Uśmiech nie schodzi mi z ryja
Dzisiaj wieczorem do gromadki Fiatów dołączyło śliczne żółciutkie Punto HGT
. Rocznik 2000, dokładny nalot 200630km, w kraju cztery lata, wówczas założona instalacja sekwencyjna lpg. Meega doinwestowany, z pełnym pakietem wyposażenia. Wszystko wymieniane na czas, a jeszcze częściej przed czasem, na zapas. Wszystko, ale to wszystko działa idealnie. Kupiony od super pozytywnego kolesia ( jedyny właściciel w Polsce), który jeszcze dorzucił mi drugi komplet alufelg z nowymi zimówkami. Naprawdę niewielką korozję progów powitałem wręcz z uśmiechem by nie było zbyt idealne
. Dawno żadne auto tak mile mnie nie zaskoczyło, i nie dało mi tyle frajdy z jazdy
. W sumie kupiłem je dla swojej partnerki, lecz widzę że chyba jednak wolę jej oddać swoje BMW e38 4.4, lub w124 coupe. Genialny pojazd!!!
Na zakończenie clou programu: cena. Zapłaciłem całe 1500zł
.
Spadam dalej upalać, a jutro szukam jakichś imprez dla pojazdów bez klatek
Ps. Foty niebawem.