Dociążenie bagażnika?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czy przy takich warunkach zimowych jak sa obecnie,duzo sniegu,wozicie w swoich tylnonapedowcach obciazenie w bagazniku ? czy naprzyklad nie przeszkadza wam to wcale ze tyłek jest lekki?
  
 
Ja tam mam butle z gazem w kufrze no i oprocz tego troche wprawy i wyczucia



pozdr


[ wiadomość edytowana przez: GEPARD1 dnia 2004-03-01 16:10:43 ]
  
 
ja mam mala butle z gazikiem no i sympatyczna skrzynke basowa - czylibagaznik praktycznie niedociazony i w zime gdy jest slisko i tak bardzo fajnie prowadzi sie mesie ! na kazdym zakrecie 90 stopni pipa w deche przed nim i kontra i bardzo ladnie mozna wjezdzac kontrolowanym poslizgiem fajnie prowadzisie to autko ! a jak ktos z tylu siedzi to w ogole tylkiem nie majta praktycznie

pozdrowionka dla omegowców
  
 
ja nie mam nic i lubie jak mi czasem dupcia zatanczy
  
 
Ja mam wielką butle z gazem, ale i tak prawie nigdy niejest pelna.
Dociązenie tylnej osi przydaje sie tylko w momencie gdy trudno sie zebrac z miejsca, bo po zakretach i łukach mozna pływac jak sie chce, a frajy z tego co niemiara!
To chyba jedyna zaleta tej zimy.
  
 
Czy dociążać tył, tylko po co. Zauważcie że w opony zimowe są wąższe od tych letnich, a ma to na celu lepszą przyczepność na śniegu i śliskich powierzchniach. Jeśli jest mniejsza powierchnia do styku z nawierzchnią to jest większe parcie na nią więc opona lepiej się trzyma ziemi.


Grzegorz

  
 
  
 

To przyjedzcie w moje okolice jak jest slisko bez dociazenia bagaznika)
i zobeczymy
no chyba ze lubicie jak was ktos pcha albo ciagnie

pozdrowienia!!!
  
 
Ja mam odważniki 2x25 kg, ale ich nie używam. Szkoda psuć sobie zabawę. W bagazniku jest butla z gazem i plastikowa szufla do śniegu. Tak na wszelki wypadek. Zima to przecież najlepszy okres na jazdę z tylnym napędem
  
 
zgadzam się, jedyny powód dla którego lubię zime to właśnie możliwość "potańczenia" na śniegu I tu najbardziej widać przewagę "tylnonapędowców" na innymi "pojazdami"
  
 
dokladnie wyobrazcie sobie ze jezdzilem pare latek maluchami hehe i tam tez tyl napedza i tez bylo ciekawie heheheh tylko jakos tak wydaje mi sie ze maluchem jak dupe zarzuci ostro to latwiej sie obrocic niz omesia heh. moze dlatego ze w omie mam nowe zimkni a w malcach lysawe letniacze zawsze byly ? - wstyd... (o lyse opony nie o kaszla...)
  
 
No i szufla się przydała. Zaliczyłem małą zaspę podczas dzisiejszej śnieżycy, trochę zeszło zanim się odkopałem ale warto było. Takiego ślizgu jeszcze nie miałem.
Pozdr
  
 
Hmmm zastanówmy sie co ja mam w bagarzniku:
* butla z gazem (50 litrów (szkoda że nie browaru ))
* saperka
* komplet narzędzi
* siekierka
* zwłoki sąsiadki
* koło zapasowe
* koszyk z duperelami