Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Piter20 (M) A3 WRC | 2004-02-15 11:38:20 Temat był już drążony, wieć pewnie zaraz go ktoś zamknie.
Wartości ciśnień nie znam, przekładnia od 132 pasuje bez problemu (sam mam od Argenty) wraz z metalowymi przewodami. Zakładaj co masz pod ręką. |
Mrozek Miłośnik FSO 2 x PN i pare innych ... blisko Wrocka ;) | 2004-02-17 19:14:43
Nie były identyczne - mają choćby inne przełożenie. W F132 jest to 15,7 a w seryjnym PN miały 14,5. Owszem - budowę mają bardzo podobną, ale o identyczności nie można tu mówić. |
OLO Miłośnik FSO 105L/125/125k/126S/1 ... Wawa | 2004-02-18 02:11:11 Nie są identyczne. Pomimo identycznych wymiarów zewn różnią sie zakresem kąta. Moja przekładnia mechaniczna rocznik 1996 pozwalała na zawracanie prawie w miejscu. temczasem obecna ZF z f. 132 musi być mocno skręcona aby wspoma nie "buczała" ----------------- "Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz. To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat. Fiacior mój to jest to, kocham go..." |
Piter20 (M) A3 WRC | 2004-02-18 07:40:32 Tiaa, wiem coś o tym skręcie na ZF-ie... Ktoś na forum PTK napisał kiedyś, że u mnie promień skrętu i typowe prędkości przejazdu odpowiadają parametrom odrzutowców. |
bodziot Miłośnik FSO "Misia" czyli Fiat P ... Kraków | 2004-02-18 15:43:18
oj tak potwierdzam bo mój tez ma niezły promien skretu ale mój model nigdy nie miał rewelacyjnego
moja nie buczy no chyba ze niema oleju |
bodziot Miłośnik FSO "Misia" czyli Fiat P ... Kraków | 2004-02-18 15:44:52
oj tak potwierdzam bo mój tez ma niezły promien skretu ale mój model nigdy nie miał rewelacyjnego
moja nie buczy no chyba ze niema oleju |
BARRY zalezy od dnia Stalowa Wola | 2004-02-20 00:06:57 Ja mam pompe od argenty
i niestety tam gdzie kantem ze zwykla przekladnia wyrabialem na 1 raz to przy przekladni od argenty musze na 2 razy ale nie narzekam bo mam lekko Mozecie powiedziec dlaczego wspomaganie "buczy" gdy skreci sie na maxa kola ? tzn przy samym koncu gdy czuc ze juz blokuje... |
Piter20 (M) A3 WRC | 2004-02-20 07:26:32 To buczenie, to jest redukcja ciśnienia w układzie. Ma zapobiegać przenoszeniu wielkich sił na elementy podwozia.
U mnie nie buczy, tylko lewo słychać syczenie.. |
OLO Miłośnik FSO 105L/125/125k/126S/1 ... Wawa | 2004-02-21 23:24:19 świetnie. To jeśli rozkręce sobie ograniczniki tak że poldek zaczne zakręcać w miejscu prawie trac kołem o spręzynę to będzie to zdrowe dla przekładni/pompy? Przekładnia to pryszcz - gorzej jakby mi sie pompa rozleciała :/ ----------------- "Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz. To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat. Fiacior mój to jest to, kocham go..." |
Mrozek Miłośnik FSO 2 x PN i pare innych ... blisko Wrocka ;) | 2004-02-21 23:51:50 Eee... znów nieścisłość. Buczenie jest oznaką włączenia się zaworków odcinających (zmniejszających) dopływ oleju do przekładni (spadek siły wspomagania), ale w układzie ozncza to wzrost ciśnienia, bo pompa podaje non stop w zależności od obrotów silnika, ponieważ zawory zamykają dopływ płynu do przekładni to zbyt długie trzymanie kierownicy w takiej pozycji grozi uszodzeniem pompy wspomagania. |
OLO Miłośnik FSO 105L/125/125k/126S/1 ... Wawa | 2004-02-22 18:21:15 OK. Jak porównywałem na stole odłaczone przekładnie ze 132 i PN1996 to wyszło ze 132 ma większy zakres skrętu. Jeśli jednak skręce ograniczniki zeby układ nie wydawał z siebie dźwięków to mam zwrotnosc jak Autosan! Dźwięki to jakby bzyczenie, następuje tez spadek siły wspomagania.
więc - czy mozna w miare bezpiecznie jeździc z rozkreconymi ogranicznikami? W końcu cały czas sie nei ma skręconych kół. Jak dotychczas najdłuzsze takie momenty były jak sie ślizgałem na placyku i cały zakret przechodziłem na kontrze. ----------------- "Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz. To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat. Fiacior mój to jest to, kocham go..." |
SPAjK Miłośnik FSO Wziuut 2 ... | 2004-02-22 18:42:47 Ok, to co sie dzieje gdy moja pompa buczała, naciagnalem pasek napedu i juz nie buczy? |
Mrozek Miłośnik FSO 2 x PN i pare innych ... blisko Wrocka ;) | 2004-02-24 23:15:19
Jak wiadomo pompa wspomagania działa progresywnie , z tym że im wyższe obroty tym wydatek pompy (a więc i siła wspomagania) maleją. Nie naciągnięty pasek = śilzganie się paska, czyli niższe obroty pompy, co dalej = za duży wydatek pompy i zbyt duże ciśnienie, co w konsekwencji = buczenie pompy. Jeśli ktoś chce poważyć prawdziwość tego równania, to czekam na słuszniejsze twierdzenie i tezę Do OLA - zacytuję tylko Trzeciaka: "Należy pamiętać, aby stanu "buczenia" pompy nienależy utrzymywać dłużej niż 20 sekund, gdyż grozi to z kolei nieodwracalnym zniszczeniem elementów pompy". Jeszcze jakieś wątpliwości? |
BARRY zalezy od dnia Stalowa Wola | 2004-02-26 10:36:18 W dohc paska od pompy wspamagania chyba sie nie naciaga ????
On taki jest flakowaty i nie spadnie bo na kole zebatym jest kolnierz .... |
KiLeR Miłośnik FSO CC VK/E-36 318p Kozie Boby Zdrój ;) | 2004-02-26 12:13:58 Kolnierz jest tylko na kole pasowym na wale, na pompie nie ma, ale tez sie sprawdza |
OLO Miłośnik FSO 105L/125/125k/126S/1 ... Wawa | 2004-02-26 19:22:26 Ja wreszcie odkręciłem ograniczniki bo nie dało sie nim parkować. Działają tuż przed końcem zakresu wychylenia ramienia przekładni. A co do przegrzewania - w plusach była zakładana chłodniczka płynu - szczerze mówiac zauważyłem że po dłuższej jeździ po mieście wspoma jużdziała gorzej - takze rozglądam sie za chłodniczką. ----------------- "Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz. To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat. Fiacior mój to jest to, kocham go..." |