Poszukuję włączników z Caro MR94

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Nie bardzo wiem gdzie mam ten temat umieścić, w razie co proszę o jego przeniesienie do odpowiedniego działu.

Poszukuję podświetlanych włączników, które montowane były w Caro MR94. Może ktoś z Was ma coś takiego, a może wie, gdzie w Warszawie lub na jej peryferiach jest jakiś szrot z poldkami? Potrzebowałbym kompletu włączników i ewentualnie frontu konsoli środkowej

Za pomoc serdecznie dziękuję
  
 
ale jakich włączników potrzebujesz sprecyzuj ?
  
 
Cytat:
2017-02-17 09:09:48, marcinNiva2002 pisze:
ale jakich włączników potrzebujesz sprecyzuj ?



Sprawa jest już nieaktualna, ponieważ udało mi się kupić komplet przełączników podświetlanych z Caro MR94. Wykorzystałem je do przerobienia swoich Borewiczowskich. Teraz wszystkie są u mnie podświetlane, nawet przełącznik tylnej wycieraczki Przerobiłem go, żeby w pierwszej pozycji pracowała wycieraczka a w drugiej chodził spryskiwacz. Muszę jednak nad nim jeszcze popracować, bo w przy drugiej pozycji staje wycieraczka, a mnie zależy na połączeniu tych dwóch funkcji. Zrobiłem dodatkowo tak, że po włączeniu zapłonu podświetla się tylko główny włącznik świateł, a po włączeniu świateł podświetla się reszta. Włącznik silnika dmuchawy przerobiłem na płynny z Caro. Jedynie przełącznik przerywanej pracy wycieraczek przednich został oryginalny i jest niepodświetlony, bo nie mam jakiego do niego klawisza dopasować. Zastanawiałem się jeszcze nad zastosowaniem wyłącznika tylnej wycieraczki z programowanym czasem pracy, ale to będzie większa rzeźba elektryki, ponieważ silnik z caro ma inną konstrukcję, a wyłącznik posiada tylko trzy piny (jeden to pewnie zasilanie wyłącznika, drugi to pewnie plus na silnik, trzeci to plus na spryskiwacz). W Borewiczu układ jest dużo bardziej rozbudowany, sam silnik ma trzy przewody plusowe bodajże.

Wiem, że jest dodatkowo możliwość zastosowania urządzenia mikroprocesorowego APE z CARO w poczciwym borewiczu, dzięki czemu można wykorzystać programowaną pracę wycieraczek przednich i resztę bajerów tego urządzeni, bez konieczności wywalania starego pająka spod kierownicy, ale to może zostawię na jakiś inny moment