Cześć wszystkim.
Od niedawna zaczęła jęczeć skrzynia w kopytku mojego ojca. Hałas dziwnie szybko się nasila.
Wyje ewidentnie w okolicy dyfra, na lewoskręcie głośniej. Wyje oczywiście tylko w czasie jazdy.
Miał ktoś kiedyś podobny problem ? Jak rozwiązany ?
Gdzieś czytałem, że sypią się łożyska na wałku 5 biegu, ale z uwagi na zwiększający się hałas na zakręcie, ja bym obstawiał raczej sam dyfer. I nie, to nie są łożyska w kole.
Szum ewidentnie słychać po podniesieniu auta i wrzuceniu np. dwójki na zapalonym silniku.
Pod obciążeniem w czasie jazdy to już nie szum tylko wycie, a nawet odnoszę wrażenie, że wibracje przenoszą się na podłogę, choć to może być już wytwór mojej wyobraźni.
W internecie jest sporo ofert na "regenerację" skrzyni biegów Corolli E12, więc to chyba pospolita przypadłość. Używka z miesięczną "gwarancją rozruchową" to min. 1000,- PLN.
Czy ktoś przerabiał temat i z jakimi efektami ?
Bigu ?
Pozdro.