Nie znalem mocy Tico!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Siedze sobie na WT i nagle znalazlem takie zdjecie tica, jak myslicie czy on serio cos takiego zrobil?, jesli tak to ciekawe co espero potrafi... az tak mojego bolida nie katowalem.
  
 
Tiko jest wrew pozorom całkiem zrywnym autkiem.
  
 
Zrywnym, ok zgodze sie ale zeby az tak palilo gume???!!
  
 
Tico jest zrywne i nawet "zapitala" ponad 140...

ale czy widzieliscie jak pali gume Trabant jak sie go przytrzyma


  
 
hehe, to pewnie z rury wydechowej, moja jawa (dwusow) jak sie ostro rusza tez podobnie kopci ( fakt troche mniej ale chmura zostaje )
  
 
Alez bez problemu zapalisz gume Tico-jak nie normalnie to przyz uzyciu troche oleju, polewasz oponki albo najezdzasz na plame oleju i wiooooo-u mnie w Białymstoku nie takie bolidy paliły gume.
Co do dwusowow to Rico bardzo sie mylisz-dobry Wartburg spali gume jak trzeba, co do kopcenia z rury to normalna sprawa jak dasz do beznyny za duzo oleju.
  
 
RICO czym Ty się podniecasz. Tico ma 40 koni, waskie opony... Więc w czym problem...

Zresztą nie ma to jak zakręt brany na poślizgu w tylnonapędówce...

A jaranie kapcia to ostatnia rzecz warta uwagi, przynajmniej dla mnie
  
 
Wiem, dwusowy nie sa takie slabe.. Jawa stane na tylnim kole. Z tym olejem to musze sprobowac kiedys.
  
 
Cytat:
2003-11-24 15:27:19, RICO__ pisze:
Z tym olejem to musze sprobowac kiedys.



efekt natychmiastowy-poslizg kół i juz jarasz opone, gorzej z czyszczeniem bryki od kropek oleju walacych spod kół (osobiscie niepolecam)
  
 
esperem tez tak się da i nawet bez oleju ....... a tikiem jechałem z kolegą licznikowe 160

Wiktor
  
 
Tico to taka mała ścigawka. Pomimo pojemności 800ccm wiele osób uważa silniki koreańczyka za bardziej udane od Cinquecento
  
 
Ja tak zrobilem Espero...
Na zimowkach ...

Efekt wlasnie taki jak opisal Petersen...
Nie moge domyc progow
  
 
Espero, Tico wszytko ok. Na targach w Katowicach autem ktore "najlepiej" palilo gumy byl ...Kshell. Wydarl asfalt na 20cm i najdluzej ze wszystkich aut wytrzymaly mu opony.
Ale moim zdaniem taka zabawa to czysty debilizm. Ale kazdy robi to co lubi.

pozdrawiam
  
 
No wiesz bonzo, raz na jakis czas fajnie jest poczuc ten zapaszek palonej gumy. Nie mowie od razu o spaleniu jej do felgi ale dynamicznym ruszeniu takim ze zostaja czarne pasy na asfalci a w lusterku widac dym, wtedy sie zatrzymujesz i delektujesz sie zapachem....
  
 
tico nie zapitala 140 a 160

potrzebny tylko dłuuuugi odcinek równej drogi
  
 
dluugi odcinek sie znajdzie, a zeby znalesc rowny to to jest coraz wiekszy problem