiedy tak wygladaja.A jak wygląda porcelana na swiecach tych starych ta której na zdjęciach nie widać od okucia do przylacza tam gdzie nachodzi kaptur fajkocewki.
Niema sladow czarna linia?
Możliwe ze np. blokuje się ktorys wtryskiwacz lub ktoras fajkocewka daje slabsza iskre.Osluchaj każdy wtryskiwacz przytykając srubokret do wtrysku i do ucha każdy powinien metalicznie cykac jak ktorys pracuje głucho - jest podejrzany.
Podnos na pracującym silniku kazda fajkocewke do góry i słuchaj czy slychac przeskakujaca iskre nie podnos jednak wyżej niż 1 cm aby nie uszkodzić fajkocewki.Potarmos wiazka silnikowa zwłaszcza tam gdzie pracuje na zginanie pomiędzy silnikiem a sciana grodziowa.sprawdz czy się nie przetarla do pokrywy zaworow.
Odepmij sonde na probe.


[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2014-03-18 23:58:59 ]

[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2014-03-19 00:07:51 ]

[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2014-03-19 00:08:49 ]
  
 
Świece na izolatorach mają brązowy nalot tzw. efekt korony, śladów czarnej krechy nie ma, na gumach przy fajkocewkach nie ma śladów przebić. Sonda już odpinałem bo czytałem wcześniejsze wątki o poszarpywaniu. Na wszystkich fajkocewkach iskra jest, wszystkie wtryskiwacze pracują tak samo (oceniając po dźwiękach).
Po prostu w pewnych warunkach poszarpuje i zawsze w tych samych warunkach. Na biegu jałowym jest wszystko ok no może oprócz tego że słychać świerszcza pod maską bo wyrobił się pierścień uszczelniający pomiędzy kolektorem wydechowym a tłumikiem (max 2 tyg i będzie wymiana lub przesmarowanie - bo z tego co czytałem niektórzy tak to naprawiali). Szybka jazda gdy obroty np. 3, 4 czy 5 tys/min bez żadnych problemów. Tylko w okolicach tych 2 tys obr/min (przy stałej prędkości lub podczas przyspieszania i przy przejściu przez te obroty) występują te poszarpywania.
pozdrawiam
  
 
Cytat:
2014-03-19 18:03:47, Soudan pisze:
Świece na izolatorach mają brązowy nalot tzw. efekt korony, śladów czarnej krechy nie ma, na gumach przy fajkocewkach nie ma śladów przebić. Sonda już odpinałem bo czytałem wcześniejsze wątki o poszarpywaniu. Na wszystkich fajkocewkach iskra jest, wszystkie wtryskiwacze pracują tak samo (oceniając po dźwiękach). Po prostu w pewnych warunkach poszarpuje i zawsze w tych samych warunkach. Na biegu jałowym jest wszystko ok no może oprócz tego że słychać świerszcza pod maską bo wyrobił się pierścień uszczelniający pomiędzy kolektorem wydechowym a tłumikiem (max 2 tyg i będzie wymiana lub przesmarowanie - bo z tego co czytałem niektórzy tak to naprawiali). Szybka jazda gdy obroty np. 3, 4 czy 5 tys/min bez żadnych problemów. Tylko w okolicach tych 2 tys obr/min (przy stałej prędkości lub podczas przyspieszania i przy przejściu przez te obroty) występują te poszarpywania. pozdrawiam


Trzeba podpiac tester i sprawdzić jak stoja fuel trimy zwłaszcza kiedy poszarpuje.sprawdz czy wydech napewmo jest szczelny .Ktos niech zatka rure na końcu a ty osluchaj pod autem czy gdzies nie syczy.Nieszczelnosc w okolicy sondy to murowane kłopoty.
  
 
Cytat:
2014-03-19 20:11:27, Bigelektron pisze:
Trzeba podpiac tester i sprawdzić jak stoja fuel trimy zwłaszcza kiedy poszarpuje.sprawdz czy wydech napewmo jest szczelny .Ktos niech zatka rure na końcu a ty osluchaj pod autem czy gdzies nie syczy.Nieszczelnosc w okolicy sondy to murowane kłopoty.


witam, nieszczelność pewnie jest w miejscu pierścienia uszczelniającego kolektor wydechowy z tłumikiem ale czy by to miało wpływ na poszarpywania skoro to jest już za sondą lambda?
Na razie mam problem z powodu kontuzji po nartach i nie mogę tego uszczelnienia wymienić ale myśle za 2 tyg to zrobić więc wtedy napiszę co i jak.
pozdrawiam